Pierdołki Dracoriana
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
Re: Pierdołki Dracoriana
Dzięki za wyjasnienie Draco - ostatnio dużo strugam trzonków , to spróbuje jak naprawie siekierkę ją tak osadzić . A patent z przerabianiem trzonków hurtowych też niezły - jak będzie okazja to się zaopatrzę w pare sztuk .
- Dracorian
- forumoholik
- Posty: 1967
- Rejestracja: 22 mar 2013, 15:24
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska [ok.Torzymia]
Re: Pierdołki Dracoriana
Miał być trochę wcześniej,ale jest trochę później.
Wakacje są więc spontaniczne wyjazdy troszkę opóźniły prace
Ale do rzeczy.
Nóż myśliwski.
Niezastąpiony przy leśnych wędrówkach.
Wykuty ze stali NC6.
Na rękojeści mosiądz,poroże jelenia i czarny dąb.
Długość ostrza-13,3 cm
Szerokość ostrza-2,3 cm
Grubość ostrza-0,4 cm
Długość rękojeści-13,4 cm
Ogólnie po pierwszym ''przedzierżeniu'' w ręce i testach już się bardzo polubiliśmy
W naturalnej oprawie [taką jaką lubię najbardziej] będzie fajnym kompanem na wyprawy do lasu i biwaki
I tak na koniec dodam,że to w sumie dopiero mój trzeci nożyk z klejoną rękojeścią
Wakacje są więc spontaniczne wyjazdy troszkę opóźniły prace
Ale do rzeczy.
Nóż myśliwski.
Niezastąpiony przy leśnych wędrówkach.
Wykuty ze stali NC6.
Na rękojeści mosiądz,poroże jelenia i czarny dąb.
Długość ostrza-13,3 cm
Szerokość ostrza-2,3 cm
Grubość ostrza-0,4 cm
Długość rękojeści-13,4 cm
Ogólnie po pierwszym ''przedzierżeniu'' w ręce i testach już się bardzo polubiliśmy
W naturalnej oprawie [taką jaką lubię najbardziej] będzie fajnym kompanem na wyprawy do lasu i biwaki
I tak na koniec dodam,że to w sumie dopiero mój trzeci nożyk z klejoną rękojeścią
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Dobrym kowalem będziesz tylko wtedy,,kiedy to lubisz
Re: Pierdołki Dracoriana
Leon mówił, że wybierasz się z nim do Meteo. Zabierz go ze sobą i swoje inne ostrza. Zdjęcia małe i niewiele na nich widać. Jak na myśliwka to kształt nietypowy. Na zlocie będzie sporo myśliwych to ocenią czy się nada. Sam hartowałeś? W czym?
- Dracorian
- forumoholik
- Posty: 1967
- Rejestracja: 22 mar 2013, 15:24
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska [ok.Torzymia]
Re: Pierdołki Dracoriana
Jeśli chodzi o czubek to racja...myśliwskim tak o sobie nazwałem ale definicji czystej tych noży w sumie nie ma.
Tak sam.W oleju.
U Meteo mam być
Co do zdjęć to nie wiem -ja raz na FK mogę powiększyć,a raz nie.
Lepsze zdjęcia są na mojej stronie jeśli ktoś ma Facebooka
https://www.facebook.com/38151509551662 ... 787087084/
Tak sam.W oleju.
U Meteo mam być
Co do zdjęć to nie wiem -ja raz na FK mogę powiększyć,a raz nie.
Lepsze zdjęcia są na mojej stronie jeśli ktoś ma Facebooka
https://www.facebook.com/38151509551662 ... 787087084/
Dobrym kowalem będziesz tylko wtedy,,kiedy to lubisz
Re: Pierdołki Dracoriana
Jeśli ktoś ma...
- Dracorian
- forumoholik
- Posty: 1967
- Rejestracja: 22 mar 2013, 15:24
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska [ok.Torzymia]
Re: Pierdołki Dracoriana
Muszę z siebie wypluć trochę frustracji
15n20 i NCV1-fajne połączenie....fajne jak się zgrzeje.
Jak widać reszta zgrzana,a między 2 a 3 warstwą wielkie niedogrzanie [ogólnie naliczyłem razem 3 właśnie między 1 a 5 warstwą-cały pakiet 20 warstw].
Niedogrzania tylko z prawej strony pakietu podczas gdy lewa zgrzana.
Ehhhh już wolałbym żeby się po prostu rozsypał niż takie coś i to już 2 taki pakiet[poprzedni NCV1 i NC6]
Co źle poszło?Nie mam pojęcia.
Płaskowniki wyszlifowałem i pociąłem na blaszki.
Blaszki odłuściłem [pojemnik z acetonem okazał się pusty] płynem do naczyń w gorącej wodzie.
Natępnie spawanie pakietu.Wkładam do paleniska i w ciemnym pomarańczu [chciałem w wiśni,ale ciut się zagapiłem] wyciągam i posypuję boraksem po czym ''dobijam'' warstwy do siebie i znów delikatnie posypuje boraksem.
Grzeję do jasnożółto-białego [jak już widzę ''parę'' z boraksu i drobne iskierki] i wyciągam.Lekko opukuję pakiet i wiadomo boraks i kolejne grzanie.
Drugi cykl zgrzania już z mocniejszymi uderzaniami.Trzeci również,a potem zabrałem się za przekuwanie i cyk... lipa.
Jeśli ktoś ma jakieś porady to mile widziane
Oczywiście nie poddam się,bo im bardziej coś mi nie wychodzi tym bardziej chcę tego uczucia ''zwycięstwa'',oraz posiadania tego ''za sobą''.
Zamawiam jeszcze dziś kolejny materiał na 2 pakiety z tych samych stali.Chcę moje ala bowie i na coś jeszcze zostanie z drugiego pakietu jak wyjdą
Nie byłbym tak wkurzony gdyby nie fakt,że później obejrzę jakiś filmik początkującego Amerykanina,który wygrzebie jakąś skorodowaną blachę lekko przeleci kątówką,zrobi koślawy pakiet,2 razy zgrzeje waląc młotem jak leci i ma elegancki damast
Jeszcze w tym tygodniu spróbuję sobie zrobić pakiecik,może dwa z san mai włókniste-pilnik w ramach treningu.
No,ale cóż...nawiązując do powiedzenia ''Nie od razu Rzym zbudowano'' to Rzymianie wpierw sami dostali kilka razy wpierdziel zanim przeszli do legendy wojskowości więc trening czyni mistrzem
15n20 i NCV1-fajne połączenie....fajne jak się zgrzeje.
Jak widać reszta zgrzana,a między 2 a 3 warstwą wielkie niedogrzanie [ogólnie naliczyłem razem 3 właśnie między 1 a 5 warstwą-cały pakiet 20 warstw].
Niedogrzania tylko z prawej strony pakietu podczas gdy lewa zgrzana.
Ehhhh już wolałbym żeby się po prostu rozsypał niż takie coś i to już 2 taki pakiet[poprzedni NCV1 i NC6]
Co źle poszło?Nie mam pojęcia.
Płaskowniki wyszlifowałem i pociąłem na blaszki.
Blaszki odłuściłem [pojemnik z acetonem okazał się pusty] płynem do naczyń w gorącej wodzie.
Natępnie spawanie pakietu.Wkładam do paleniska i w ciemnym pomarańczu [chciałem w wiśni,ale ciut się zagapiłem] wyciągam i posypuję boraksem po czym ''dobijam'' warstwy do siebie i znów delikatnie posypuje boraksem.
Grzeję do jasnożółto-białego [jak już widzę ''parę'' z boraksu i drobne iskierki] i wyciągam.Lekko opukuję pakiet i wiadomo boraks i kolejne grzanie.
Drugi cykl zgrzania już z mocniejszymi uderzaniami.Trzeci również,a potem zabrałem się za przekuwanie i cyk... lipa.
Jeśli ktoś ma jakieś porady to mile widziane
Oczywiście nie poddam się,bo im bardziej coś mi nie wychodzi tym bardziej chcę tego uczucia ''zwycięstwa'',oraz posiadania tego ''za sobą''.
Zamawiam jeszcze dziś kolejny materiał na 2 pakiety z tych samych stali.Chcę moje ala bowie i na coś jeszcze zostanie z drugiego pakietu jak wyjdą
Nie byłbym tak wkurzony gdyby nie fakt,że później obejrzę jakiś filmik początkującego Amerykanina,który wygrzebie jakąś skorodowaną blachę lekko przeleci kątówką,zrobi koślawy pakiet,2 razy zgrzeje waląc młotem jak leci i ma elegancki damast
Jeszcze w tym tygodniu spróbuję sobie zrobić pakiecik,może dwa z san mai włókniste-pilnik w ramach treningu.
No,ale cóż...nawiązując do powiedzenia ''Nie od razu Rzym zbudowano'' to Rzymianie wpierw sami dostali kilka razy wpierdziel zanim przeszli do legendy wojskowości więc trening czyni mistrzem
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Dobrym kowalem będziesz tylko wtedy,,kiedy to lubisz
- Dracorian
- forumoholik
- Posty: 1967
- Rejestracja: 22 mar 2013, 15:24
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska [ok.Torzymia]
Re: Pierdołki Dracoriana
Dodatkowo niszczy mnie to,że zgrzewanie ostrz siekier uważam,że mam już opanowane,bo już od dawna ładnie mi łapią,a przy takim zgrzewaniu nie bawię się w żadne odtłuszczanie,szlifowanie [tylko lekkie] i inne cuda Może po prostu jak nie będę się starać to samo chwyci?
Dobrym kowalem będziesz tylko wtedy,,kiedy to lubisz
Re: Pierdołki Dracoriana
Draco a pakiet jakie ma wymiary?
Spawasz długi pręt za który trzymasz czy tylko "kikutek" z kawałka prętu?
Pytam bo może warto spróbować skuć dwa mniejsze i potem oba razem... Mniejsze łatwiej zagrzać do odpowiedniej temperatury i efektywnie przekuć.
Zauważyłem też że nie warto spawać długiego pręta który odbiera dużo ciepła z pakietu, spawam tylko krótki kawałek który mogę chwycić kleszczami, w ten sposób nie ma delaminacji od tej strony i całość ładnie się zgrzewa.
Powodzenia
Spawasz długi pręt za który trzymasz czy tylko "kikutek" z kawałka prętu?
Pytam bo może warto spróbować skuć dwa mniejsze i potem oba razem... Mniejsze łatwiej zagrzać do odpowiedniej temperatury i efektywnie przekuć.
Zauważyłem też że nie warto spawać długiego pręta który odbiera dużo ciepła z pakietu, spawam tylko krótki kawałek który mogę chwycić kleszczami, w ten sposób nie ma delaminacji od tej strony i całość ładnie się zgrzewa.
Powodzenia
Re: Pierdołki Dracoriana
Ja jeszcze wzorem vikinga moczę wcześniej w oleju.
Re: Pierdołki Dracoriana
A i pakiet szykujesz przed zgrzewaniem nie tydzień wcześniej ?
- Dracorian
- forumoholik
- Posty: 1967
- Rejestracja: 22 mar 2013, 15:24
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska [ok.Torzymia]
Re: Pierdołki Dracoriana
Wymiary to było 7 cm długości/4 szerokości i niecałe 5 grubości.
Duży nie,mały też nie.
Tak pręt spawam długi,ale dla mnie nie ma to znaczenia bo ''dupkę''' mam zgrzaną,a skazy wylazły na boku i w sumie jak oglądam filmiki to bardzo różnie to bywa choć pod prasą lepszy wydaje się krótki pręt.
Co do zgrzewania mniejszych pakietów tu się w pełni zgodzę
Może faktycznie ten był jeszcze dla mnie ''zbyt duży''.Choć mocniej grzać już nie mogłem,bo szły iskry.
Jutro przygotuję nie duży pakiet san-mai tak aby nie było dużej powierzchni zgrzewu co ułatwi pracę,a jako że żelazo się ładnie lepi powinno być w miarę łatwo.
Myślę,że to dobry trening do momentu,aż przyjdzie materiał na kolejny pakiet,a i pierwszy kolejny pakiet zrobię trochę mniejszy [może 10-12 warstw na początek],a potem zacznę z większym.
Jak jutro nie pyknie ze zgrzewem to już chyba wina młotka,albo kowadła
Saduria też kiedyś tak zrobiłem.W sumie można moczyć,można nie moczyć i tak się da zgrzać i tak.Tu akurat nie zastosowałem,ale poprzedni zepsuty pakiet NC6+NCV1 moczyłem i też pojawił się identyczny problem.
Tak myślę czy może ta warstwa po prostu nie miała odpowiedniej temperatury,bo drugi raz niedogrzanie na kancie.Z drugiej strony pakiet grubo przykryty koksem.
No nic...kolejne próby dadzą rozwiązanie.Spróbuję też jeszcze dokładniej i delikatniej wykonywać pierwszy zgrzew sklejający warstwy.
Duży nie,mały też nie.
Tak pręt spawam długi,ale dla mnie nie ma to znaczenia bo ''dupkę''' mam zgrzaną,a skazy wylazły na boku i w sumie jak oglądam filmiki to bardzo różnie to bywa choć pod prasą lepszy wydaje się krótki pręt.
Co do zgrzewania mniejszych pakietów tu się w pełni zgodzę
Może faktycznie ten był jeszcze dla mnie ''zbyt duży''.Choć mocniej grzać już nie mogłem,bo szły iskry.
Jutro przygotuję nie duży pakiet san-mai tak aby nie było dużej powierzchni zgrzewu co ułatwi pracę,a jako że żelazo się ładnie lepi powinno być w miarę łatwo.
Myślę,że to dobry trening do momentu,aż przyjdzie materiał na kolejny pakiet,a i pierwszy kolejny pakiet zrobię trochę mniejszy [może 10-12 warstw na początek],a potem zacznę z większym.
Jak jutro nie pyknie ze zgrzewem to już chyba wina młotka,albo kowadła
Saduria też kiedyś tak zrobiłem.W sumie można moczyć,można nie moczyć i tak się da zgrzać i tak.Tu akurat nie zastosowałem,ale poprzedni zepsuty pakiet NC6+NCV1 moczyłem i też pojawił się identyczny problem.
Tak myślę czy może ta warstwa po prostu nie miała odpowiedniej temperatury,bo drugi raz niedogrzanie na kancie.Z drugiej strony pakiet grubo przykryty koksem.
No nic...kolejne próby dadzą rozwiązanie.Spróbuję też jeszcze dokładniej i delikatniej wykonywać pierwszy zgrzew sklejający warstwy.
Dobrym kowalem będziesz tylko wtedy,,kiedy to lubisz
- Dracorian
- forumoholik
- Posty: 1967
- Rejestracja: 22 mar 2013, 15:24
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska [ok.Torzymia]
Re: Pierdołki Dracoriana
A i damast skuty zaraz po przygotowaniu-wiem,że czekanie jest na nie korzyść
Dobrym kowalem będziesz tylko wtedy,,kiedy to lubisz
Re: Pierdołki Dracoriana
Soróbuj dogrzać lepiej boki pakietu. Zawsze przy zgrzewaniu jeden cykl poświęcam na same boki. Pakiet do przekucia po zgrzewaniu powinien wyglądać tak jakby miał zfazowane krawędzie.
Może coś to da. Zawszę mówię ludziom że zgrzewanie po prostu musi zacząć wychodzić. Ja robiłem wszystko zawsze tak samo i wyszło za entym razem.
Tak jak pisze Saduria mocz w oleju.
Może coś to da. Zawszę mówię ludziom że zgrzewanie po prostu musi zacząć wychodzić. Ja robiłem wszystko zawsze tak samo i wyszło za entym razem.
Tak jak pisze Saduria mocz w oleju.
Re: Pierdołki Dracoriana
Taka informacja trochę poboczna.
Ponieważ moczę pakiety przed zgrzewaniem to również przechowuję je w oleju dłużej. Np po przygotowaniu pakietu, jeśli nie mam czasu tego samego dnia go zgrzewać to chlup do oleju. Tak samo jeśli pakiet ma niedogrzanie, które dostrzegłam po oszlifowaniu to wkładam do oleju i czeka nawet kilka tygodni na ponowne kucie i dogrzewanie.
Olej odcina tlen i wilgoć i myślę, że w ten sposób zwiększam szansę na ponowne zgrzanie. Nie jest to jednak poparte dużym doświadczeniem, a moją dedukcją.
Myślę też, że w tym wypadku nie jest to tragedia jeśli nie dogrzeje się przy następnym kuciu to wyciągnij, złóż tak aby było na zewnątrz i prawdopodobnie odpadnie i tak z zendrą. Albo od razu odetnij te dwie niedogrzane warstwy i zostanie Ci teoretycznie 18.
W pakietach przygotowywanych na jarmark Dominikański przez Benka Górnego było 11 w-tw czyli zdecydowanie mniej. Były właśnie z 15N20 i NCV1. Mnie się niedogrzewały, ale mistrzowi Panasowi wszystko się zgrzewało. Benek pracuje na codzień właśnie na tym zestawie stali i jest zadowolony.
Ponieważ moczę pakiety przed zgrzewaniem to również przechowuję je w oleju dłużej. Np po przygotowaniu pakietu, jeśli nie mam czasu tego samego dnia go zgrzewać to chlup do oleju. Tak samo jeśli pakiet ma niedogrzanie, które dostrzegłam po oszlifowaniu to wkładam do oleju i czeka nawet kilka tygodni na ponowne kucie i dogrzewanie.
Olej odcina tlen i wilgoć i myślę, że w ten sposób zwiększam szansę na ponowne zgrzanie. Nie jest to jednak poparte dużym doświadczeniem, a moją dedukcją.
Myślę też, że w tym wypadku nie jest to tragedia jeśli nie dogrzeje się przy następnym kuciu to wyciągnij, złóż tak aby było na zewnątrz i prawdopodobnie odpadnie i tak z zendrą. Albo od razu odetnij te dwie niedogrzane warstwy i zostanie Ci teoretycznie 18.
W pakietach przygotowywanych na jarmark Dominikański przez Benka Górnego było 11 w-tw czyli zdecydowanie mniej. Były właśnie z 15N20 i NCV1. Mnie się niedogrzewały, ale mistrzowi Panasowi wszystko się zgrzewało. Benek pracuje na codzień właśnie na tym zestawie stali i jest zadowolony.
- Dracorian
- forumoholik
- Posty: 1967
- Rejestracja: 22 mar 2013, 15:24
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska [ok.Torzymia]
Re: Pierdołki Dracoriana
Wojtek to faktycznie dobra rada.Też do tego wczoraj doszedłem czytając jakiś starszy post Nomada o zgrzewaniu dziwerów i również pisał o fazowaniu przed kuciem ''na sztorc'' boków pakietu
Saduria z nerwów spisałem ten pakiet na straty i rzuciłem gdzieś w kąt,ale w sumie chyba tak też zrobię.Szkoda tracić kilkadziesiąt złoty na materiał.
Spróbuje dogrzać raz jeszcze boki z olejem [może pomoże],a jak nie wyjdzie to po porostu spakietuję jak mówisz.
Swoją drogą boki NCV1 były cięte gilotyną chyba bo były zagięte.Oczywiście młotkiem je na zimno trochę wyprostowałem no i szlifowane były,ale i tak idealne w tym miejscu nie były.Materiału nie chciałem tracić i po prostu te malutkie już nierówności dobiłem młotkiem na gorąco w pakiecie.Może tu tkwi jakieś rozwiązanie.
I dzięki za porady
Saduria z nerwów spisałem ten pakiet na straty i rzuciłem gdzieś w kąt,ale w sumie chyba tak też zrobię.Szkoda tracić kilkadziesiąt złoty na materiał.
Spróbuje dogrzać raz jeszcze boki z olejem [może pomoże],a jak nie wyjdzie to po porostu spakietuję jak mówisz.
Swoją drogą boki NCV1 były cięte gilotyną chyba bo były zagięte.Oczywiście młotkiem je na zimno trochę wyprostowałem no i szlifowane były,ale i tak idealne w tym miejscu nie były.Materiału nie chciałem tracić i po prostu te malutkie już nierówności dobiłem młotkiem na gorąco w pakiecie.Może tu tkwi jakieś rozwiązanie.
I dzięki za porady
Dobrym kowalem będziesz tylko wtedy,,kiedy to lubisz