Z czego hełm - z kęsu metalu czy z blachy

Hełmy, zbroje itp.

Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel

Mardinus
Posty: 150
Rejestracja: 30 wrz 2009, 20:39
Lokalizacja: szczecin
Kontakt:

Z czego hełm - z kęsu metalu czy z blachy

Post autor: Mardinus » 01 cze 2010, 20:28

Witam.
Jak myslicie z czego płatnerz wykonywał hełm.
czy z kawałka blachy , czy z kesa metalu

Awatar użytkownika
wat93
Administrator
Posty: 1425
Rejestracja: 28 sie 2009, 12:02
Lokalizacja: Jarocin
Kontakt:

Post autor: wat93 » 01 cze 2010, 20:59

kiedy?

Mardinus
Posty: 150
Rejestracja: 30 wrz 2009, 20:39
Lokalizacja: szczecin
Kontakt:

Post autor: Mardinus » 01 cze 2010, 22:33

Chodzi mi o taka sprawę.

Płatnerz zaczynając roborę przy hełmie bierze do ręki młotek , rozpala palenisko i bierze materiał z którego powstanie hełm.

No i co to za materiał ??
czy była to prosta blacha tak jak teraz sie wytwarza hełmy i obciaga sie ją na klepadle do ksztaltu hełmu .
czy np jakis krążek metalu
czy np pólfabrykat w ksztalcie takiej grubosciennej miseczki .
czy np sztabka metalu

A kiedy - to własciwie w całym okresie wytwarzania hełmów przez płatnerzy .

Bo płatnerz sam metalu nie wytwarzał - musiał kupic metal od fachowca który wytopił go , przekuł kilkadziesat razy , osiagając zadawalającą jakość i uformował w jakąś forme którą sprzedał płatnerzowi.

Nie zajmujmy sie teraz recyclingiem - tylko zupełnie nowym materiałem na hełm.

Awatar użytkownika
wat93
Administrator
Posty: 1425
Rejestracja: 28 sie 2009, 12:02
Lokalizacja: Jarocin
Kontakt:

Post autor: wat93 » 02 cze 2010, 20:32

z tego co mi wiadomo byly helmy ktore mialy rozna grubosc takze mozliwe jest ze robili je z kesow zelaza a w pozniejszym czasie wiem ze byla dostepna blacha.

Nieczar
Posty: 126
Rejestracja: 17 lis 2009, 12:27
Lokalizacja: EU
Kontakt:

Post autor: Nieczar » 03 cze 2010, 23:04

przede wszystki należy określić "kiedy i gdzie ?" ...a może przede wszystkim "gdzie ?" ,bo w zasadzie w kazdym okresie historii od starożytnosci począwszy mozna natknąć się na przedmioty (niekoniecznie helmy) wykonane bądz to bezposrednio z pucka ...bądz to z prefabrykowanej blachy ...bądz przy wykorzystaniu obu opcji jednoczesnie

na to zagadnienie należy popatrzeć szerzej...tj. nie skupiając się wylącznie na platnerstwie militarnym ...to zagadnienie ogolno "blacharskie" :-)

Awatar użytkownika
EO
Posty: 159
Rejestracja: 26 lut 2010, 12:02
Lokalizacja: W-wa

Post autor: EO » 09 cze 2010, 21:28

Różna grubość wcale nie musi wynikać z zastosowania kęsa - po pierwsze, nawet przy zwykłej blasze da się manipulować grubością, co pokazywał gdzieś tutaj Nieczar, po drugie, blacha średniowieczna (XIV-XV w.) była z tego co wiem rozklepywana młotami mechanicznymi, a nie walcowana jak dzisiejsza, więc i precyzja nie ta.

Natomiast samo filozoficzne zagadnienie, czy z pucka, czy z arkusza - no, tu raczej możemy tylko spekulować, chyba żeby przejrzeć Cenniniego itp, może tam coś jest. Osobiście stawiałbym na blachę, patrząc na szybkość i wydajność późnośredniowiecznych warsztatów nie sądzę, żeby komuś tam się chciało bawić w mozolne rozklepywanie bochenka stali.

Remington
Posty: 833
Rejestracja: 21 wrz 2009, 17:46
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Remington » 11 cze 2010, 12:33

Należy pamiętać o elementach zbroi, w których miejscami grubość dochodzi do 1cm, jak w zbrojach np.turniejowych.

Mardinus
Posty: 150
Rejestracja: 30 wrz 2009, 20:39
Lokalizacja: szczecin
Kontakt:

Post autor: Mardinus » 11 cze 2010, 19:01

Witam.
Zastanawia mnie fakt podziału rzemieślników produkujących zbroje - na płatnerzy i na hełmiarzy.
Teraz to wszystko wykonuje płatnerz - a wtedy hełmy - hełmiarz , a inne blachy - płatnerz.

Moim zdaniem płatnerz przetwarzał gotowe blachy - które dostawał od producenta blach (plat - czyli blacha) - stąd nazwa płatnerz.
On robił to dokładnie tak jak my teraz - brał blache i ją obrabiał.

A z kolei hełmiarz musiał jakoś sie wyróżniac - jego profesja musiała byc tak inna od pracy płatnerza ,ze nazwali ten zawod inaczej.

I tu pytanie - wlasnie czym tak sie różniła??

Moim zdaniem właśnie tym ,że hełmiarz wykuwał hełmy z kawałka żelaza - z kesa - to zupełnie inna bajka jak sie to robi , inne narzedzia , doświadczenie itp.

A jak m ogłby wygladać ten kes metalu kupiony od producenta?
Jak wyglądałby półfabrykat do wyrobu hełmu? produowany przez producenta??

Moim zdaniem miał forme takiej miski-patelni o bardzo grubych ściankach (ok 1,5cm) o wadze odpowiadającej mniej wiecej wadze hełmu ..

Awatar użytkownika
EO
Posty: 159
Rejestracja: 26 lut 2010, 12:02
Lokalizacja: W-wa

Post autor: EO » 11 cze 2010, 22:26

Wyróżnianie rzemiosł nie musiało koniecznie wynikać z dużych różnic w samej metodzie pracy, to były najczęściej rzeczy albo sterowane odgórnie przez władze miasta, albo lobbowane przez rzemieślników z przyczyn ekonomicznych, najczęściej jedno i drugie. Wszystkie rzemiosła "metalurgiczne" wyłoniły się z kowalstwa - miecznicy, płatnerze, hełmiarze, pancernicy, nawet ślusarze.

Hełmy były zdecydowanie najpopularniejszym elementem uzbrojenia ochronnego, jeśli poczytać jakiekolwiek rachunki czy popisy rot, jest ich najwięcej, ja tutaj raczej dopatrywałbym się wyodrębnienia hełmiarzy z płatnerzy. Zresztą i jedni i drudzy należeli do tego samego cechu rzemiosł kowalskich.

Jak pisze Szymczak, wg źródeł w Polsce hełmiarze jako odrębny zawód byli nieliczni (występują tylko w kilku największych ośrodkach produkcji uzbrojenia), w większości hełmy wykonywali płatnerze. Dowodem na to jest, że płatnerze musieli prezentować miastu właśnie hełmy w ramach wpisowego przy przyjmowaniu prawa miejskiego w Krakowie.

Nieczar
Posty: 126
Rejestracja: 17 lis 2009, 12:27
Lokalizacja: EU
Kontakt:

Post autor: Nieczar » 13 cze 2010, 23:36

temat bardzo ciekawy ,poruszany wielokrotnie na wielu specjalistycznych forach polskich i zagranicznych

co uderza w oczy - silne lobby srodowisk medievalofilskich ...z naciskiem na okresy schylkowe ...dla wielu platnerstwo to wynalazek średniowiecza

to jest problem ogolnohistoryczny i internacjonalny ...jesli chce się sprawę zbadzać doglębnie ...popatrzmy na dokonania starozytnej Grecji ,Rzymu czy krajow bliskowschodnich

inna sprawa ...w jaki sposób okreslić co zostalo wykute z pucka a co z blachy ?
...tylko w nielicznych przypadkach daje się to zrobić ...i to przy zastosowaniu specjalistycznych technik analiz ...jak pisalem powyżej temat dotyczy materii "ogolno-blacharskiej" z uwzględnieniem innych specjalnosci metalowych

Awatar użytkownika
EO
Posty: 159
Rejestracja: 26 lut 2010, 12:02
Lokalizacja: W-wa

Post autor: EO » 14 cze 2010, 21:19

Płatnerstwo nie jest wynalazkiem średniowiecza, ale 99% płatnerskich rekonstrukcji to XIV-XV w. i Europa Zachodnia. Myślę, że można to przyjąć za domyślną interpretację dalszych dyskusji.

Nieczar
Posty: 126
Rejestracja: 17 lis 2009, 12:27
Lokalizacja: EU
Kontakt:

Post autor: Nieczar » 24 cze 2010, 00:17

...i znów lobby (late) medievalofilskie :mrgreen:

thoracifex
Posty: 28
Rejestracja: 16 sie 2010, 17:05
Lokalizacja: Wretslaw/ Varsovia

Post autor: thoracifex » 21 sie 2010, 21:39

EO pisze:Płatnerstwo nie jest wynalazkiem średniowiecza, ale 99% płatnerskich rekonstrukcji to XIV-XV w. i Europa Zachodnia.
Jeśli wyznacznikiem jest masa wyprodukowanych blach to owszem, ale sądzę, że stanowią one realnie połowę nie więcej.
Nieczar zgadzam się, że nie można wszystkiego zawężać do średniowiecza, jednak nie da się ukryć, że końcówka średniowiecza i renesans to szczyt płatnerskiego kunsztu.

Ja bym się z chęcią pobawił w robotę z kęsów i pewnie nastąpi to za jakiś czas .
pozdrawiam

Vern

Nieczar
Posty: 126
Rejestracja: 17 lis 2009, 12:27
Lokalizacja: EU
Kontakt:

Post autor: Nieczar » 22 sie 2010, 20:43

witam nowego czlonka (...nigdy nie lubiłem tego określenia ...kojarzy mi się fallicznie :mrgreen: ) forum

"...końcówka średniowiecza i renesans to szczyt płatnerskiego kunsztu" ...hmmm,bardzo grubo powiedziane ...kwestia gustu oraz kryterium branego pod uwagę w ocenach
...dla mnie głownym wyznacznikim oceny "sztuki płatnerskiej" są względy formalne (artystyczne) ...a pod tym wzgledem średniowiecze i renesans (dalej też zresztą ) wypadają ogólem blado w porownaniu z antykiem ....takie jest przynajmniej moje zdanie - nie medievalofilskie :mrgreen: ....ale każdy ma prawo do własnego :-)

thoracifex
Posty: 28
Rejestracja: 16 sie 2010, 17:05
Lokalizacja: Wretslaw/ Varsovia

Post autor: thoracifex » 22 sie 2010, 21:57

Nieczar pisze:...kwestia gustu oraz kryterium branego pod uwagę w ocenach
No i to chyba jest wspólny mianownik :mrgreen:
Nieczar pisze:a pod tym wzgledem średniowiecze i renesans (dalej też zresztą ) wypadają ogólem blado w porownaniu z antykiem
Trzeba by się cofnoć do poprzedniej kwestii :mrgreen: .
Nieczar pisze:...średniowiecze i renesans... medievalofilskie...
Nie jestem medievalofilem w takim razie. Najbardziej fascynuje mnie okres 1400-1600. Z czego moje ulubione lata to ok 1470-1520.
pozdrawiam

Vern

ODPOWIEDZ

Wróć do „ PŁATNERSTWO - armorer's trade”