Kompletny laik- raki

Projektowanie, rysunki, szkice

Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel

menelkij
Posty: 3
Rejestracja: 30 paź 2014, 22:16
Lokalizacja: Małopolska

Kompletny laik- raki

Post autor: menelkij » 31 paź 2014, 19:50

Dobry wieczór, na początku chciałem zaznaczyć, że jestem kompletnym laikiem. Po starym piecu akumulacyjnym zostało mi trochę cegły szamotowej. Pomyślałem, że to dobra baza na kuźnię. Chciałbym wykuć sobie raki. Niestety nie wiem jaka stal spełni wymagania, kompromis cena/wytrzymałość/waga/życie ;).
Jeśliby to wypaliło mam w planach również czekan.

A teraz do rzeczy:

- Czy jako laik mam szansę wykonać samodzielnie raki?
- Jakiej stali szukać, o jakich oznaczeniach, jaka jest jej cena (opłacalność)?
- Jak się do tego zabrać, jaką metodą? Wycinanie czy rozciąganie stali?

Proszę o litość- szczytna idea :D
Palenie jest zdrowsze niż polityka.

Awatar użytkownika
bey
arcyforumoholik
Posty: 2681
Rejestracja: 31 sie 2009, 07:20
Lokalizacja: Bronisze
Kontakt:

Post autor: bey » 31 paź 2014, 21:43

zacznij od dokładnego czytania forum, potem pierwsze próby kucia ....... i za jakiś rok odkujesz raki :P
Lepsze jest wrogiem dobrego

menelkij
Posty: 3
Rejestracja: 30 paź 2014, 22:16
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: menelkij » 01 lis 2014, 00:22

jakoś na skróty się nie da? :D Sita jakaś, rok nauki w tydzień?
Palenie jest zdrowsze niż polityka.

Awatar użytkownika
Dara
arcyforumoholik
Posty: 2144
Rejestracja: 27 lis 2015, 10:47
Lokalizacja: Kalembina

Post autor: Dara » 01 lis 2014, 01:54

Na skróty to z pieca na łeb najprościej.
Znaleź se obręcz z koła drzewnianego i z tego se raki wykuj,wytnij,co tam bądź.
Stal spełni wymagania jeśli ty nie okażesz się łamagą.

samwieszkto
Posty: 274
Rejestracja: 05 lut 2012, 23:57
Lokalizacja: Bytom

Post autor: samwieszkto » 01 lis 2014, 09:30

Raki i czekany używa się do wspinaczki lodowej.
Tylko człowiek skrajnie nieodpowiedzialny albo kompletnie nie mający o tym pojęcia poszedłby w góry ze sprzętem zrobionym " u kowala " albo " własnoręcznie ".
Znam trochę ludzi z tego środowiska , znam wspinaczy , znam himalaistów , znam grotołazów ; znam parę autorytetów w tej dziedzinie.
Zaprawdę , powiadam wam.
Nikt , absolutnie nikt z nich nie wybrałby się w góry z nieatestowanym i niesprawdzonym sprzętem.....
To nie jest jakieś pizdu pizdu ; tu chodzi o ludzkie życie.
Apeluję do wszystkich kolegów i koleżanek z tego forum :
Nigdy nie wykonujcie , nie naprawiajcie i nie dotykajcie sprzętu wspinaczkowego.
Nigdy nie patrzcie nawet w jego stronę.
Może wam się wydawać że ten sprzęt jest zrobiony z aluminium i cokolwiek zrobicie ze stali i tak będzie lepsze. Nic bardziej mylnego . Te taile są przeważnie tytanowe i przechodzą rygorystyczne kontrole jakości.
Kolega menelkij niech sobie robi swoje zabawki na własną rękę. Nie pomagajcie mu.
Wybacz Menelkij tą ostrą ripostę. Mam kolegę ( Marcin " Flover " Poznański - może też go znasz ? ) który jest ekspertem od zimowego climbingu ; jak chcesz to dam ci jego numer tel. I sobie z nim pogadaj.
Ostatnio zmieniony 02 lis 2014, 05:56 przez samwieszkto, łącznie zmieniany 1 raz.

menelkij
Posty: 3
Rejestracja: 30 paź 2014, 22:16
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: menelkij » 01 lis 2014, 21:13

To był, żart prawdę mówiąc liczyłem na wskazanie palcem to to i to. Później poczytaj o tym, o tamtym idt.
samwieszkto pisze:Raki i czekany używa się do wspinaczki lodowej.
Nie tylko. Są różne dwa typy czekanów turystyczne i sportowe- podobnie z rakami. Co ciekawsze ludzi w rakach zaobserwujemy już idąc na Babią Górę w zimie.
samwieszkto pisze: Tylko człowiek skrajnie nieodpowiedzialny albo kompletnie nie mający o tym pojęcia poszedłby w góry ze sprzętem zrobionym " u kowala " albo " własnoręcznie ". .
Wspinanie się po górach istnieje trochę dłużej niż atesty i muszę Cię zmartwić- pierwsze sprzęty do wspinaczki były wykonywane własnoręcznie lub u kowali. Jest to bardzo dobrze pokazane na filmie Północna Ściana (2008). W domach opieki nawet za przeproszeniem nawet sracze mają atesty- czy to powoduje, że wypróżnianie się domu to sport ekstremalny? Nie.
samwieszkto pisze: Nikt , absolutnie nikt z nich nie wybrałby się w góry z nieatestowanym i niesprawdzonym sprzętem.....
To ich wybór- szanuję ten tok myślenia, dzieci, żona. Ja jednak nie mam tyle do stracenia- bardzo proszę o uszanowanie mojego.
samwieszkto pisze: Może wam się wydawać że ten sprzęt jest zrobiony z aluminium i cokolwiek zrobicie ze stali i tak będzie lepsze. Nic bardziej mylnego . Te taile są przeważnie tytanowe i przechodzą rygorystyczne kontrole jakości.
Niestety muszę Cię zmartwić raki za 200-300 zł nie mają nic wspólnego z tytanem, co więcej- są awaryjne, łamią się i takie tam.
samwieszkto pisze: Kolega menelkij niech sobie robi swoje zabawki na własną rękę. Nie pomagajcie mu.
Jenak ponowię swoją prośbę- jestem osiołkiem i tak to wykuję- zajmie mi to rok, ale to zrobię.


Kolega menelkij niech sobie robi swoje zabawki na własną rękę. Nie pomagajcie mu.
samwieszkto pisze: Wybacz Menelkij tą ostrą ripostę. Mam kolegę ( Marcin " Flaver " Poznański - może też go znasz ? ) który jest ekspertem od zimowego climbingu ; jak chcesz to dam ci jego numer tel. I sobie z nim pogadaj.
Nie zwykłem zawracać gitary tak znanym ludziom. Cieszy mnie to, że dbasz o życie uczestników forum, ale... To nie jest moje widzimisię- to styl życia, myślenia iiii wszystko +plus kilka gramów romantyzmu. Staram się wrócić do korzeni. Śpię w brezentowym namiocie, używam skórzanych butów, na podeszwie mocowanej systemem pasowym, plecak ze stelażem aluminiowym. Idąc w góry cofam się w czasie. Śmieszą mnie wszystkie kosmiczne technologie używane w górach, ludzie zapomnieli po co chodzi się po górach, liczy. Ludzie po górach dziś biegają kto szybciej, mocniej, lżej, ciągły wyścig po najniższej linii oporu. Efekt jest taki, że na szlaku zapominają powiedzieć prostego "dzień dobry".

Na zakończenie, na rozluźnienie tematu mam anegdotkę koleżanka wybrała się na treking w Himalaje (2014r.). Międzynarodowa grupa czeka na 4-5k m n.pm na przewodnika, są ubrani w kosmiczne ciuchy typu gortex sratex, czekany, wiatro, wodo, słońco, zimoodporne, raki, liny. Nagle widzą nachodzącego tubylca w trampkach, bawełnianej koszulce i krótkich spodenkach- patrzą ze zdziwieniem. Podszedł do nich bliżej- okazało się, że to ich przewodnik
Palenie jest zdrowsze niż polityka.

Awatar użytkownika
Bodar
weteran forum
Posty: 4299
Rejestracja: 01 sty 2014, 11:21
Lokalizacja: Szprotawa

Post autor: Bodar » 01 lis 2014, 21:52

menelkij pisze:Staram się wrócić do korzeni. Śpię w brezentowym namiocie, używam skórzanych butów, na podeszwie mocowanej systemem pasowym, plecak ze stelażem aluminiowym. Idąc w góry cofam się w czasie. Śmieszą mnie wszystkie kosmiczne technologie używane w górach, ludzie zapomnieli po co chodzi się po górach
Nie pomóc menelkijowi to podważać sensowność takich działów na forum jak KOWALSTWO TRADYCYJNE, czy o broni i płatnerstwie. A przecież ideą ich istnienia jest nie tylko możliwość poznawania historii kowalstwa czy płatnerstwa ale i też i "przywracania" do życia dawnych technik.

Też nie spotkałem się tu (na forum) z krytyką grup rekonstrukcyjnych machających szabelkami czy innymi niebezpiecznymi przedmiotami wytworzonych własnym sumptem, a jednak w tym przypadku coś się nie podoba.

A cóż innego ma zamiar zrobić menelkij, jak właśnie zrekonstruować przedmioty używane w wspinaczce górskiej dawniej i posługiwać się nimi tak, jak robiono to kiedyś?

samwieszkto
Posty: 274
Rejestracja: 05 lut 2012, 23:57
Lokalizacja: Bytom

Post autor: samwieszkto » 01 lis 2014, 23:07

Z tego co pisze Menelkij wynika że w górskim trekingu napewno nie jest nowicjuszem , napewno też nie planuje z wykutym sprzętem uprawiać wspinaczki lodowej. Znaczy się - wie co robi a chęć zrobienia własnoręcznie sprzętów wynika z pasji historycznej. Rozumiem to i doceniam jestem pewien że Menelkij nie zrobi sobie krzywdy i można mu pomóc .
Mam nadzieję że ktoś z okolic Krakowa lub z Podchala odezwie się i udostępni nowemu koledze kuźnię i trochę wiedzy na temat obróbki stali.

Co do Flowera , to nie jest to ten typ " turysty " o których wyrażasz się ( i słusznie ) z nutką drwiny.
To jest twardy gość i nie wspina się na pokaz.
Ale ma swoje bziki ; np wejścia na szczyty ze sprzętem z lat dwudziestych .
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Dara
arcyforumoholik
Posty: 2144
Rejestracja: 27 lis 2015, 10:47
Lokalizacja: Kalembina

Post autor: Dara » 02 lis 2014, 10:04

Toż mówię-tylko obręcz z koła.

melonmelon
Posty: 121
Rejestracja: 26 gru 2009, 20:07
Lokalizacja: swiete miasto

Samoróbki

Post autor: melonmelon » 03 lis 2014, 20:07

Samwieszkto:
Robiłem raczki do buciczków
robiłem ostrza do dziabek
kompletny laik, co nigdy na ścianie nie był. Celowałem w czekany/dziaby i raczki techniczne. Produkowałem nawet ostrza do dziab spawane - działały, podpisałem się pod nimi :). Pokaż inne ostrza spawane - nikt tego nie robi.
Da się.
Jakie rzeczy mnie odrzuciły:
- życzliwość większości userów, która nie mogła uwierzyć, jak ktoś nie z "branży" wie lepiej od was jak coś działa, jak to zrobić,
- brak możliwości przeprowadzenia badań w Polsce by narzucić CE na detale od mnie; laboratoria z Europy nie kciały ze mną gadać: tam klientem jest Petzl, czy inny Grivel, co przynosi rocznie 100-200 detali do badań, nie 4.
Tak wiec dalej głoś swoją krucjatę :).

Aaa, przy okazji, spróbuj kiedyś poczytać jak wyglądają "atestowania" dokładnie. Się zdziwisz. Nie wspomnę o tym, że atestuje się rączkę (czekan techniczny) z ostrzem o wyglądzie jeden. Producent natomiast sprzedaje ostrzy 3 rodzaje, gdzie ostrza nr 2 i 3 są nieatestowane - narzuca się im numer atestu z badania ostrza nr 1. Takie ciekawostki.

pozdro

samwieszkto
Posty: 274
Rejestracja: 05 lut 2012, 23:57
Lokalizacja: Bytom

Post autor: samwieszkto » 03 lis 2014, 22:43

MM . Co ty do mnie piszesz kolego ? Jaka krucjata ?
Zupełnie mnie nie zrozumiałeś.
Chodzi mi o to żeby nie robić rzeczy o których się nie ma pojęcia , szczególnie jeśli od tych rzeczy może zależeć czyjeś życie. Jeżeli znasz się na tym to to rób , ja się nie znam i ja bym nie robił.
Kolega Menelkij napisał w swoim pierwszym poście że nie ma o obróbce metalu zielonego pojęcia , dlatego wiedząc jak stal można zepsuć ( na wiele sposobów ) nieumiejętną obróbką , szczerze odradzam mu używanie sprzętu własnej produkcji w ekstremalnych warunkach.

krismilka
Posty: 362
Rejestracja: 16 paź 2013, 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: krismilka » 05 lis 2014, 19:46

Ja podszedł bym z innej strony.
Czy to się opłaca?
Raki używane, z wtórnego obiegu koło 250 zł
http://olx.pl/oferta/raki-climbing-tech ... f752a6bf0f
http://olx.pl/oferta/raki-paskowe-koszy ... f752a6bf0f
Pytanie brzmi czy to ma być przygoda jednorazowa z kowalstwem (robię raki bo mi są potrzebne) czy dłuższy romans z tą wymagającą kochanką jakim jest kowadło i młotek.
Jeśli jednorazowo - serio według mnie nie opłaca się. Kupno wyposażenia kuźni, materiał do treningu (polecam ołów) i opanowanie procedury na jeden wyrób jest nieopłacalne.
Jako hobby projekt "raki" który będziesz robił jakiś czas jest ok. Polecam pomoc pod tytułem firma z wycinarką do blach stalowych i dobranie odpowiedniej stali na te raki. Nie poradzę jaką bo sam się nie znam na tym. Potem zagrzać, zagiąć , zahartować i odpuścić porządnie zgodnie z danymi stali.
Tak czy inaczej pytanie brzmi "czy muszą to być ręcznie przez ciebie robione raki?" Jeśli tak to witam na początku długiej drogi (sam jestem początkującym kowalem) i życzę powodzenia. Jeśli nie to nie ma co się zastanawiać Tablica, Allegro, Ebay czy inny serwis i tam kupić używane.

Awatar użytkownika
Dara
arcyforumoholik
Posty: 2144
Rejestracja: 27 lis 2015, 10:47
Lokalizacja: Kalembina

Post autor: Dara » 06 lis 2014, 08:37

Używanych raków zrobionych przez kowala raczej nie kupi.
A jak będą to z pewnością drożej niż za 250 zł.

Kolega menelkij niech wrzuci fotkę z propozycją jak to ma wyglądać
to się mu powie jak to można zrobić.



Na alledrogo są raki traperskie, takie nakładane na obcas,albo na czubki butów?
Wie ktoś jak to się nosi ? Za 26 złotych.
http://allegro.pl/stare-raki-wycieczki- ... 45810.html
Czy może kolega ma na mysli takie:
http://orlabaszta.pl/blog/wp-content/up ... gruvel.jpg

ODPOWIEDZ

Wróć do „PROJEKTOWANIE - design”