Tak jak w temacie, natrafiłem w internecie na ciekawy filmik pokazujący kucie masajskiej włóczni.
https://www.youtube.com/watch?v=tFttPhAYpn0
Metody są dość prymitywne ale mogą być ciekawe dla zainteresowanych tematem historii obróbki stali.
-pokazano proces normalizacji
-całość jest kuta na zimno po zmiękczeniu stali
-pokazano ciekawy zamiennik papieru ściernego (nie raz słyszałem dyskusje jak ludzie się zastanawiali czym szlifowano drewno w dawnych czasach i nikt w sumie nie wiedział)
-pokazano 4-5 typów kowadeł używanych do różnych celów
-pokazano sposób mierzenia różnych rzeczy bez posiadania miary
Nie widziałem żeby gotowy produkt hartowali, ale może grzali ostrze i się hartowało w powietrzu między kadrami i filmowiec nie zwrócił uwagi? Włócznia ma raczej charakter wotywny, ceremonialny i może nie musi być hartowana?
Ogólnie raczej ciekawostka dla miłośników historii, pokazująca jak to mogło kiedyś wyglądać.
kucie masajskiej włóczni
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
Re: kucie masajskiej włóczni
Filmik ciekawy, ale nie dorabiajmy opowieści, gdzie jej nie ma.
Jak podano w filmie, kute było z jakiegokolwiek znalezionego kawałka złomu.
Zastosowana stal nie nadawała się do hartownia i tyle.
Jak podano w filmie, kute było z jakiegokolwiek znalezionego kawałka złomu.
Zastosowana stal nie nadawała się do hartownia i tyle.