Zgrzewanie
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
Re: Zgrzewanie
Ale że co? Miałem udawać, że tedo nie widzę?
Ot, wskazałem tylko skazę, bez szydzenia, śmiechów, czy innych podtekstów. Normalna relacja dwóch rzemieślników. Zaskoczyła mnie tylko reakcja.
Ot, wskazałem tylko skazę, bez szydzenia, śmiechów, czy innych podtekstów. Normalna relacja dwóch rzemieślników. Zaskoczyła mnie tylko reakcja.
-
- Posty: 595
- Rejestracja: 09 wrz 2016, 08:31
- Lokalizacja: Na Dolnym Śląsku piękne okolice, gmina Miękinia, Pisarzowice :)
Re: Zgrzewanie
Każdy ma prawo do słabszego dnia Ta niedziela ogólnie słaba była ...
Re: Zgrzewanie
Ja się cieszę jak mi ktoś wytknie jakąś wadę, dzięki temu człowiek wie że nie jest doskonały i ma motywację do dalszego doskonalenia rzemiosła, a jak ktoś się obraża to nie jest zbyt profesjonalne.
Re: Zgrzewanie
Ehh. Grzałem, sypałem kombinowałem. Za pierwszym razem na wyczyszczoną stal się udało, ale za każdym kolejnym wychodziła kicha (nie kleiło). pręt po posypaniu boraksem szedł do środka kotliny gazowej i zaraz po wyjęciu z paleniska zachodził tlenkami (tak mniemam) które blokowały zgrzanie. Zbyt wysoka temperatura? Zbyt mocny nawiew? Za długo grzane? Będę próbował dalej.
Pozdrawiam - Paweł
Re: Zgrzewanie
Z twojego postu mało wynika. Wyczyszczoną stal nagrzewasz do wisienki sypiesz boraksem dajesz do pieca grzejesz do żółtego i klepiesz młotkiem (nie za mocno) i tyle.zeegreen pisze:Ehh. Grzałem, sypałem kombinowałem. Za pierwszym razem na wyczyszczoną stal się udało, ale za każdym kolejnym wychodziła kicha (nie kleiło). pręt po posypaniu boraksem szedł do środka kotliny gazowej i zaraz po wyjęciu z paleniska zachodził tlenkami (tak mniemam) które blokowały zgrzanie. Zbyt wysoka temperatura? Zbyt mocny nawiew? Za długo grzane? Będę próbował dalej.
Re: Zgrzewanie
Głównie chodzi o to, że boraks po wyjęciu zbyt szybko się utlenia tzn. nim połączę powierzchnie. To wina zbyt wysokiej temperatury? Może zbyt długo grzeję. Dam znać następnym jak wyjdzie.
Pozdrawiam - Paweł
Re: Zgrzewanie
zeegreen pisze:Głównie chodzi o to, że boraks po wyjęciu zbyt szybko się utlenia tzn. nim połączę powierzchnie /.../
Re: Zgrzewanie
Mam problem ze zgrzewaniem żelaza włóknistego.
Powierzchnię oczyściłem z rdzy do czystego metalu.
Całość pospawałem w kilku miejscach.
Zamoczyłem w oleju.
Nagrzałem do koloru pomarańczowego.
Zasypałem boraksem.
Podgrzane do żółtego i zgrzane prawie w całości
Wszystko ładnie się zgrzało ale przy próbie poszerzenia otworu wyszło fatalne niedogrzanie.
Co może być tego przyczyną i czy da się to odratować?
Powierzchnię oczyściłem z rdzy do czystego metalu.
Całość pospawałem w kilku miejscach.
Zamoczyłem w oleju.
Nagrzałem do koloru pomarańczowego.
Zasypałem boraksem.
Podgrzane do żółtego i zgrzane prawie w całości
Wszystko ładnie się zgrzało ale przy próbie poszerzenia otworu wyszło fatalne niedogrzanie.
Co może być tego przyczyną i czy da się to odratować?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- BANAN
- arcyweteran forum
- Posty: 6485
- Rejestracja: 30 sie 2009, 10:28
- Lokalizacja: Armaty pod Stoczkiem zdobywała wiara rękoma czarnymi od pługa
Re: Zgrzewanie
Najwyraźniej pozostały resztki boraksu. Powtórzyć zgrzewanie i unikać rozbijania otworu i agresywnego przekuwania prostopadle do linii zgrzewu.
Kontakt 517355290
Re: Zgrzewanie
Zgrzewanie powtarzałem kilka razy za każdym razem były 3 cykle zgrzewania potem próba przebicia otworu.
- BANAN
- arcyweteran forum
- Posty: 6485
- Rejestracja: 30 sie 2009, 10:28
- Lokalizacja: Armaty pod Stoczkiem zdobywała wiara rękoma czarnymi od pługa
Re: Zgrzewanie
Jak myślisz, dlaczego dawne topory z żelaza włóknistego były zawijane i między okładki był wgrzewany drugi kawałek materiału? To nie jest monolit, nie lubi takich manewrów jak przebijanie otworu, rozlaminuje się.
Kontakt 517355290
Re: Zgrzewanie
Źle się zrozumieliśmy, siekiera była zgrzewana z przekładką też z żelaza włóknistego. problem wynikł przy próbie poszerzenia otworu.