Do patynowania możemy użyć każdego rodzaju i koloru farby, ja używam patyn Jeager, EkoLowicyn wodne, oraz ogólno dostępnego polswatu itp, ostatnio również złota
z i.n.d.i.a , używam czasami zwykłych lakierów, tylko z nimi jest kłopot bo powoli schną, używam również srebrzanki do pieców ,koledzy z Wojciechowa pamiętają co można zwykłą srebrzanką,
Farby do patynowania powinny mieć bardzo drobną strukturę i nie powinny się ciągnąć, srebrzanka jest wręcz sucha i daje najlepsze efekty, farby powinny też być rozpuszczalnikowe, szczególnie na zewnątrz oraz na podkłady z lakierów połyskowych (mała przyczepność i efekt zmywania, ścierania patyny z podkładu) z kolei patynami acrylowymi/wodnymi, takimi jak eko lowicyn patynuje się bardzo łatwo , natomiast nadaja się tylko na mat i do wewnątrz, patynować można jednym kolorem ,kilkoma kolorami na raz lub patynami mieszanymi ,
jeden kolor to najczęściej złoto, srebro,miedź, kilku kolorowe to np złoto z zielenią przy czym patynowanie najpierw złotem a potem zielenią daje zupełnie inny efekt niż odwrotnie, pisząc tu o zieleni mam na myśli różne odcienie od turkusu do żabki

Patynowanie rozpoczynamy od dobrego wymieszania patyny, i dobieramy odpowiedniej szerokości pędzel ok 30 mm płaski lub okrągły , pędzel powinien być z włosia naturalnego średniej klasy , raczej miętki :->,
do rozcierania patyny przygotowujemy sobie karton surowy,tzw tekturę , bez nadruków , rozdzielamy go tak abyśmy mieli na wierzchu tą część która jest zwinięta w harmonijkę , o tę część kartonu najszybciej doprowadzimy pędzel do równomiernej półsuchości
przygotowujemy sobie również rozpuszczalnik uniwersalny (nie nitro) do mycia i zmiękczania pędzla
Pędzel maczamy lekko w patynie i wycieramy prawie do słucha o karton , następnie zaczynamy lekko przecierać na boki we wszystkich kierunkach, nie powinno być mazów ani śladów od pędzla , jeśli takowe się pojawiają to znak że mamy za mokry pędzel, i trzeba go jeszcze wytrzeć , plamy natychmiast wycieramy aby nie zaschły, oczywiście cienie będą nam się pojawiać na wypukłościach a w zagłębieniach pozostanie kolor tła,
płaskie powierzchnie patynujemy najczęściej dotykając pędzlem , czołowo do powieżchni , miejsce w miejsce,
pierwsze wstępne przecieranie wykonujemy z wyczuciem , i pozwalamy patynie wyschnąć , po pierwszej warstwie mogą być jakieś niedociągnięcia , a patyna jest kontrastowa i wygląda bardziej jak malowanie niż patynowanie, dopiero druga warstwa patyny sprawia że kolor staje sie jakby zamglony , przejścia są miękkie i delikatne
z czasem pędzel będzie nam wysychał można to kontrolować maczając go delikatnie w rozpuszczalniku (uwaga aby nie przesadzić, rozpuszczona patyna staje się matowa),
lub po prostu umyć wysuszyć i zacząć wszystko od nowa
to chyba tyle jak ktoś ma jakieś uwagi lub spostrzeżenia czy pytania proszę pisać ,
poniżej kilka moim zdaniem nieźle wypatynowanych prac,
pamiętajmy że im głębiej zardzewiały lub zafakturowany detal, tym ciekawszy efekt po patynowaniu