Pęknięte kowadło
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
Pęknięte kowadło
Witam!
To mój pierwszy post na forum, chociaż śledzę je już od dłuższego czasu. Wypada się przedstawić, więc nazywam się Kuba i powoli zaczynam swoją przygodę z kowalstwem, choć na razie próbuje sił jedynie w wytwarzaniu noży z gotowej stali. Mam okazję kupić za "stówkę" takie oto kowadło
Zapomniałem zrobić zdjęcie od spodu. Niestety jak widać kowadło bez rogu :C
Jak myślicie, warto się w to pchać za taką cenę? Te pęknięcia są do naprawy? Jakieś rady dla początkującego w wyborze?
Z góry dziękuję za pomoc.
To mój pierwszy post na forum, chociaż śledzę je już od dłuższego czasu. Wypada się przedstawić, więc nazywam się Kuba i powoli zaczynam swoją przygodę z kowalstwem, choć na razie próbuje sił jedynie w wytwarzaniu noży z gotowej stali. Mam okazję kupić za "stówkę" takie oto kowadło
Zapomniałem zrobić zdjęcie od spodu. Niestety jak widać kowadło bez rogu :C
Jak myślicie, warto się w to pchać za taką cenę? Te pęknięcia są do naprawy? Jakieś rady dla początkującego w wyborze?
Z góry dziękuję za pomoc.
Wiadomo, z rogiem lepsze ale mając ograniczone zasoby, na początek będzie idealne. Czy się opłaca za stówkę? Oczywiście, nawet bardzo. Rozumiem, że odpada jedna ze stóp kowadła i jeżeli tak to można to najzwyczajniej w świecie głęboko naciąć i zespawać. Możesz od spodu dać śruby pod skosem, tak by ściągnęły ze sobą oba elementy. Możesz również dać od spodu stalową płytę i kowadło do niej przyśrubować lub jeśli wolisz pójść na łatwiznę to po prostu przyspawać. Jednym ze sposobów będzie wykonanie dość ciasnych, skręcanych obejm i dociągnięcie odpadającego elementu. Kilka metod pewno jeszcze się znajdzie ale kawa stygnie i do roboty gonić trza.
-
- Posty: 32
- Rejestracja: 30 sty 2016, 19:16
- Lokalizacja: łowicz
Re: Pęknięte kowadło
witam,
nie chciałem zakładać nowego tematu. mam do kupienia kowadło, jednak problem to urwany róg. czy jest sens w ogóle takim kowadłem się interesować?
nie chciałem zakładać nowego tematu. mam do kupienia kowadło, jednak problem to urwany róg. czy jest sens w ogóle takim kowadłem się interesować?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Pęknięte kowadło
Sens jest o ile cena jest sensowna. Masz całkiem sporą powierzchnię do kucia.
-
- Posty: 32
- Rejestracja: 30 sty 2016, 19:16
- Lokalizacja: łowicz
Re: Pęknięte kowadło
cena to około 350 zł, waga około 150 kg
Re: Pęknięte kowadło
Sporo jak na tego typu usterkę. Za 350 widziałem kilka razy w stanie całkiem przyzwoitym.
-
- Posty: 32
- Rejestracja: 30 sty 2016, 19:16
- Lokalizacja: łowicz
Re: Pęknięte kowadło
no właśnie, spróbuje się potargować i zbić cenę,
dziękuje za odpowiedz
dziękuje za odpowiedz
Re: Pęknięte kowadło
"Połamane" kowadła na złomie sprzedają po 1,50 zł za kg, ale w tym jak bitnia równa to warto nawet 2 za kg dać.
-
- Posty: 595
- Rejestracja: 09 wrz 2016, 08:31
- Lokalizacja: Na Dolnym Śląsku piękne okolice, gmina Miękinia, Pisarzowice :)
Re: Pęknięte kowadło
Aż się chce napisać: kowadło bez roga to jak baba beznoga
Re: Pęknięte kowadło
nie - nie warto
to że jest pospawane w taki sposób z automatu je dyskwalifikuje - chyba że jest tanie (poniżej 200 pln, lub w cenie złomu) - wówczas można je wziąć z założeniem że nie będzie straty jak pęknie
to że jest pospawane w taki sposób z automatu je dyskwalifikuje - chyba że jest tanie (poniżej 200 pln, lub w cenie złomu) - wówczas można je wziąć z założeniem że nie będzie straty jak pęknie
Re: Pęknięte kowadło
Na tych zdjęciach nie bardzo to widać... ale od strony bitni nie dostrzegam wyraźnej spoiny. Może to oznaczać, że po spawaniu było już dosyć intensywnie używane .... i się nie rozpadło. Może jednak jest to coś godnego zainteresowania. Oczywiście, tak jak Graffic pisze, pod warunkiem baaaaardzoooo korzystnej ceny.
"Gdy trudu brak, maestrii brak"
Lipali
Lipali