stal łożyskowa
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
Po kuciu możesz zmniejszyć ziarno i szlifować, przed hartowaniem możesz z 3 razy z temp. troszke powyżej hartowania i każda następna ciut mniejsza ostudzić na powietrzu, a co do hartowania, to powinno się grzać minimum 1 minuta na każdy 1mm grubosci, więc zmierz grubosć detalu gdzie jest najwięcej, i dodaj z 5 minut do wyniku jeszcze, wyciągasz i do oleju roślinnego ( ja używam rzepakowy) podgrzanego do jakichś 70 stopni, powinien mieć konsystencję wody, nie być gęsty
A po tym oczywiście odpuszczanie, w zalezności od celu dobierasz już.
A po tym oczywiście odpuszczanie, w zalezności od celu dobierasz już.
-
- Posty: 121
- Rejestracja: 26 gru 2009, 20:07
- Lokalizacja: swiete miasto
Skąd
A mogę spytać skąd takie ciekawe przepisy wyciągnąć można?Nomad pisze:Po kuciu możesz zmniejszyć ziarno i szlifować, przed hartowaniem możesz z 3 razy z temp. troszke powyżej hartowania i każda następna ciut mniejsza ostudzić na powietrzu, a co do hartowania, to powinno się grzać minimum 1 minuta na każdy 1mm grubosci, więc zmierz grubosć detalu gdzie jest najwięcej, i dodaj z 5 minut do wyniku jeszcze, wyciągasz i do oleju roślinnego ( ja używam rzepakowy) podgrzanego do jakichś 70 stopni, powinien mieć konsystencję wody, nie być gęsty
A po tym oczywiście odpuszczanie, w zalezności od celu dobierasz już.
pozdo
krismilka pisze: Nadmiar książek szkodzi.
-
- Posty: 121
- Rejestracja: 26 gru 2009, 20:07
- Lokalizacja: swiete miasto
cóż
Szacunek.
Proponuję jednak zweryfikować podane dane osobiście, nie wierząc wykładowcy, sprawdzić.
W podręcznikach najdziecie lepsze info: Luty, Żmihorski itd.
Co do amerykańskich forów: bez szacunku, proponuję poszukać w tych samych pozycjach.
Jest to sposób na coś innego, trenował to Pan Torbus i Jasiński - mają na to patent. Proponuję poszukać. Jednak takowy sposób wymaga ściśle określonych temperatur. Nic na oko.
Ale za to efekty są wielce ciekawe. Oni trenowali na WCL.
pozdro
Proponuję jednak zweryfikować podane dane osobiście, nie wierząc wykładowcy, sprawdzić.
W podręcznikach najdziecie lepsze info: Luty, Żmihorski itd.
Co do amerykańskich forów: bez szacunku, proponuję poszukać w tych samych pozycjach.
Jest to sposób na coś innego, trenował to Pan Torbus i Jasiński - mają na to patent. Proponuję poszukać. Jednak takowy sposób wymaga ściśle określonych temperatur. Nic na oko.
Ale za to efekty są wielce ciekawe. Oni trenowali na WCL.
pozdro
krismilka pisze: Nadmiar książek szkodzi.
Ja wyczytałem w necie, że stal łożyskową należy przed hartowaniem wyżarzyć sferoidyzująco. W "Małym poradniku Hartownika" Jabłońskiego znalazłem natomiast informację, że stale nadeutektoidalne można normalizować niezupełnie. W pierwszym przypadku należy nagrzać detal nieco poniżej Ac1 (SK), czyli ok 700stC, wygrzać i powoli wystudzić. W drugim przypadku nagrzać detal nieco powyżej Ac1 (SK), czyli ok 750stC, wygrzać ok. 15 min. i spokojnie wystudzić.
W zwykłej kuźni nie mamy dostępu do pieców z precyzyjną regulacją temperatury. Ja stosuję pirometr i oko. Też mam sporo łożysk, jak będę miał czas, to potestuję, co w kowalskich warunkach da się zrobić, żeby wycisnąć jak najlepsze efekty z tej stali bez precyzyjnego sprzętu.
@Melonmelon
Mam ogromny szacunek dla Twojej wiedzy, posiłkuję się nią, inspiruję, czerpię i korzystam. Jednak, jako kowal staram się rozpracować, co praktycznie można zrobić w zwykłej kuźni, żeby możliwie najlepiej wykorzystać dany materiał. I nawet jeśli nie osiągnę 100% możliwości danej stali, to i tak uważam, że warto.
W zwykłej kuźni nie mamy dostępu do pieców z precyzyjną regulacją temperatury. Ja stosuję pirometr i oko. Też mam sporo łożysk, jak będę miał czas, to potestuję, co w kowalskich warunkach da się zrobić, żeby wycisnąć jak najlepsze efekty z tej stali bez precyzyjnego sprzętu.
@Melonmelon
Mam ogromny szacunek dla Twojej wiedzy, posiłkuję się nią, inspiruję, czerpię i korzystam. Jednak, jako kowal staram się rozpracować, co praktycznie można zrobić w zwykłej kuźni, żeby możliwie najlepiej wykorzystać dany materiał. I nawet jeśli nie osiągnę 100% możliwości danej stali, to i tak uważam, że warto.
Demokracja - tyrania większości nad mniejszością.