Wykute w chlewiku ;-)
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
Re: Wykute w chlewiku ;-)
Jeśli tak samo jak kiedyś to "Aries materiał to płaskownik 10x30 mm ze stali konstrukcyjnej." strona 2 zobaczmy czy trafiłem
Leon do czego ten młotek ?
Leon do czego ten młotek ?
Re: Wykute w chlewiku ;-)
Dziękuję, materiał faktycznie się nie zmienił - płaskol 10x30
Młoteczek to taka szybka przeróbka przez kucie i szlifowanie na zaokrąglone końce. Nie mam żadnego kulistego młotka więc się przyda.
Młoteczek to taka szybka przeróbka przez kucie i szlifowanie na zaokrąglone końce. Nie mam żadnego kulistego młotka więc się przyda.
Re: Wykute w chlewiku ;-)
Super odpuszczanie! A kleszcze to idą Ci tak od niechcenia. Normalnie zazdroszczę.
Re: Wykute w chlewiku ;-)
Dziękuję, niestety wcale tak łatwo mi to nie idzie...ale może dlatego tak mnie to pociąga
Dzisiaj gorączka, no i wakacje, więc dużo czasu z rodziną, nawet w kościele byłem
Woda święcona mnie jeszcze nie bierze, święcili pojazdy i mnie przy okazji, przeżyłem
W kuźni byłem wieczorem przez godzinę wypróbować młoteczek
Teraz mam łyżkę do tego białego proszku
Kulturalnie będzie podczas używania koksu he he Kute z pręta 12x12 nie do końca wyszło tak jak chciałem np te skręcenia czy miseczka, ksztaltowałem ją m in. na otworze kowadła, mogłem też przed wyoblaniem dopracować kształt pilnikiem itd itd
Ale jestem w gorącej wodzie kąpany... następnym razem się bardziej postaram
Dzisiaj gorączka, no i wakacje, więc dużo czasu z rodziną, nawet w kościele byłem
Woda święcona mnie jeszcze nie bierze, święcili pojazdy i mnie przy okazji, przeżyłem
W kuźni byłem wieczorem przez godzinę wypróbować młoteczek
Teraz mam łyżkę do tego białego proszku
Kulturalnie będzie podczas używania koksu he he Kute z pręta 12x12 nie do końca wyszło tak jak chciałem np te skręcenia czy miseczka, ksztaltowałem ją m in. na otworze kowadła, mogłem też przed wyoblaniem dopracować kształt pilnikiem itd itd
Ale jestem w gorącej wodzie kąpany... następnym razem się bardziej postaram
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Wykute w chlewiku ;-)
Łyżeczka aligancka.
Re: Wykute w chlewiku ;-)
Dobry początek na skompletowanie eleganckiego kompletu sztućców
Żeby nie nadwyrężać dziury (tej w kowadle czy w dziurownicach) przy wyoblaniu, dobrze jest posiadanie kilku stalowych tulei w różnych średnicach o grubych ściankach (dobrze jak mają 10 mm i więcej) i zaokrąglonych krawędziach, by nie "raniły" materiału.
Żeby nie nadwyrężać dziury (tej w kowadle czy w dziurownicach) przy wyoblaniu, dobrze jest posiadanie kilku stalowych tulei w różnych średnicach o grubych ściankach (dobrze jak mają 10 mm i więcej) i zaokrąglonych krawędziach, by nie "raniły" materiału.
Re: Wykute w chlewiku ;-)
Fajne wykonanie , ciekawe co to za biały proszek
Re: Wykute w chlewiku ;-)
Dziękuję, na pewno muszę sobie coś ogarnąć, tulei nie mam ale myślałem zawinąć sobie pręt okrągły w kilku wersjach/rozmiarach...
Ten biały proszek to boraks.
A dzisiaj dalej uzupełniam narzędzia do chlewika.
Taki sprzęt do kalibrowania otworów 10, 20, 25 i 30mm.
Materiał C45, pręty j.w. i płaskownik o grubości 10mm.
Teraz sobie odpoczywa w wermikulicie, jutro dopieszczenie i obróbka cieplna.
Ten biały proszek to boraks.
A dzisiaj dalej uzupełniam narzędzia do chlewika.
Taki sprzęt do kalibrowania otworów 10, 20, 25 i 30mm.
Materiał C45, pręty j.w. i płaskownik o grubości 10mm.
Teraz sobie odpoczywa w wermikulicie, jutro dopieszczenie i obróbka cieplna.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Wykute w chlewiku ;-)
W sumie to nie wiem czy dobrze, ale zahartowałem całość. Wydaje mi się że rozklepana końcówka prędzej czy później będzie przeszkadzać i nie zmieści się w otworze...
Płytka mogłaby być grubsza i szersza, no ale cóż tylko taką miałem.
Wieczorem wypróbuję A te maleństwo fi 10 z braku c45 zrobiłem z D2, nie hartowałem... pewnie samo się zahartuje podczas pracy i rozpadnie
Spadam nad jezioro, trzeba schłodzić ciało
Ps. Chyba jeszcze potrzebuję nowych kleszczy do trzymania tych "dynksów" podczas pracy
Płytka mogłaby być grubsza i szersza, no ale cóż tylko taką miałem.
Wieczorem wypróbuję A te maleństwo fi 10 z braku c45 zrobiłem z D2, nie hartowałem... pewnie samo się zahartuje podczas pracy i rozpadnie
Spadam nad jezioro, trzeba schłodzić ciało
Ps. Chyba jeszcze potrzebuję nowych kleszczy do trzymania tych "dynksów" podczas pracy
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Wykute w chlewiku ;-)
Tak jak pisałeś kleszczy nigdy za wiele.
Re: Wykute w chlewiku ;-)
Kończą się wakacje i myślę że wraz z nimi kończy się moja kowalska chandra.
Wczoraj kupiłem koks i postanowiłem kuć, kuć i kuć, tak często jak tylko się da.
Nadal nie mam pomysłu na własną pracę, ale przecież to mi w niczym nie przeszkadza
Jest tyle rzeczy i technik do nauki... tylko wybierać i próbować
Dzisiaj klameczka Języczek tak z grubsza, jak znajdę zastosowanie i dorobię resztę to go dopasuje.
Wczoraj kupiłem koks i postanowiłem kuć, kuć i kuć, tak często jak tylko się da.
Nadal nie mam pomysłu na własną pracę, ale przecież to mi w niczym nie przeszkadza
Jest tyle rzeczy i technik do nauki... tylko wybierać i próbować
Dzisiaj klameczka Języczek tak z grubsza, jak znajdę zastosowanie i dorobię resztę to go dopasuje.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Wykute w chlewiku ;-)
Bardzo zgrabne.
Re: Wykute w chlewiku ;-)
dobrze - prawie dobrze w oryginale (w ramach podpowiedzi oczywiście) - pochwyt był raczej okrągły - ale poza tym ok - trzeba tylko jeszcze otworki na jakieś wkręty zrobić
Re: Wykute w chlewiku ;-)
Fajnie, czysto zrobiona robota. Czy inspirowałeś się filmikiem Marka Aspery?
"Gdy trudu brak, maestrii brak"
Lipali
Lipali