Oksyda
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
Oksyda
Witam kochanych forumowiczów.
Pora ideę z shoutboxa przenieść do tematu.
Mianowicie interesuje mnie oksydowanie. W sumie może to być temat zbiorczy, gdzie będziemy opisywać znane nam oksydy i sposoby oksydopodobne.
Pozwólcie, że zacznę:
-"Oksyda" olejowa.
Pożądany kawałek metalu rozgrzewamy do dobrych 300-400*C i wrzucamy w zużyty olej silnikowy. Efekt- Ładna, choć tłusta w dotyku powierzchnia. Dużym minusem jest fakt, że szybko się ściera i rdza po krótkim nawet użytkowaniu zacznie przebijać.
- Metoda na wosk
Lekko podgrzany metal( 100- 200*C) Smarujemy woskiem pszczelim. Ładny kolorek, matowa fraktura, szybki efekt. Minus- Podgrzanie materiału spowoduje "śmierć" oksydy.
Pora ideę z shoutboxa przenieść do tematu.
Mianowicie interesuje mnie oksydowanie. W sumie może to być temat zbiorczy, gdzie będziemy opisywać znane nam oksydy i sposoby oksydopodobne.
Pozwólcie, że zacznę:
-"Oksyda" olejowa.
Pożądany kawałek metalu rozgrzewamy do dobrych 300-400*C i wrzucamy w zużyty olej silnikowy. Efekt- Ładna, choć tłusta w dotyku powierzchnia. Dużym minusem jest fakt, że szybko się ściera i rdza po krótkim nawet użytkowaniu zacznie przebijać.
- Metoda na wosk
Lekko podgrzany metal( 100- 200*C) Smarujemy woskiem pszczelim. Ładny kolorek, matowa fraktura, szybki efekt. Minus- Podgrzanie materiału spowoduje "śmierć" oksydy.
- BANAN
- arcyweteran forum
- Posty: 6485
- Rejestracja: 30 sie 2009, 10:28
- Lokalizacja: Armaty pod Stoczkiem zdobywała wiara rękoma czarnymi od pługa
Żeby oksyda zaistniała musi na powierzchni wytworzyć się warstwa tlenków. O tym jaki kolor uzyskamy oksydy w głównej mierze zależy od temperatury(barwy nalotowe) To czy będzie trwała czy nie zależy w głównej mierze od czystości powierzchni ( stara zendra będzie odpadać) i od środka nasycającego ( oleje, nafta, wosk).
Kontakt 517355290
http://www.youtube.com/watch?v=dQ_LTQuBFU0
Ten program, tylko nie sprawdzę dokładnie momentu, bo jestem w pracy, a net ledwie dycha.
Ten program, tylko nie sprawdzę dokładnie momentu, bo jestem w pracy, a net ledwie dycha.
Może inna wersja czernienia stali jaką przedstawił na początku Zacharias. Przygotowany materiał podgrzać do 200 -220 st. C i nacieramy gałgankiem nasączonym olejem roślinnym, jednak ten sposób nie jest zbyt trwały. Inna metoda to 30 minutowa kąpiel w roztworze wody, azotynu sodu i wodorotlenku sodu w ilościach odpowiednio: 1 l , 1,2 kg , 0,8 kg, podgrzać otrzymany roztwór do ok. 140 st. C aby był rzadki i dopiero w niej czernić. Ten sposób daje o wiele trwalszy efekt, jednak przy tej metodzie należy zachować należyte BHP przy sporządzaniu roztworu. Przy dodawaniu wodorotlenku sodu do wody powstaje wysoka temperatura, więc należy to robić małymi porcjami (to samo z drugim środkiem). Po czernieniu umyć, wysuszyć i natłuścić.
Jest jeszcze metoda aby uzyskać granatowy kolor, metoda poprzez nacieranie i metoda znana jako brunirowanie, stosowana przy czernieniu broni
Jest jeszcze metoda aby uzyskać granatowy kolor, metoda poprzez nacieranie i metoda znana jako brunirowanie, stosowana przy czernieniu broni
Zacharias, co do brunirowania to nie mam żadnego doświadczenia, znam tylko przepis, który poniżej zacytuję na podst. "Galwanotechniki domowej" S. Sękowskiego:
"Proces brunirowania jest jest żmudny i wymaga dużej staranności i czystości wykonania. Starannie oczyszczony,dokładnie odtłuszczony i wytrawiony przedmiot opłukać spirytusem denaturatowym, a po wyschnięciu zwilżyć tamponem z waty owiniętym gałghankiem, namoczonym w następującym roztworze:
woda 1 l
kwas solny stężony 1,5 ml
chlorek żelazowy 70 g
chlorek żelazawy 10 g
chlorek rtęciowy 2 g
Unikać nadmiaru roztworu na tamponie, a przedmiot zwilżać równomiernie. Zaraz po pierwszym zwilżeniu da się zauważyć, że przedmiot ciemnieje. Po dokładnym i równomiernym zwilżeniu przedmiot suszyć 5 - 6 h w temp. 30 - 35 st. C, a następnie przez pół godziny w piekarniku w temp. 100 - 110 st. C.
Kolejnym zabiegiem jest kąpiel przedmiotu przez 30 min. we wrzącym roztworze 10 g taniny rozpuszczonej w 1 l wody. Jeżeli po wyjęciu z kąpieli taninowej i osuszeniu na powierzchni przedmiotu powstanie nalot, oczyścić go miękką szczotka drucianą. Powyższe zabiegi powtarzać 3 - 5 razy, aż do uzyskania równomiernego, ciemnego koloru. UWAGA: podczas wszystkich tych czynności nie dotykać przedmiotu palcami, aby go nie zatłuścić. Ostatecznie poczerniony przedmiot wygotować przez 10 - 15 min, w oleju lnianym i koniec brunirowania.
Do brunirowania można zastosować kąpiel w roztworze o mniej skomplikowanym składzie:
chlorek żelazowy 150 g
siarczan miedziowy 30 g
kwas azotowy stężony 75 g
kwas solny stężony 75 g
spirytus etylowy 96% 50 g
woda do objętości 1 l
Postępowanie jak poprzednio.
"Proces brunirowania jest jest żmudny i wymaga dużej staranności i czystości wykonania. Starannie oczyszczony,dokładnie odtłuszczony i wytrawiony przedmiot opłukać spirytusem denaturatowym, a po wyschnięciu zwilżyć tamponem z waty owiniętym gałghankiem, namoczonym w następującym roztworze:
woda 1 l
kwas solny stężony 1,5 ml
chlorek żelazowy 70 g
chlorek żelazawy 10 g
chlorek rtęciowy 2 g
Unikać nadmiaru roztworu na tamponie, a przedmiot zwilżać równomiernie. Zaraz po pierwszym zwilżeniu da się zauważyć, że przedmiot ciemnieje. Po dokładnym i równomiernym zwilżeniu przedmiot suszyć 5 - 6 h w temp. 30 - 35 st. C, a następnie przez pół godziny w piekarniku w temp. 100 - 110 st. C.
Kolejnym zabiegiem jest kąpiel przedmiotu przez 30 min. we wrzącym roztworze 10 g taniny rozpuszczonej w 1 l wody. Jeżeli po wyjęciu z kąpieli taninowej i osuszeniu na powierzchni przedmiotu powstanie nalot, oczyścić go miękką szczotka drucianą. Powyższe zabiegi powtarzać 3 - 5 razy, aż do uzyskania równomiernego, ciemnego koloru. UWAGA: podczas wszystkich tych czynności nie dotykać przedmiotu palcami, aby go nie zatłuścić. Ostatecznie poczerniony przedmiot wygotować przez 10 - 15 min, w oleju lnianym i koniec brunirowania.
Do brunirowania można zastosować kąpiel w roztworze o mniej skomplikowanym składzie:
chlorek żelazowy 150 g
siarczan miedziowy 30 g
kwas azotowy stężony 75 g
kwas solny stężony 75 g
spirytus etylowy 96% 50 g
woda do objętości 1 l
Postępowanie jak poprzednio.
Czy ktoś może stosował ten sposób oksydowania chemicznego stali na gorąco, ma z nim jakieś doświadczenia:
http://oldtimery.com/index.php?option=c ... Itemid=712
http://oldtimery.com/index.php?option=c ... Itemid=712