Z czego tygiel
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
Z czego tygiel
Witam Panów Fachowców,
Mam problem bo z nieznanych przyczyn dwóch ludzi z którymi współpracowałem w tym temacie. Jeden niedogaduje się z ekipą, z któreą pracował, a drugi ma awarię piecy i zawiesza wszelkie działalności na kilka miesiecy.
W czym rzecz, potrzebuję albo odlać (z brązu) w całości "jelec" i głowicę miecza wczesnoeuropejskiego, pewnie coś podobnego do "O" wg. Petersona i do tego potrzebowałbym fachowca, jak ktoś jest chętny to zapraszam na priv lub telefon w celu ustalenia szczegółów.
Albo, ja przygotuję sobie stalowe elementy z wytrafionymi na 1-1,5mm rowkami, roztopię brąz i zanurzę w nim te elementy, a potem przez ścieranie wierzchniej warstwy odsłonię zdobienia. W domyśle powinna pozostać stal, z brązem w rowkach.
I tu pojawiają sie 2 pytania.
1) Czy moje domysły są słuszne i brąz, zostanie w rowkach? (Robili to dla mnie już moim znajomi fachowcy, ale nie wiem czy używali tak prostej techniki jak tylko zanurzanie, nie wnikałem do tej pory w ich wiedzę. Ich efekty były zadowalające)
2) Czy skoro to akcja jednorazowa, to czy wystarczy mi to dopienia "Tygiel" z grubej stalowej rury? Lub czego użyć, żeby nie przesadzać z kosztami na jednorazową akcję.
Próbowałbym topić brąz w palenisku koksowym.
Mam problem bo z nieznanych przyczyn dwóch ludzi z którymi współpracowałem w tym temacie. Jeden niedogaduje się z ekipą, z któreą pracował, a drugi ma awarię piecy i zawiesza wszelkie działalności na kilka miesiecy.
W czym rzecz, potrzebuję albo odlać (z brązu) w całości "jelec" i głowicę miecza wczesnoeuropejskiego, pewnie coś podobnego do "O" wg. Petersona i do tego potrzebowałbym fachowca, jak ktoś jest chętny to zapraszam na priv lub telefon w celu ustalenia szczegółów.
Albo, ja przygotuję sobie stalowe elementy z wytrafionymi na 1-1,5mm rowkami, roztopię brąz i zanurzę w nim te elementy, a potem przez ścieranie wierzchniej warstwy odsłonię zdobienia. W domyśle powinna pozostać stal, z brązem w rowkach.
I tu pojawiają sie 2 pytania.
1) Czy moje domysły są słuszne i brąz, zostanie w rowkach? (Robili to dla mnie już moim znajomi fachowcy, ale nie wiem czy używali tak prostej techniki jak tylko zanurzanie, nie wnikałem do tej pory w ich wiedzę. Ich efekty były zadowalające)
2) Czy skoro to akcja jednorazowa, to czy wystarczy mi to dopienia "Tygiel" z grubej stalowej rury? Lub czego użyć, żeby nie przesadzać z kosztami na jednorazową akcję.
Próbowałbym topić brąz w palenisku koksowym.
Re: Z czego tygiel
Gruba rura da radę, możesz też ulepić tygielek z gotowej zaprawy szamotowej i wypalić go przed użyciem. Obie metody przetestowałem. Przy czym zamiast koksu polecam jednak węgiel drzewny.
Officina Ferraria
Re: Z czego tygiel
Dzięki za odpowiedz.
Będzie zatem rura fi30 ze ścianką 7mm, a jako paliwo węgiel drzewny.
Wrzucę efekty w połowie sierpnia
Będzie zatem rura fi30 ze ścianką 7mm, a jako paliwo węgiel drzewny.
Wrzucę efekty w połowie sierpnia
Re: Z czego tygiel
Możesz w zagłębienia wlutować brąz palnikiem dodając boraksu.
BIURO TECHNICZNE Dokumentacje urządzeń dla Urzędu Dozoru Technicznego
Re: Z czego tygiel
Czy nie jest to bardziej skomplikowany proces niż moja metoda, którą podałem? Tz. Niż roztopienie i zanurzenie.reneq pisze:Możesz w zagłębienia wlutować brąz palnikiem dodając boraksu.
Re: Z czego tygiel
nie sprawa jest prosta jak p.........e, boraks mosiądz i palnik.
Re: Z czego tygiel
Czyli zasadniczo drut/pret mosiężny o średnicy mniejwięcej rowków. Rowek zasypać boraksem, połozyc na to ten pręt, nagrać palnikiem i wklepać młotkiem.
Zważywszy, że detal będzie miał około 10cm długości, i śrenicę 1cm x 1cm a zdobienia będą miały na nim z 100cm łącznej długości, będzie zabawa.
Czy gdybym się jednak zdecydował na metodę tyglową, tz. Zanurzenie to czy stal z rowkami najpier nagrzać? i zasypać boraksem? Czy to będzie pomocne, czy boraks tylko w wypadku wlutowywania?
Zważywszy, że detal będzie miał około 10cm długości, i śrenicę 1cm x 1cm a zdobienia będą miały na nim z 100cm łącznej długości, będzie zabawa.
Czy gdybym się jednak zdecydował na metodę tyglową, tz. Zanurzenie to czy stal z rowkami najpier nagrzać? i zasypać boraksem? Czy to będzie pomocne, czy boraks tylko w wypadku wlutowywania?
Re: Z czego tygiel
Możesz też wklepać bez lutowania i będzie się trzymać. W tym celu zrób przecinakiem rowek a następnie pod kątem podetnij też boki tego rowka (powinna wyjść w przekroju połowa gwiazdy 6 ramiennej). Po przygotowaniu rowka wklepujesz drut (miedz, mosiądz, brąz, srebro, mithril czy co tam chcesz). Można tez zrobić jak w linku poniżej.
http://www.hurstwic.org/history/article ... _inlay.htm
http://www.hurstwic.org/history/article ... _inlay.htm
Officina Ferraria
Re: Z czego tygiel
Lut twardy mosiężny w formie lasek o różnej średnicy i składzie, a co za tym idzie również kolorze. Dobierzesz jaki będziesz chciał. Sam proces jest prosty, podgrzewasz nieco końcówkę laski, maczasz ją w boraksie, podgrzewasz miejsce, które chcesz "napawać" do czerwoności i przykładasz końcówkę lutu topiąc ją. Musisz przy tym kontrolować obecność boraksu na lasce lutu i temperaturę przedmiotu, jeśli jest za niska - lut nie chce "płynąć", jeśli za wysoka - strzela i robi się porowaty. Potrenuj, a zobaczysz, że to bardzo proste.
[ed]
Możesz też użyć lutu mosiężnego w otulinie, proces robi się wtedy jeszcze prostszy.
[ed]
Możesz też użyć lutu mosiężnego w otulinie, proces robi się wtedy jeszcze prostszy.
BIURO TECHNICZNE Dokumentacje urządzeń dla Urzędu Dozoru Technicznego
Re: Z czego tygiel
Zdecydowanie polecam w otulinie mniej pieprzenia i zanurzania w boraksie.