Radzenie sobie z żarem/upałem

Bezpieczeństwo jest najważniejsze!

Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel

Awatar użytkownika
krzysieklup
Posty: 325
Rejestracja: 20 kwie 2011, 17:45
Lokalizacja: Łapy ok.Białegostoku
Kontakt:

Radzenie sobie z żarem/upałem

Post autor: krzysieklup » 02 cze 2011, 21:08

No właśnie jak ?
Czy macie jakieś wypróbowane sposoby na upał w kuźni ?
W końcu czuje się jak na Saharze jak kuje w kuźni .
Szukałem o sposobach arabów i innych ludów ze wschodu ale nic nie znalazłem.macie jakieś sposoby ? albo wiecie gdzie szukać , raczej od arabów bo zajmuje się także rekonstrukcją historyczną.

Awatar użytkownika
BANAN
arcyweteran forum
Posty: 6492
Rejestracja: 30 sie 2009, 10:28
Lokalizacja: Armaty pod Stoczkiem zdobywała wiara rękoma czarnymi od pługa

Post autor: BANAN » 02 cze 2011, 21:54

Zielona herbata.I pamiętaj im więcej pijesz tym gorzej,bo bardziej się pocisz.
Kontakt 517355290

Awatar użytkownika
Marek
forumoholik
Posty: 1042
Rejestracja: 14 mar 2010, 13:45
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Marek » 02 cze 2011, 22:00

i podobno piją w tych ciepłych krajach taką słodką i gorącą, wtedy da się przeżyć chociaż na zdrowy rozum to nie pasuje :P
Z mojego rozumowania wynika, że jak pijesz zimne to ochładzasz organizm ale przez to wydaje się mu, że jest bardziej ciepło na zewnątrz i jeszcze bardziej się pocisz ;) dlatego lekko podwyższając temperaturę jest chłodniej. Byle nie przesadzić i nie dostać jakiejś hipertermii :P
:evil:

Nef
Posty: 64
Rejestracja: 14 lis 2010, 15:41
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Nef » 02 cze 2011, 22:55

BANAN pisze:Zielona herbata.
Uwielbiam!
Ale lepsza jednak jest klimatyzacja... :lol:

dara

Post autor: dara » 02 cze 2011, 23:14

wino pół na pół z wodą

Awatar użytkownika
wat93
Administrator
Posty: 1425
Rejestracja: 28 sie 2009, 12:02
Lokalizacja: Jarocin
Kontakt:

Post autor: wat93 » 02 cze 2011, 23:29

Marek pisze:i podobno piją w tych ciepłych krajach taką słodką i gorącą, wtedy da się przeżyć chociaż na zdrowy rozum to nie pasuje :P
Z mojego rozumowania wynika, że jak pijesz zimne to ochładzasz organizm ale przez to wydaje się mu, że jest bardziej ciepło na zewnątrz i jeszcze bardziej się pocisz ;) dlatego lekko podwyższając temperaturę jest chłodniej. Byle nie przesadzić i nie dostać jakiejś hipertermii :P
dokładnie na tym to polega ;)

Awatar użytkownika
rav08
forumoholik
Posty: 1222
Rejestracja: 02 wrz 2009, 19:50
Lokalizacja: Jasło
Kontakt:

Post autor: rav08 » 03 cze 2011, 15:51

Oni chyba piją herbate ze świeżej mięty.A tak wogóle to nie narzekaj jeszcze nie jest tak gorąc znowu :P

Awatar użytkownika
nibylung
Posty: 331
Rejestracja: 08 lis 2009, 18:22
Lokalizacja: zgierz
Kontakt:

Post autor: nibylung » 03 cze 2011, 19:24

Goraca słodka mientowa herbata najlepiej naparzona ze świeżej mięty.
A tak naprawde to po prostu przywyknij .

kin241
Posty: 444
Rejestracja: 07 paź 2009, 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: kin241 » 03 cze 2011, 20:33

Żeby przy palenisku było mniej gorąco trzeba wierzchnia warstwę koksu lub węgla drzewnego często kropić wodą wtedy żar jest wewnątrz paleniska i tak nie praży. Do tego jak radzili koledzy mięta. Dobrze organizm wychładzją także banany.

Hilary
Posty: 13
Rejestracja: 15 sie 2011, 10:55
Lokalizacja: Brwinów(k.Wawy)
Kontakt:

Post autor: Hilary » 31 paź 2011, 12:57

A ja proponuję inaczej podejść do problemu. Zwykły wiatrak stojący!
Ustawiasięgo daleko, by nie przeszkadzał... a ruch powietrza zmniejszy nam odczuwalną. O ile nie będzie dmuchał na nas powietrzem zza paleniska :D

Grzesiek
Posty: 338
Rejestracja: 24 wrz 2009, 08:56
Lokalizacja: Łęg k. Makowa Maz
Kontakt:

Post autor: Grzesiek » 01 lis 2011, 07:54

Dno paleniska pochylone leciutko w stronę ściany (przeciwną do tej z której pracujesz), wiatrak i w lato to koszulkę moczę w wodzie i taką mokrą na siebie zakładam.
No i w czas upałów to pracuję przy ogniu od 3 - 4 rano do 9 i potem przerwa.
"kowal po to ma kleszcze żeby różne rzeczy trzymać"

ODPOWIEDZ

Wróć do „BHP - safety first”