Ręką Ariesa wyklepane
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
-
- Posty: 114
- Rejestracja: 11 sty 2010, 10:25
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
No właśnie...
Z policzeniem czasu pracy będę miał problem. Pomysł i pierwsze rysunki powstały w grudniu. Pierwsze przymiarki do roboty też w grudniu. Trochę podłubałem. W międzyczasie były urodziny i imieniny członków rodziny, to robiłem małe prezenciki - wieszak stał. Potem jak robiłem same haczyki, to dwa spalilem, trochę się zniechęciłem i na kilka dni robotę przerwałem. Krótko mówiąc praca nad wieszakiem była w kratkę. Nawet godzin za bardzo nie umiem policzyć, bo a to trzeba jakiś przebijak zrobić, to znowu jakiś inny przyrządzik....
Dzięki Tomek za opinię. Twoja jest dla mnie bardzo cenna. Odwiedziłem kilka razy Twoją stronę i podziwiałem Twoje prace. Bardzo mi się też podoba Twoje ogólne podejście i rozumienie kowalstwa.
Z policzeniem czasu pracy będę miał problem. Pomysł i pierwsze rysunki powstały w grudniu. Pierwsze przymiarki do roboty też w grudniu. Trochę podłubałem. W międzyczasie były urodziny i imieniny członków rodziny, to robiłem małe prezenciki - wieszak stał. Potem jak robiłem same haczyki, to dwa spalilem, trochę się zniechęciłem i na kilka dni robotę przerwałem. Krótko mówiąc praca nad wieszakiem była w kratkę. Nawet godzin za bardzo nie umiem policzyć, bo a to trzeba jakiś przebijak zrobić, to znowu jakiś inny przyrządzik....
Dzięki Tomek za opinię. Twoja jest dla mnie bardzo cenna. Odwiedziłem kilka razy Twoją stronę i podziwiałem Twoje prace. Bardzo mi się też podoba Twoje ogólne podejście i rozumienie kowalstwa.
"Gdy trudu brak, maestrii brak"
Lipali
Lipali
-
- Posty: 114
- Rejestracja: 11 sty 2010, 10:25
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Rzeczywiście fajna praca, prosta i z kowalskim detalem, który zawsze dobrze wygląda . Gdybym miał się czegoś czepić (choć nie lubię ), to może nieco zmodyfikowałbym dolne łuki, fajnie zaczopowane ale coś mi w formie nie do końca gra. Ciężko to opisać, pewnie na rysunku byłoby znacznie łatwiej..... Ale to szczegół, jak napisałem, bardzo fajna praca
Yaro, dzięki za opinię. Sczerze powiedziawszy, to im dłużej na ten wieszak patrzę, to stwierdzam, że faktycznie z tą formą coś jest nie tak...
Dla usprawiedliwienia dopowiem, ze projekt był inny. Modyfikowałem go w trakcie pracy (niestety z konieczności, bo upaliłem spory kawałek).
Projekt też zakładał inne rozwiązanie półki. Jak zeskanuję rysunek, to wrzucę go.
Dla usprawiedliwienia dopowiem, ze projekt był inny. Modyfikowałem go w trakcie pracy (niestety z konieczności, bo upaliłem spory kawałek).
Projekt też zakładał inne rozwiązanie półki. Jak zeskanuję rysunek, to wrzucę go.
"Gdy trudu brak, maestrii brak"
Lipali
Lipali
Aries, Chyba wiem co miał na myśli Yaro. Prawdopodobnie prosta część z haczykami wyłamuje się ze schematu formy falistej i odstaje lekko od reszty. Ale nic nie zmieni faktu, że robota jest przednia i wysoce oryginalna. Tak z ciekawości chciałem zapytać, czy jesteś w stanie wycenić ten wieszaczek? Próbuję łapać jakieś cenowe odnośniki.
Po prostu nieco inny układ łuków i tyle, niby nic a bardzo ważne. Ostatnio odbywałem na ten temat rozmowę z jednym kolegą (on wie ) i zgodni byliśmy, że nawet niewielkie odbicie od naturalnego dla danej formy łuku potrafi zabrać wiele z całej pracy. Tak mi się wydaje, ale ekspertem nie jestem . Ale spokojnie, powtarzam że to fajna praca i oby więcej takich było. O
Loża szyderców lubi szydzić gdy komuś przypadkiem wyjdzie kulfon.Aries pisze:Dzięki za opinie.
Loża szyderców tym razem mało aktywna...
Co do malowania. Zdecydowałem się na Hammerite czarny mat.
Domniemam, że przebijałeś otwory wąskim (o małej średnicy) przebijakiem, gdyż materiał się tak mocno nie rozszedł na boki, prawda?. Napiszesz jakiej średnicy robiłeś odsadzenia?
Hammerite - osobiście odradziłbym, naprawdę ta farbka nie jest dedykowana do prac kowalskich. Tak jak pozostali potraktowałbym na gorąco oleum i/lub powoskować.
Trzymasz fason. I liked it!
Harlem, co do malowania, to już je popełniłem. Malowałem pedzlem. Po pierwszej warstwie chciałem sprawdzić jak będzie wyglądało ze strbrną patyną. Nałożyłem jej dosyć sporo i stwierdziłem, że jest kiepsko. Druga warstwa farby nie pokryła patyny w 100 procentach i efekt jest taki jak na zdjęciu.
Jeżeli chodzi o przebijanie, odsadzanie i inne techniki, które wykorzystałem, to zrobiłem sporo zdjęć podczas pracy. Jak się zbiorę w sobie, to jakoś to opiszę i zamieszczę na forum. Nie wiem tylko gdzie, bo to będzie bardziej fotorelacja niż tutorial.
Jeżeli chodzi o przebijanie, odsadzanie i inne techniki, które wykorzystałem, to zrobiłem sporo zdjęć podczas pracy. Jak się zbiorę w sobie, to jakoś to opiszę i zamieszczę na forum. Nie wiem tylko gdzie, bo to będzie bardziej fotorelacja niż tutorial.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Gdy trudu brak, maestrii brak"
Lipali
Lipali
To prawda Harlem. Ale chyba już to tak zostawię. Wiem, rewelacji nie ma ale ten przypadkowy efekt przytłumionej patyny nawet mi się spodobał.
Ostatnio zmieniony 02 mar 2013, 23:14 przez Aries, łącznie zmieniany 1 raz.
"Gdy trudu brak, maestrii brak"
Lipali
Lipali