kowalstwo jako dziedzina sztuki

Projektowanie, rysunki, szkice

Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel

lian
Posty: 36
Rejestracja: 23 wrz 2019, 22:55
Lokalizacja: Toruń

kowalstwo jako dziedzina sztuki

Post autor: lian » 12 paź 2020, 01:02

Dzień dobry,

Nie wiem do końca o co chcę zapytać. Ale spróbuję. Interesuje mnie obecność projektowania artystycznego w kowalstwie: czym ono jest i jak się przejawia.
Czy jest coś takiego w Polsce/na świecie jak projektowanie dzieł kowalskich wyodrębnione jako sam proces projektowania? Chodzi mi o to, że ktoś zajmuje się wyłącznie projektowaniem, np. bram. Albo kowal, widząc z jakim klientem ma do czynienia, odsyła go do projektanta, który potraktuje zamówienie jak dzieło sztuki.
Czy może raczej to sami kowale projektują elementy architektury kutej i są mniej lub bardziej biegli w sztuce projektowania, co ich pozycjonuje na rynku?

Poprzez dzieło należy rozumieć ustawienie wagi projektu na piedestale, gdzie proces projektowania doprowadza do uzyskana dzieła sztuki. Proces ten uwzględniałby wiele rozmów z inwestorem, ale też opierałby się na rozległej wiedzy historycznej estetyki kowalskiej w kontekście kolejnych epok itd. Podejście do dzieła jest na równi z malowaniem obrazu czy np. projektowaniu witraży (i wykonaniu).

Chodzi mi o to, czy tak zdefiniowana sztuka kowalska istnieje, po za zwykłym rzemiosłem potocznie nazywanym "kowalstwem artystycznym".

Czy potraficie podać przykłady dzieł kowalskich? Gdzie ich szukać?

Awatar użytkownika
BANAN
arcyweteran forum
Posty: 6485
Rejestracja: 30 sie 2009, 10:28
Lokalizacja: Armaty pod Stoczkiem zdobywała wiara rękoma czarnymi od pługa

Re: kowalstwo jako dziedzina sztuki

Post autor: BANAN » 12 paź 2020, 06:13

Miałem kilka razy okazję realizować projekty wykonane przez projektantów i o ile zam zarys projektu jest ok to najczęściej pojęcie o dostępności dostępnych na rynku materiałów jest wśród tych specjalistów często nikłe. Dobrze jeśli z projektantem da się dogadać i pewne rzeczy skorygować. Gorzej jeśli trafi się na idywiduum, któremu nie da się przetłumaczyć, bo wie lepiej.
Kontakt 517355290

Awatar użytkownika
Saduria
forumoholik
Posty: 1733
Rejestracja: 07 paź 2016, 08:15
Lokalizacja: Gdynia

Re: kowalstwo jako dziedzina sztuki

Post autor: Saduria » 12 paź 2020, 07:22

Wśród kowali są też artyści po ASP, nie wiem jak tam z wiedzą historyczną, ale z artystycznym projektem i jego wykonaniem nie będzie kłopotu. Jednego znam :)

Awatar użytkownika
Bodar
weteran forum
Posty: 4298
Rejestracja: 01 sty 2014, 11:21
Lokalizacja: Szprotawa

Re: kowalstwo jako dziedzina sztuki

Post autor: Bodar » 12 paź 2020, 08:59

Graffic wróci to nas oświeci :)

Awatar użytkownika
Aries
Moderator
Posty: 2880
Rejestracja: 15 wrz 2011, 21:55
Lokalizacja: Jędrzejewo
Kontakt:

Re: kowalstwo jako dziedzina sztuki

Post autor: Aries » 15 paź 2020, 15:33

Bardzo ciekawe pytanie.
Moim zdaniem, wielu "artystów kowali" nie ma bladego pojęcia o projektowaniu, zasadach kompozycji itp. Już samo narysowanie swojego pomysłu w taki sposób by był zrozumiały dla innych jest problemem (również dla mnie🙂).
Pewnie, jak zauważył Banan, problemy pojawiają się we współpracy kowala z projektantem. Kowal nie zawsze potrafi zrozumieć ideę projektu a projektant nie umie dobrze zaprojektować bo nie zna warsztatu a co za tym idzie, możliwości i ograniczeń materiału czy technik kowalskich.
Ale faktycznie są na Forum ludzie po szkołach plastycznych. Może niech i oni napiszą jak to wygląda.
"Gdy trudu brak, maestrii brak"
Lipali

Awatar użytkownika
Helga ten-door
Posty: 459
Rejestracja: 10 lis 2009, 18:39
Lokalizacja: dolny śląsk

Re: kowalstwo jako dziedzina sztuki

Post autor: Helga ten-door » 15 paź 2020, 19:26

Aries pisze:
15 paź 2020, 15:33
Bardzo ciekawe pytanie.
Moim zdaniem, wielu "artystów kowali" nie ma bladego pojęcia o projektowaniu, zasadach kompozycji itp. Już samo narysowanie swojego pomysłu w taki sposób by był zrozumiały dla innych jest problemem
No cóż,taka rzeczywistość współczesna .To co kiedyś było podstawą nauczania i edukacji rzemieślniczej na przestrzeni lat ,uległo degradacji i sponiewieraniu niestety.Szkolnictwo zawodowe leży na łopatkach. Kowale Artystycy współcześni w większości ,prostej kreski nie są w stanie maznąć ołówkiem na kartce.No to jak coś przekazać?Myśl zwłaszcza?
Spawarka dziś zastępuje wszystko.Strony artystów wystarczy pooglądać ,tam wszystko jasne jak na dłoni.I nie twierdze że spawanie to samo zło .Nawet prof.Vonka spawał i uczył studentów spawać .Ale tylko w uzasadnionych sytuacjach.A nie jak leci ,na pałe.
Doświadczony rzemieślnik nie da sobie wpierać ciemnoty.Ale to przychodzi z wiekiem oraz ilością i różnorodnością wykonanych zleceń.
Tak czy siak temat rzeka;
Ostatnio zmieniony 04 lis 2020, 22:47 przez Helga ten-door, łącznie zmieniany 1 raz.
Co najwyżej ślusarz,

lian
Posty: 36
Rejestracja: 23 wrz 2019, 22:55
Lokalizacja: Toruń

Re: kowalstwo jako dziedzina sztuki

Post autor: lian » 15 paź 2020, 20:58

Helga,
fajnie, że tak podchodzisz do tematu. Model z gliny.

W kwestii poziomu kowalstwa, czy nie ma jakiegoś cechu? Chyba jest. Czy taki organ nie powinien pilnować jakości? Nie dzieje się to? Fajnie by było gdyby taka instytucja narzucała wymagania co do stażu, sposobu pracy itd.
Ale to dotyczyłoby (lub dotyczy) wyłącznie rzemiosła.

Z tego co wyczytałem, zawsze tak było, że kowalstwo było zróżnicowane. Byli kowale wiejscy. Miejscy ich wypierali, bo to były grupy wpływów, interesów. Nie każdy kowal potrafił zrobić zdobne wrota do pałacu. Część wyrabiała proste narzędzia dla chłopów. Dziś jest sytuacja podobna i zarazem inna. Skoro mamy takiego klienta, który chce bramę z pustego profila no to takie coś mu kowal zrobi. I są tacy, którzy pewnie tylko to robią, bo i zamówień takich sporo.

Mnie interesują kowalskie dzieła sztuki w ujęciu, jak kowalski wyrób zmieniał się wraz z wiekami równolegle do innych dzieł o charakterze ornamentu. Na ile kowalstwo stało się czymś stylistycznie odrębnym żyjącym własnym życiem, a na ile wpisywało się w zmieniający się styl epok. Możemy szukać przykładów z dzisiaj. Większość projektów kowalskich współczasnych posiadają masę zakrętasów, spirali i esów floresów z nieokreślonej przeszłości. A dlaczego malarz pokojowy nie stosuje dawnych ornamentów? Dlaczego sztukaterii nie ma w standardzie? Wszystkie ty wykończenia robi się dziś "nowocześnie" postmodernistycznie. I teraz jak inwestor takiej nieruchoomości słyszy "kowal" to nie ma na myśli fachowca który zrobi coś adekwatnego stylistycznie, tylko zafunduje mu esy floresy - do końca nie wiadomo skąd.
Wiem, że teraz ktoś powie - nie wiele widziałeś koleś. Tak, nie wiele, dlatego interesują mnie projekty adekwatne do naszej epoki, zrobione z rozmysłem, ale też dzieła historyczne.

Będę projektował bramę. Poświęce na to kilka miesięcy, bo chyba zrobię to w ramach projektu końcowego na jednym z przedmiotów na asp. Więc realnie szukam fajnych materiałów książkowych.

graffic

Re: kowalstwo jako dziedzina sztuki

Post autor: graffic » 26 paź 2020, 19:35

Z projektowaniem dzisiaj jest zabawnie :D

To że do końca nie ma szkół uczących rzemiosł metalowych, artystycznych w Polsce - to jedno, drugie - toto, że jeśli jeszcze jakieś szkoły funkcjonują, to kadra nauczycielska to raczej popłuczyny, byli absolwenci nie dość douczeni, lub po prostu osoby które trafiły do takich szkół przypadkiem - rzemieślników, którzy rozumieją po co jest projekt i umiejących taki projekt sporządzić znam niewielu

Przy projektowaniu należy zadać sobie podstawowe pytania - czym jest projekt i po co jest projekt, w jakim celu się ów projekt sporządza i kiedy jest on potrzebny, a kiedy można z niego zrezygnować

pokrótce - projekt jest zapisem graficznym, uproszczonym (rysunek 2D) - tego co ma powstać. Na projekt składają się rysunki techniczne, prezentacyjne, zestawienia materiałów, opis założeń / idei, kosztorys, specyfikacje i wymagania - z tego wynika, że projekt (jako opracowanie) - ma szerszy wymiar, niż zwykły rysunek z przedstawieniem jakiegoś przedmiotu (faktycznie taki rysunek jest tylko jedną ze składowych projektu)

Po cóż sporządzać projekt ? - ano robi się to z kilku powodów - primo, prezentuje się przedstawienie projektowanej rzeczy klientowi :) - w domyśle klient to osoba która najczęściej za odpłatą nabywa pewien przedmiot, funkcjonujący póki co w sferze założeń, secundo projekt jest podstawą realizacji, tertio - służy kalkulacji kosztów, przyjęciu optymalnej technologii, quatro - utrzymuje "w ryzach" fantazje i daje poczucie panowania nad materią (dotyczy to etapu realizacji) itd.
Czy warto sporządzać projekt ? - moim zadaniem, prawie zawsze - no chyba, że rzecz wykonywana jest banalna i oczywista lub pomysłem jest "pójście na żywioł" i oczekiwanie niespodziewanych efektów twórczych w ramach eksperymentów

Proces projektowania - to proces kilkuetapowy. By zacząć projektować trzeba znać cel - tj. wiedzieć co chce się zaprojektować :) - jeśli celem jest lampa, brama, krata czy cokolwiek innego, to ogranicza i precyzuje kierunek wyboru rozwiązań. w sumie ten etap jest dość prosty (choć z mojej praktyki zawodowej / projektowej - wielu klientów poległo w tym miejscu :D). Dalej etap następuje etap poszukiwania idei, pomysłu, motywu przewodniego, nawiązań - najczęściej etap ten wiąże się mocno z aspektami techniczno-technologicznymi (np. własne ograniczenia sprzętowe lub wykonawcze) oraz walorami użytkowymi, konstrukcyjnymi (w końcu każdy przedmiot jest jakoś zbudowany). Faza ta jest fazą sprzężenia zwrotnego - różne pomysły, podlegają weryfikacji pod różnymi kątami, a wynik owego badania jest albo podstawą do rozwinięcia danego pomysłu lub jego zarzucenia :) - po wstępnej fazie ideowej, często następuje konfrontacja z klientem - chodzi o wykluczenie kierunku estetycznego, który stoi w sprzeczności z wymaganiami / oczekiwaniami zamawiającego (dotyczy to również samego siebie, jeśli się robi coś dla siebie - ot takie banalne pytanie: - czy to jest ok ? czy to mi się podoba etc.). Etap ten można byłoby nazwać etapem poszukiwań i zapewne dla wielu osób jest najtrudniejszy - bo faktycznie w tym punkcie powstaje problem "wymyślenia czegoś z niczego - czyli z głowy" :)
Kolejne etapy - dot. rozwinięcia technicznego, optymalizacji, korekt itd., aż do punktu w którym następuje finalne zatwierdzenie całości są już momentami, prostymi by nie rzec mechanicznymi - choć, moim zdaniem czas poświęcony na optymalizację projektu pod kątem technicznym i ekonomicznym, jest przez wielu niedoceniany. Dlaczego ? - ano, dlatego że przedmiot o zbliżonym wyglądzie różniący się drobnostkami może różnić się w kosztach wykonania, czasie wykonania (bo np. trzeba czekać na jakieś specjalne profile lub je samemu wykonać) itd. - czasami drobna zmiana w projekcie potrafi wiele rzeczy ułatwić. Wielu doświadczonych rzemieślników ten etap przyjmuje intuicyjnie i wielu wypadkach jest ok, ale łatwo popaść w pułapkę i niepotrzebnie popaść w koszty. O mniej doświadczonych rzemieślnikach nie wspominam.

Zmiany i modyfikacje projektu. Zmiany projektu często pojawiają się w momencie kiedy następuje zmiana koncepcji lub założeń (względnie wytycznych) lub pojawiaj się jako wymuszona potrzeba oszczędności (koszt)
Dobry projekt (moim zdaniem) na podstawie paru lat projektowania - to taki w którym, redukcja zakresu, modyfikacja (poprzez odjęcie lub dodanie czegoś) nie rozwala ogólnej koncepcji projektu - tzn. projekt jest na tyle pojemny i elastyczny że przyjmuje zmiany nie burząc całości. Osiągnięcie tego punktu jest trudne i wymaga dużego doświadczenia i wiedzy.

Aspektów projektowych związanych z opisem, ideą czy wymaganiami - nie będę opisywał - bo nie jest to rozprawa - wspomnę tylko, że wielu przypadkach jest to pożądane lub wręcz obowiązkowe (zwłaszcza jeśli robi się projekt - którego samemu, nie będzie się realizowało)

Projekt, a znajomość rzemiosła
Czy trzeba znać rzemiosło, żeby coś dobrze zaprojektować ? - nie :) - żeby zrobić dobry projekt nie trzeba być kowalem, czy innym rzemieślnikiem. To kontrowersyjne twierdzenie wymaga pewnego wyjaśnienia - otóż, projekt na pewnym etapie to idea, założenia, pomysł na coś, jak wyżej napisałem taki etap wymaga przejścia do kolejnego jakim jest weryfikacja i uszczegółowienie. Jeśli, ktoś zrobił koncepcję to taki projekt ma szansę stać się pełnoprawnym projektem, pod warunkiem, że zostanie przepracowany przez kogoś kto posiada odpowiednią wiedzę w dziedzinie rzemiosła.
Jak to działa ? - ano - ktoś dostarcza pomysł, jako szkic, opowiada o tym co jest przedmiotem i to jest bazą do sformułowania projektu. w takiej konwencji projekt dzieli się na dwie części (czysty kreacjonizm, design lub jak kto woli dizajn oraz projekt techniczno wykonawczy).
Oczywiście optymalną sytuacją jest, gdy projektant posiada wiedzę i umiejętności projektowe oraz wykonawcze - ale czasem stanowi to pułapkę twórczą (powtarzanie motywów, rozwiązań, przyzwyczajenie do danego stylu itd.)

Znajomość kompozycji, proporcji, zjawisk optycznych, perspektywy, historycznych uwarunkowań (historia sztuki), umiejętność rysowania (rysunek odręczny, wrażeniowy, techniczny), znajomość materiałów, asortymentu, sporządzenia modeli, matematyki itd. to tak naprawdę narzędzia projektanta. Im więcej aspektów potrafi się ująć, tym projekt jest pełniejszy, dojrzalszy i bardziej przemyślany.
Umiejętność budowy metafor, wielopłaszczyznowości, wywoływanie emocji, czy też przekraczanie odmateriałowania (coś jest np. ze stali, ale ma się wrażenie np. koronki, tkaniny, skóry itp. itd.) - to kolejny etap projektowania - wykraczającego poza zwykłe projektowanie
Później pozostaje już tylko projektowanie wyznaczające trędy, ideowe, ponadczasowe, wyłamujące się z opisu słownego. Poziom 2 i 3 są dostępne małej liczbie rzemieślników. Będąc na poziomie 3 w zasadzie człowiek staje się częścią historii rzemiosła, a jego prace są wzorcem do naśladowania, kształtują gust, są przedmiotem pożądania (w tym kolekcjonerskiego).

Z tego krótkiego rysu - wyłania się obraz, że projektowanie można prowadzić na różnych poziomach i w różnym rozwinięciu.

To co napisałem w skrócie o projektowaniu - jest istotne, aby zacząć rozmawiać o projektowaniu np. w kowalstwie.
Wystarczy wziąć - dowolną rzecz kowalską i pod powyższym kątem przeanalizować, aby wiedzieć gdzie i jak zakwalifikowywać daną pracę. Ten proces można oczywiście odwrócić - tzn. samemu sobie wyznać temat / zadanie i w oparciu o ścieżkę projektową zaprojektować coś od "zera"

Przykład - balustrada - np. w kamienicy końca XIX w (powiedzmy z lat 1890-1900), realizowana na terenie Wrocławia, kamienica ma charakter kamienicy czynszowej, jest w ewidencji zabytków, ale nie jest w rejestrze zabytków (ogromna różnica), położona np. w centrum, okolice rynku, inwestor prywatny, obiekt ma stać się biurowcem klasy A+

to powyższe to punkt wyjścia :)
tak naprawdę - powyższe dodatkowe informacje wyjaśniające ograniczają i zawężają pole działania. Determinują stylistykę (okres secesji, prawdopodobnie z wpływami niemieckimi, austro-węgierskimi lub czeskimi - wynika to z położenia geograficznego), musi nawiązywać do spójnego wystroju kamienicy i motywów typowo secesyjnych, skoro kamienica była czynszowa, to rozwiązania wychodziły spod sztancy, i raczej były powtarzalne, budynek podlega opiece konserwatorskiej ale nie ścisłej (nie jest zabytkiem) - w związku z tym, projekt może zawierać większą swobodę, często bez konsultacji z konserwatorem, ponieważ ma to być biurowiec (budynek użyteczności publicznej) to projektowana balustrada powinna spełniać wymagania obecnych przepisów (chyba że jest rekonstrukcja lub renowacją) w zakresie bezpieczeństwa użytkowania, ponieważ jest w klatce schodowej (najpewniej też ewakuacyjnej) więc winna spełniać walory ppoż.) ponieważ budynek ma być biurowcem wysokiej klasy rozwiązania powinny być estetyczne i efektowne (zwłaszcza jeśli przyjmuje się, że klatka taka będzie częścią wizerunkową), inwestor prywatny - raczej trzeba się nastawić na pewien reżim finansowy i potencjalne częste zmiany, zadanie z pewnością będzie terminowe.

na podstawie pierwszych wytycznych - to co napisałem powyżej - to tylko pokazanie - jakie można wyłuskać informacje, na podstawie kilku danych - które są podstawą przy projektowaniu :)
Oczywiście jest i może być, tych informacji więcej. (np.dodatkowe wymogi).

Zakreśliliśmy sobie pole projektowe (w/w informacje) - szukamy materiałów i inspiracji, katalogów i wzorników dawnych wyrobów (coś jak gazetki z Castoramy :)), z tego całego morza informacji wyłuskujemy np. jeden / dwa motywy przewodnie (jakiś zawijas, detal) - zastanawiamy się czy chcemy podążać ścieżką historyczną, czy też chcemy nadać temu współczesny rys z nawiązaniami. Przygotowujemy dokładną inwentaryzację klatki schodowej (w trzech wymiarach - tj. rzuty i przekrój) - staramy się wpisać nasze rozwiązanie w zdefiniowany obszar geometryczny (wysokość i długość), przygotowujemy rysunki wstępne, konsultujemy, weryfikujemy założenia, dobieramy technologię (podziały montażowe, podziały wykonawcze) etc etc.

Jest wiele motywów charakterystycznych dla secesji (dlatego podałem to jako przykład) - podobnie jak wiele jest detali secesyjnych charakterystycznych dla danych "szkół" narodowych - inna secesja była we Francji, Niemczech, Anglii, Czechach, Austrii czy np. w Polsce

W podobnym duchu mogę przeprowadzić dowolny proces projektowy dla dowolnego przedmiotu - lampy, świecznika, żyrandola wieszaka bramy, itp. itd. - każdy winien pasować do danego miejsca - być z nim spójnym i korespondować z nim, lub przeciwnie, powinien stać w pewnej opozycji podkreślając przez kontrast że coś jest historycznie osadzone, lub przeciwnie jest retro wstawką w nowoczesnym otoczeniu

Na koniec jeszcze parę słów o technikach kowalskich w projektowaniu - tj. jak one wpływają na projektowanie i co z tego wynika.
Zacznijmy od tego, że funkcjonuje pojęcie kowalstwa klasycznego, opartego w tradycyjne techniki i połączenia, dalej kowalstwa współczesnego, które wspomaga się zdobyczami współczesnej techniki zachowując jednak rozumienie kowalskie, jest też ślusarstwo artystyczne (często nazywane kowalstwem z racji podbudowania estymy prefesji), jest też metaloplastyka która czerpie garściami z kowalstwa, choć ciężko przypisać ją jednoznacznie do kowalstwa klasycznego lub współczesnego, itd. Podziały można tworzyć - to co jest istotne - to zrozumienie w jakim obszarze rzemiosła się projektuje - to z kolei zdeterminuje tak wygląd jak i dobór środków , detali i rozwiązań.
Często błędem (wg mnie) jest określanie tego na samym końcu procesu projektowego - wówczas jest to spłycenie całej pracy projektowej, którą się wykonało po drodze. Dlaczego wybór stylu kowalskiego jest istotny ? - ano od samego początku daje albo obszary swobody, albo wprowadza ograniczenia techniczne. Zrozumienie jaki to ma wpływ na samym początku ogranicza liczbę pomyłek projektowych i "naiwności".

przykład - ławeczka - ktoś przyjął, że chciałby zrobić ławeczkę w duchu np. włoskiego baroku lub manieryzmu - poza trochę bezrozumnym odwzorowaniem ogólnego kształtu, problemem było "wypełnienie" np. oparcia - zatem pojawiają się różnej maści "esy floresy" kratki, szachownice itp. jako elementy wypełnienia - a że ławeczka ma być tania - to ten "przebogaty" wystrój należy na szybko połączyć spawaniem. Co daje takie myślenie ? - głupoty i wioskową naiwność - poza niezrozumieniem jaką formę przyjmowała ławeczka z XVII-XVIII wieku pojawiają się skróty technologiczne, nierzadko kuriozalne połączenia, sprzeczne i nielogiczne wstawki różnych detali - całość, dla kogoś nieznającego się na rzeczy może wyglądać "stylowo i na bogato" (dodatkowo maźnięte na czarno ze złoceniami) - jednak pokazanie takich "błędów projektowych" obnaża po całości nieudolność rzemieślnika. Oczywiście są ludzie zdolni, i część bierze tego typu rzeczy intuicyjnie - ale powiedzmy sobie - ma to niewiele wspólnego ze świadomym projektowaniem. Taka naiwność jest wyczuwalna.

Niestety - projektowanie (podobnie jak realizacja) - to proces. Proces który determinuje wiele, wręcz wszystko. Projektowanie, to studiowanie, uczenie się tego co było kiedyś, jak i dlaczego (co było przesłanką) takie a nie inne formy powstały, to poszukiwanie spójności z otoczeniem w którym dana rzecz ma później funkcjonować (dlatego ważna jest znajomość perspektywy, kompozycji i proporcji - perspektywa odpowiada za sposób postrzegania, za skróty, kompozycja determinuje powiązanie lub odcięcie od otoczenia (np. kompozycja otwarta, zamknięta), proporcje określają wzajemne relacje wymiarowe niezależne (!) od perspektywy.

Te podstawy odnoszą się do każdej wytwórczości - i są uniwersalne - dlatego nie ma znaczenia gdzie się je będzie stosować, ważne tylko żeby je rozumieć i z nich korzystać

(no i wyszedł mały elaborat) hehehe - ciekawe kto dotrwał do końca :D

lian
Posty: 36
Rejestracja: 23 wrz 2019, 22:55
Lokalizacja: Toruń

Re: kowalstwo jako dziedzina sztuki

Post autor: lian » 27 paź 2020, 00:10

graffic, cieszę się z dwóch powodów. Po pierwsze, że temat i dla Was okazuje się ciekawy, świadczy o tym długość Twojego wpisu. Po drugie, to co piszesz jest prawdą. O procesie projektowania mógłbym mówić bez końca, ponieważ tym zajmuję się zawodowo. Dotyczy to jednak, nazwijmy to, wytworów technicznych i socjotechnicznych.
Jako napisałeś, ogólne uwagi przez Ciebie wymienione są ogólne i faktycznie można by je odszukać w różnych dziedzinach.

Dopowiem jednak dość istotną rzecz, bardzo ważną z punktu widzenia projektu jako pewnego dokumentu będącym zbiorem informacji na temat przyszłego wytworu, ale też ważną by wytwór postrzegać jako dzieło sztuki.
Projekt nie tylko mówi CO. Projekt musi odpowiadać na pytanie D L A C Z E G O. Dlaczego tak to zrobiłeś? dlaczego tu są takie esy floresy? itd itd. Nie chodzi wcale o to żeby wytwór powstający tą drogą był skrajnie przegadany czy dziełem rozumu. Zawsze w takim działaniu pozostaje sporo miejsca na wyobraźnię ukierunkowaną/ociosaną przez cały bagaż historycznej wiedzy. Artysta wie gdzie świadomie i specjalnie stosuje nawiązania, zapożyczenia, techniczne wręcz stylizacje, a jakie aspekty dzieła są jego wyobraźnią, widzeniem, czyli wkładem własnym w kulturę. W przeciwnym razie to będzie przypadkowość, i wybaczcie, rzemiosło.

Awatar użytkownika
Bodar
weteran forum
Posty: 4298
Rejestracja: 01 sty 2014, 11:21
Lokalizacja: Szprotawa

Re: kowalstwo jako dziedzina sztuki

Post autor: Bodar » 27 paź 2020, 09:10

graffic pisze:
26 paź 2020, 19:35
Z projektowaniem dzisiaj jest zabawnie :D

/.../

ciekawe kto dotrwał do końca :D
Już lepiej było jak siedziałeś na urlopie ... ja tyle literek to przez tydzień czytam :lol:

Awatar użytkownika
kowmal
Posty: 790
Rejestracja: 21 kwie 2014, 19:37
Lokalizacja: łódzkie
Kontakt:

Re: kowalstwo jako dziedzina sztuki

Post autor: kowmal » 27 paź 2020, 10:49

W tworzeniu, bliżej mi do anarchii.
"Sztuka to ta dziedzina ludzkiej twórczości, w której nie może być mowy o jakichkolwiek ograniczeniach czy nakazach. Sztuka to odzwierciedlenie wolności, a wolność jest niczym innym niż anarchią w praktyce. "
Trudno zrozumieć ludziom poukładanym w tabelki, z posegregowanymi papierami, ponumerowanymi stronami, że to ulotna chwila, błysk powoduje wyjątkowość.
Dokumentu będącym zbiorem informacji ma świadczyć o dziele sztuki, a wyobraźnia i wolność tworzenia jest chaosem ?
To już kiedyś było, początek lat 70-tych XIX wieku, aż dziw że stosy nie płonęły , a jednak świat się przekonał.
Uwielbiam impresjonistów. ;)

graffic

Re: kowalstwo jako dziedzina sztuki

Post autor: graffic » 27 paź 2020, 11:53

lian pisze:
27 paź 2020, 00:10
graffic, cieszę się z dwóch powodów. Po pierwsze, że temat i dla Was okazuje się ciekawy, świadczy o tym długość Twojego wpisu. Po drugie, to co piszesz jest prawdą. O procesie projektowania mógłbym mówić bez końca, ponieważ tym zajmuję się zawodowo. Dotyczy to jednak, nazwijmy to, wytworów technicznych i socjotechnicznych.
Jako napisałeś, ogólne uwagi przez Ciebie wymienione są ogólne i faktycznie można by je odszukać w różnych dziedzinach.
temat jest ciekawy - ponieważ ludzie potrzebują i poszukują sposobu na okiełznanie sztuki
długość mojego postu nie świadczy, że wszystkich temat interesuje - mnie osobiście interesuje, bo zawodowo projektuję i lubię pisać :)
Nie do końca zgadzam się że przedstawiona ścieżka dotyczy wytworów technicznych i socjotechnicznych - mogę Ci rozpisać ją da każdego dzieła sztuki - rozbudowując lub ograniczając jedynie czynności na danym etapie
PS pytałeś o projektowanie w kowalstwie - kowalstwo jest rzemiosłem, nawet jeśli jednostkowe prace będą dziełami sztuki - to nie zmienia to faktu, że jest to rzemiosło, podobnie jak architektura, rzeźba, malarstwo (wystarczy poczytać biografie dawnych mistrzów i popatrzeć jak oni podchodzili do tematu swoich prac i czym one dla nich były... to że dzisiaj ludzie oceniają dawne wytwory sztuki jako sztukę wysoką - nie dowodzi to, że sami autorzy tych dzieł do tego tak podchodzili - kiedyś się z tym twierdzeniem nie zgadzałem (że rzeźba, malarstwo itd.) jest rzemiosłem który się uprawia, ale swego czasu rozwaliła mnie teza filozofów greckich (nie pamiętam kogo) - że prawdziwa sztuka to muzyka, poezja, teatr... zastanawiałem się dlaczego takie dziedziny zostały wymienione - ale jeśli zagłębi sie w temat i odrzuci własne zapatrywania - to okazuje się że sztuką może być coś absolutnie efemerycznego, ulotnego, niematerialnego - wrażenie, bodziec oddziałujący na emocje, nastrój itp.
W przypadku malarstwa, rzeźby architektury i wielu wielu innych rzeczy - gdzie nośnikiem jest substancja fizyczna - a działanie artysty sprowadza się do jej wydobycia na światło dzienne, to można dojść do prostego wniosku, że pozostałe rzeczy są czysto rzemieślniczym wytworem - którego można się nauczyć
Pewnie - są takie momenty że dzieła przekraczają konwencję - nie mniej jednak - dowodzi to mistrzostwa i czasem dodania boskiego pierwiastka

Możesz sobie porównać np. renesansowych teoretyków architektury, malarstwa itd. - którzy dawali wręcz przepisy na "piękne budowle" czy dobre dzieła
lian pisze:
27 paź 2020, 00:10
Dopowiem jednak dość istotną rzecz, bardzo ważną z punktu widzenia projektu jako pewnego dokumentu będącym zbiorem informacji na temat przyszłego wytworu, ale też ważną by wytwór postrzegać jako dzieło sztuki.
Projekt nie tylko mówi CO. Projekt musi odpowiadać na pytanie D L A C Z E G O. Dlaczego tak to zrobiłeś? dlaczego tu są takie esy floresy? itd itd. Nie chodzi wcale o to żeby wytwór powstający tą drogą był skrajnie przegadany czy dziełem rozumu. Zawsze w takim działaniu pozostaje sporo miejsca na wyobraźnię ukierunkowaną/ociosaną przez cały bagaż historycznej wiedzy. Artysta wie gdzie świadomie i specjalnie stosuje nawiązania, zapożyczenia, techniczne wręcz stylizacje, a jakie aspekty dzieła są jego wyobraźnią, widzeniem, czyli wkładem własnym w kulturę. W przeciwnym razie to będzie przypadkowość, i wybaczcie, rzemiosło.
zgadzam się ze stwierdzeniem, że projekt musi odpowiadać na pytanie "dlaczego" - odpowiedź na to to krótkie zapytanie - dowodzi logiczności i spójności jakiegokolwiek dzieła - to czy ono jest skończone, czy też zostawia furtkę dla wyobraźni - to inna sprawa
z przypadkowością się nie zgadzam - z tego samego powodu jw. - jeśli coś logiczne i spójne - nie jest przypadkowe - brak wiedzy nie dowodzi, że dzieło musi być przypadkowe i być wytworem zwykłego rzemiosła (vide sztuka naiwna)

graffic

Re: kowalstwo jako dziedzina sztuki

Post autor: graffic » 27 paź 2020, 11:58

kowmal pisze:
27 paź 2020, 10:49
W tworzeniu, bliżej mi do anarchii.
"Sztuka to ta dziedzina ludzkiej twórczości, w której nie może być mowy o jakichkolwiek ograniczeniach czy nakazach. Sztuka to odzwierciedlenie wolności, a wolność jest niczym innym niż anarchią w praktyce. "
Tomasz - właśnie z tego powodu - w dzisiejszych czasach - zrobienie przysłowiowego "klocka" w galerii sztuki - zostało dźwignięte do rangi "sztuki"

PS Można się zgodzić tylko z pierwszym zdaniem tej tezy - co, jak się przeczyta jeszcze raz to co napisałem wyżej - nie stoi w sprzeczności :D

skoro uwielbiasz impresjonistów - to poszukaj ich traktatów i programów twórczych - zobaczysz dlaczego napisali to co napisali :)

graffic

Re: kowalstwo jako dziedzina sztuki

Post autor: graffic » 27 paź 2020, 12:02

Bodar pisze:
27 paź 2020, 09:10
graffic pisze:
26 paź 2020, 19:35
Z projektowaniem dzisiaj jest zabawnie :D

/.../

ciekawe kto dotrwał do końca :D
Już lepiej było jak siedziałeś na urlopie ... ja tyle literek to przez tydzień czytam :lol:
Bodar - podobno tęskniłeś :P - teraz narzekasz jak emeryt :D - przez miesiąc się nie zmieniłem heheheh

Awatar użytkownika
kowmal
Posty: 790
Rejestracja: 21 kwie 2014, 19:37
Lokalizacja: łódzkie
Kontakt:

Re: kowalstwo jako dziedzina sztuki

Post autor: kowmal » 27 paź 2020, 13:58

Dzięki Rafale, zawsze mogę na tobie polegać. Z przyjemnością przeczytam i to nie raz.
Oraz dla Lian za tak ciekawy temat.

ODPOWIEDZ

Wróć do „PROJEKTOWANIE - design”