Z czego kuć
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
Z czego kuć
Z jakiej stali się kuje takie drobiazgi jak haczyki na ubrania, gwoździe czy inne przedmioty nie będące narzędziami?
Re: Z czego kuć
standart to "S235JR". na zlomie jest w czym wybierac:) a nawet ci doradza jak trafisz na milego handlarza!
Re: Z czego kuć
Najczęsciej ze stali popularnie nazywanej "Gownolitem"
Re: Z czego kuć
popularnie zwany szmelcem..Dara pisze:Najczęsciej ze stali popularnie nazywanej "Gownolitem"
Re: Z czego kuć
Określeniem "szmelc" określa się przedmioty lub odpady stalowe w szerokiej gamie gatunkowej, niektóre ciężkie w obróbce lub wymagających zachowania odpowiednich reżimów.
Najbliższe prawdzie jest określenie Dary, w którym pierwszy człon nazwy określa łatwość obróbki stali , a taką jest b. popularna stal konstrukcyjna zwykłej jakości, do wyszukania na złomowiskach i w np. hurtowniach budowlanych handlującymi m.in. wyrobami metalowymi.
Najbliższe prawdzie jest określenie Dary, w którym pierwszy człon nazwy określa łatwość obróbki stali , a taką jest b. popularna stal konstrukcyjna zwykłej jakości, do wyszukania na złomowiskach i w np. hurtowniach budowlanych handlującymi m.in. wyrobami metalowymi.
Re: Z czego kuć
Czlowiek sie uczy..
-
- Posty: 595
- Rejestracja: 09 wrz 2016, 08:31
- Lokalizacja: Na Dolnym Śląsku piękne okolice, gmina Miękinia, Pisarzowice :)
Re: Z czego kuć
Andin, określenie "Gównolit" nie tylko w kowalstwie występuje
Re: Z czego kuć
Kupiłem w hurtowni w sumie 23,5 kg prętów kwadratowych i okrągłych ze stali konstrukcyjnej (prosiłem o najtańsze) o średnicy 6 mm i 8 mm za co zapłaciłem około 120 zł. Czy mam słuszne wrażenie że przepłaciłem?
Re: Z czego kuć
Wg mnie przepłacone, cena w detalu to ok. 3,70-4 zł/kg, tak jest w mojej okolicy.tertel pisze:Czy mam słuszne wrażenie że przepłaciłem?
Na złomowisku cena to ok. 1,50 zł/kg czegokolwiek żelaznego w zależności od regionu.
Złomek, to dla mnie, amatora, główny skład zaopatrzeniowy i nie tyle ze względu na cenę, co na dość różnorodny wybór w rozmiarach i gatunku.
Re: Z czego kuć
Dla porównania w Castoramie pręt zbrojeniowy w jodełke fi12, 3m dł. Kosztuje 17zł z groszami. Nie wiem ile waży, ale materiału jest ogrom. Oczywiście mają mniejsze przekroje nawet do fi3, w mniejszej cenie. Więc to też jest jakaś opcja.
Re: Z czego kuć
2,6 kg to ogrom? A ktoś narzekał, że kowalstwo to ciężki i kosztowny chlebdeMaus pisze:Dla porównania w Castoramie pręt zbrojeniowy w jodełke fi12, 3m dł. Kosztuje 17zł z groszami. Nie wiem ile waży, ale materiału jest ogrom. Oczywiście mają mniejsze przekroje nawet do fi3, w mniejszej cenie. Więc to też jest jakaś opcja.
Vide supra Rafalegraffic pisze:a kto kupuje stal w Castoramie ??
Re: Z czego kuć
Jeżeli ktoś wykuwa cztery gwoździe tygodniowo to rzeczywiście jest to ogrom stali. Moje kowalstwo jest małego kalibru i miesięcznie ze 100 kg żelastwa średnio potrzebuję.
Re: Z czego kuć
Hmm, jak ktoś zaczyna eksperymenty, a nie chce się szlajać po złomowiskach to na pierwsze kilka noży wystarczy.
Ja zasadniczo nie zawsze mam czas na wyjazd na poszukiwania na złom. A do "Kuźni" mam czas zajechać obecnie raz na dwa tygodnie na jakieś 5-6h, więc nie marnuje tego czasu na szperanie po złomie, tylko zwalniam przy sklepie po drodze i kupuje. Co prawda mam do tego sprężynę i tarczę do drzewa bez vidi itp, ale chciałem też poeksperymentować z prętem.
Podejrzewam, że jakbym przerabiał 100kg na tydzień, czy miesiąc to też bym po złomie nie latał, bo szkoda czasu na wygrzebywanie aż tylu kg, skoro mógłbym je kupić na hurtowni (niekoniecznie castoramie), ale na zabawę średnio 13h/mc wolę kupić pod ręką i działać, a nie marnować ograniczonego czasu na szukanie.
Ja zasadniczo nie zawsze mam czas na wyjazd na poszukiwania na złom. A do "Kuźni" mam czas zajechać obecnie raz na dwa tygodnie na jakieś 5-6h, więc nie marnuje tego czasu na szperanie po złomie, tylko zwalniam przy sklepie po drodze i kupuje. Co prawda mam do tego sprężynę i tarczę do drzewa bez vidi itp, ale chciałem też poeksperymentować z prętem.
Podejrzewam, że jakbym przerabiał 100kg na tydzień, czy miesiąc to też bym po złomie nie latał, bo szkoda czasu na wygrzebywanie aż tylu kg, skoro mógłbym je kupić na hurtowni (niekoniecznie castoramie), ale na zabawę średnio 13h/mc wolę kupić pod ręką i działać, a nie marnować ograniczonego czasu na szukanie.
Re: Z czego kuć
deMaus, masz rację. Też tak bym robił gdyby szperanie na złomowiskach ograniczało się jedynie do wyszukiwania kawałka pręta.
Wielu kolegów z forum przeczesując takie miejsca dało drugie życie znalezionym tam "trofeom", wzbogacając wyposażenie swoich kuźni.
Są też one też (złomowiska) jedynym źródłem pozyskania ciekawych gatunków stali nieosiągalnych na wolnym rynku z racji zaprzestania ich produkcji, a bardzo wartościowych w kowalstwie tradycyjnym.
Wielu kolegów z forum przeczesując takie miejsca dało drugie życie znalezionym tam "trofeom", wzbogacając wyposażenie swoich kuźni.
Są też one też (złomowiska) jedynym źródłem pozyskania ciekawych gatunków stali nieosiągalnych na wolnym rynku z racji zaprzestania ich produkcji, a bardzo wartościowych w kowalstwie tradycyjnym.