Toporki, groty, noże i inny badziew
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
Re: Toporki, groty, noże i inny badziew
Draco - ad książek - poszukaj sobie książek dot. archeologii i dokumentacji z badań (sprawozdania) - które archeolodzy / instytucje co jakiś czas wydają - jest tego w piz...u - w większości przypadków - przy rysunkach są umieszczane skalówki wymiarowe - wymiarowanie z natury - rzadko kiedy jest robione chyba że masz dostęp do oryginału (co też nie jest jakieś wybitnie trudne - jeśli się chce)
Re: Toporki, groty, noże i inny badziew
Dracorian
Obecnie nie używam już prawie w ogóle współczesnej stali, chyba że węglówkę na ostrza. Staram się kuć tylko z żelaza zgrzewnego (wrought iron) czyli pudlarskiego albo fryszerskiego, starej stali oraz z żelaza dymarkowego własnej produkcji.
Kilka moich wyrobów leży w muzeach, czasami mi się zdarzy wykuć coś na zamówienie ale generalnie większość tego co kuję ląduje w składziku na parapecie:-). Kowalstwo to póki co tylko moje hobby, fajna odskocznia od pracy w korpo.
Co do fajnie wyglądającego żelaza włóknistego to kiedyś raczej było to traktowane jako wada, włóknistość świadczy o dużym zanieczyszczeniu materiału a co za tym idzie gorszych właściwościach mechanicznych. Wiele wskazuje, że tylko niektóre topory były polerowane i nikt tego wtedy nie trawił.
Książek jest cała masa, od opracowań zbiorczych dotyczących aspektów archeo-metalurgicznych do opracowań lub monografii konkretnych stanowisk archeologicznych gdzie żelazo i wyroby żelazne to tylko jeden z elementów opracowania. Sporo można znaleźć w necie, cześć dostępna jest tylko w bibliotekach lub u zaprzyjaźnionych archeologów :-). Jeśli chodzi o topory to polecam katalog Kotowicza, gdzie autor zgromadził prawie wszystkie topory wczesne z ziem Polski, są rysunki i wymiary a także dokładny opis, rysunki są na tyle dokładne, że widać jak topory były robione, z ilu elementów się składają itp.
Obecnie nie używam już prawie w ogóle współczesnej stali, chyba że węglówkę na ostrza. Staram się kuć tylko z żelaza zgrzewnego (wrought iron) czyli pudlarskiego albo fryszerskiego, starej stali oraz z żelaza dymarkowego własnej produkcji.
Kilka moich wyrobów leży w muzeach, czasami mi się zdarzy wykuć coś na zamówienie ale generalnie większość tego co kuję ląduje w składziku na parapecie:-). Kowalstwo to póki co tylko moje hobby, fajna odskocznia od pracy w korpo.
Co do fajnie wyglądającego żelaza włóknistego to kiedyś raczej było to traktowane jako wada, włóknistość świadczy o dużym zanieczyszczeniu materiału a co za tym idzie gorszych właściwościach mechanicznych. Wiele wskazuje, że tylko niektóre topory były polerowane i nikt tego wtedy nie trawił.
Książek jest cała masa, od opracowań zbiorczych dotyczących aspektów archeo-metalurgicznych do opracowań lub monografii konkretnych stanowisk archeologicznych gdzie żelazo i wyroby żelazne to tylko jeden z elementów opracowania. Sporo można znaleźć w necie, cześć dostępna jest tylko w bibliotekach lub u zaprzyjaźnionych archeologów :-). Jeśli chodzi o topory to polecam katalog Kotowicza, gdzie autor zgromadził prawie wszystkie topory wczesne z ziem Polski, są rysunki i wymiary a także dokładny opis, rysunki są na tyle dokładne, że widać jak topory były robione, z ilu elementów się składają itp.
Officina Ferraria
Re: Toporki, groty, noże i inny badziew
Toporki miodne Idę kuć bo mam na warsztacie podobny.
Dracorian pobierz sobie publikacje "Topory z ostrowa lednickiegi" (tytuł niedokładny ale jakoś tak to szło) masz tam wymiary i dokładne opracowania dot np drewna na trzonki.
Dracorian pobierz sobie publikacje "Topory z ostrowa lednickiegi" (tytuł niedokładny ale jakoś tak to szło) masz tam wymiary i dokładne opracowania dot np drewna na trzonki.
Ostatnio zmieniony 07 sie 2019, 11:38 przez Wojtek123, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Toporki, groty, noże i inny badziew
Replika topora z Gjermundbu, Norwegia.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Officina Ferraria
Re: Toporki, groty, noże i inny badziew
Piękne toporki.
Ten z wpisu z 6.08 z 10:12 wymiata! Ostatnie zdjęcie rzeczywiście hipnotyzuje. Wzór na boku od ucha w dół jest niezwykły! Sam często z włókna coś kuję, ale takiego wzoru nie spotkałem nigdy Jak damast piórkowy!
Ten z wpisu z 6.08 z 10:12 wymiata! Ostatnie zdjęcie rzeczywiście hipnotyzuje. Wzór na boku od ucha w dół jest niezwykły! Sam często z włókna coś kuję, ale takiego wzoru nie spotkałem nigdy Jak damast piórkowy!
Demokracja - tyrania większości nad mniejszością.
Re: Toporki, groty, noże i inny badziew
Gnom, też się długo zastanawiałem o co chodzi z tym wzorem i wydaje mi się, że jest to wynik przemieszczania się bąbelków gazu tworzącego się podczas reakcji trawienia topora w chlorku żelaza.
Officina Ferraria
Re: Toporki, groty, noże i inny badziew
A czy po trawieniu czyścisz szczotką? Czy zostawiasz z nalotami? Bo Twoje powierzchnie trawione wyglądają inaczej niż moje.
Demokracja - tyrania większości nad mniejszością.
Re: Toporki, groty, noże i inny badziew
to zależy jaki efekt chcę uzyskać, jeśli chcę dobrze widoczne kolorki to tylko przecieram szmatą i wsadzam do sody oczyszczonej. Jeśli chcę świecącą powierzchnię z widoczną fakturą to po trawieniu szlifuje jeszcze papierem 1500.
Officina Ferraria
Re: Toporki, groty, noże i inny badziew
Kolejny projekt z żelazem dymarkowym w roli głównej: umbo do tarczy wczesnośredniowiecznej. Myślałem, że już żaden materiał nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć, tak mi się tylko wydawało. Konkurs na najbardziej niewdzięczny materiał do pracy wygrywa bezspornie blacha z żelaza dymrakowgo :-).
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Officina Ferraria
- BANAN
- arcyweteran forum
- Posty: 6485
- Rejestracja: 30 sie 2009, 10:28
- Lokalizacja: Armaty pod Stoczkiem zdobywała wiara rękoma czarnymi od pługa
Re: Toporki, groty, noże i inny badziew
Dlaczego niewdzięczny? Tak to chyba ja tylko mogę powiedzieć Pięć wytopów, skład chemiczny idealny, a ni groma się nie kuje.
Kontakt 517355290
Re: Toporki, groty, noże i inny badziew
Bo cholerstwo lubi się delaminować i pękać aby tego uniknąć trzeba kuć bardzo wysoko a to jest upierdliwe. Zgrzewanie pakietu gdy zawartość C wynosi poniżej 0.1 C też nie należy do najłatwiejszych.
Officina Ferraria
Re: Toporki, groty, noże i inny badziew
Porcja grotów z okresu wpływów rzymskich. Wzorowałem się między innymi na znaleziskach z Illerup (Dania) oraz Szwajcarii (Polska) i Netty (Polska) - kultura sudowska. Groty z zadziorami są zgrzewane.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Officina Ferraria
Re: Toporki, groty, noże i inny badziew
MT fajne to są rzeczy, ale daj proszę też kiedyś jakieś foty z roboty tych grotów.
Zgrzewana jest tuleja żeby ją zamknąć, czy dogrzewane wąsy, czy jak?
Zielona jestem i nie wiem co sobie dopowiedzieć.
Zgrzewana jest tuleja żeby ją zamknąć, czy dogrzewane wąsy, czy jak?
Zielona jestem i nie wiem co sobie dopowiedzieć.
Re: Toporki, groty, noże i inny badziew
Tuleje są robione na styk. Dogrzewane są zadziory. Następnym razem cyknę kilka zdjęć i zrobię krótki tutorial.
Officina Ferraria