Wróciłem właśnie z mórz i widzę, że gdzieś zniknąłem ze zgłoszenia na FB. Wobec tego oficjalnie zgłaszam siebie, plus moja Anna. Co do sprzętu przywiezionego, to jeszcze muszę się zorientować co tam mam, dawno mnie w kuźni nie było......

Hej hej, było super, wielkie dzięki wszystkim za wszystko, miło było spotkać się w tak zacnym gronie. Fotki tutaj: https://www.facebook.com/profile.php?id ... 407&type=3

No dobra, wygląda na to że wreszcie przybędę po latach absencji....... Mam nadzieję że miejsce się znajdzie dla zbłąkanego wędrowca ? Pozdrawiam

szkoda gadać........rżnięcie jest dobre tylko w jednym wypadku, i na pewno nie tym akurat.... wciąż występuje, i pewnie długo będzie, przekonanie, że projekt to niczego warta praca chwilowa, ot tak sobie zrobiona bez żadnego wysiłku. Dobrze to pokazywać.....

Brawo brawo . Świetnie Wam idzie w tym roku konkursowym. Gratulacje

Postaram się coś wysmyczyć. Mimo iż nie będę......

Po prostu nieco inny układ łuków i tyle, niby nic a bardzo ważne. Ostatnio odbywałem na ten temat rozmowę z jednym kolegą (on wie ;) ) i zgodni byliśmy, że nawet niewielkie odbicie od naturalnego dla danej formy łuku potrafi zabrać wiele z całej pracy. Tak mi się wydaje, ale ekspertem nie jestem ;)....

Rzeczywiście fajna praca, prosta i z kowalskim detalem, który zawsze dobrze wygląda :) . Gdybym miał się czegoś czepić (choć nie lubię ;) ), to może nieco zmodyfikowałbym dolne łuki, fajnie zaczopowane ale coś mi w formie nie do końca gra. Ciężko to opisać, pewnie na rysunku byłoby znacznie łatwiej....

Jeśli się nie mylę nie opisywałem. Ale może dlatego, że bazowałem na ogólnodostępnych materiałach. I jak zwykle przy robieniu czegokolwiek wymaga to obserwacji natury, wyczucia i serca do tego, co się robi. I to cały sekret chyba.

No cóż, jestem również, może zawieszony nieco...... ale sprawny nadal

O żesz w dupę, nie mogłem być choć chciałem.... no i żałuję mocno bo widzę że sporo mnie ominęło. Gratuluję organizacji. No i przepraszam Grzesiu że nie dałem rady przygotować tego co miałem przygotować, siła wyższa jak wiadomo, bo chęci nie brakło. Z pozdrowieniem ze stron dalekich.

Lampa ogrodowa, włączasz świeci, wyłączasz nie świeci

Hejka, tak do kompletu wiszących, tym razem stojąca

A wszystko mieści się w środku droga koleżanko . Bo główne żelastwo to przekuty profil...a co . Pokłon ku Tomkowi Błotnickiemu, inspiratorowi tejże techniki, tak chętnie przeze mnie stosowanej ostatnio

Taaaaa, miałem jechać i g..w..o z tego wyszło . Przykre bo wiem że jest tam super....