Zaczynam zabawę. Kilka informacji podstawowych.
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
ple ple ple:P ale o so chozi ? za dużo pojęć jak na kowalskie ABC. takich teorii to nawet niektóre majstry nie znają:) a może to i lepiej, bo dzięki temu cuda robią z "żelaza"
Credki, nie daj się!!! trzymamy kciuki!
Credki, nie daj się!!! trzymamy kciuki!
ludzie dzielą się na dwie grupy:) pierwsza grupa to ludzie, którzy dzielą ludzi na dwie grupy, a druga to ludzie którzy tego nie robią
-
- Posty: 159
- Rejestracja: 01 wrz 2009, 22:54
- Lokalizacja: Lyefjell, Norwegia
- Kontakt:
Z tego co czytałem, to wyżarzanie jest wtedy, kiedy się przedmiot wygrzewa do temperatury X. i pozwala stygnąć powoli. A powolne studzenie pozwala usunąć część naprężeń, ale jak się chce na prawdę dobrze odprężyć to trzeba nagrzać jeszcze raz.
To teraz, żeby uporządkować, nóż bym robił tak:
1. wykuć
2. zostawić w palenisku - można koks zasypać popiołem cienko, żeby się kosa nie zasiarczyła, włożyć nóż i zasypać grubo popiołem, ew. włożyć nóż w gorący popiół czy coś (jak nóż jest dla wprawy a nie ma wytrzymywać kosmicznych obciążeń to w zimny popiół też ok, jeżeli mamy coś jeszcze do wykucia i bardzo nie chcemy przerywać pracy,
3. nagrzać do odpowiedniej temp. (patrz wykres żelazo-węgiel, którego ja kompletnie nie rozumiem lub inf. szczegółowe od producenta stali, albo na oko ciemna wiśnia) i schłodzić powoli. Do chłodzenia noża dobrze kawał złomu zagrzać, bo nóż cienki i stygnie szybko, a fest sztaba znacznie studzenie wydłuży.
/teraz szlifujemy, bo potem będzie trudniej/
4. hartowanie: nagrzać do temp. hartowania (gdzie ją znaleźć: jak wyżej) i schłodzić w wodzie/oleju/powietrzu czy innym medium hartującym zależnie od stali
5. odpuścić (nagrzać do temp. odpuszczania, tzn. jak wyżej, albo na oko np. 200 stopni)
6. Szlifujemy na gotowo i wykańczamy.
To teraz, żeby uporządkować, nóż bym robił tak:
1. wykuć
2. zostawić w palenisku - można koks zasypać popiołem cienko, żeby się kosa nie zasiarczyła, włożyć nóż i zasypać grubo popiołem, ew. włożyć nóż w gorący popiół czy coś (jak nóż jest dla wprawy a nie ma wytrzymywać kosmicznych obciążeń to w zimny popiół też ok, jeżeli mamy coś jeszcze do wykucia i bardzo nie chcemy przerywać pracy,
3. nagrzać do odpowiedniej temp. (patrz wykres żelazo-węgiel, którego ja kompletnie nie rozumiem lub inf. szczegółowe od producenta stali, albo na oko ciemna wiśnia) i schłodzić powoli. Do chłodzenia noża dobrze kawał złomu zagrzać, bo nóż cienki i stygnie szybko, a fest sztaba znacznie studzenie wydłuży.
/teraz szlifujemy, bo potem będzie trudniej/
4. hartowanie: nagrzać do temp. hartowania (gdzie ją znaleźć: jak wyżej) i schłodzić w wodzie/oleju/powietrzu czy innym medium hartującym zależnie od stali
5. odpuścić (nagrzać do temp. odpuszczania, tzn. jak wyżej, albo na oko np. 200 stopni)
6. Szlifujemy na gotowo i wykańczamy.
wyżarzanie normalizujące: robi ci że cały materiał ma taką sama strukture i twartosc plastycznosc i wogole
temperatura: ponad 723 stopni C dla stali 0,8 wegla i temperatura rośnie oddalajac sie od tej zawartosci wegla. max troche ponad 910 stopni C
i pozniej zostawiasz do ostygniecia
wyżarzanie odprężające: usuwa cześć naprężeń troche zmniejsza twardość poprawia udarnosc(czy sie rozwali od uderzenia)
temperatura: 400-500 stopni C
i zostawiasz do ostygniecia
Odpuszczanie: Usuwa naprężenia lepiej od wyzarzania, zmniejsza troche twardosc po hartowaniu ale poprawia znacznie wytrzymalosc (rozpuszcza, rozdrabnia martenzyt powstały podczas hartowania)
temperatura: 50-700 stopni C czas: zależnie od temperatury, zazwyczaj im wieksza tym krotszy czas.
temperatura: ponad 723 stopni C dla stali 0,8 wegla i temperatura rośnie oddalajac sie od tej zawartosci wegla. max troche ponad 910 stopni C
i pozniej zostawiasz do ostygniecia
wyżarzanie odprężające: usuwa cześć naprężeń troche zmniejsza twardość poprawia udarnosc(czy sie rozwali od uderzenia)
temperatura: 400-500 stopni C
i zostawiasz do ostygniecia
Odpuszczanie: Usuwa naprężenia lepiej od wyzarzania, zmniejsza troche twardosc po hartowaniu ale poprawia znacznie wytrzymalosc (rozpuszcza, rozdrabnia martenzyt powstały podczas hartowania)
temperatura: 50-700 stopni C czas: zależnie od temperatury, zazwyczaj im wieksza tym krotszy czas.