Zaproszenie do Kuźni Kurpiowskiej :)
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
Zaproszenie do Kuźni Kurpiowskiej :)
Ostatnio troszkę pracowałem w skupieniu nad małym dziełem którego powstawanie dokumentowane na Fb https://www.facebook.com/marek.swiatkow ... 821&type=3 niektórzy z Was już widzieli A dziś widząc szczęśliwy finisz pochwalę się Wam wszystkim na tym Szacownym Forum. W okolicach Pułtuska w Pniewie na terenach Puszczy Białej w połowie drogi między Pułtuskiem a Wyszkowem powstaje rekonstrukcja drewnianej kuźni kurpiowskiej. Kompletna i działająca. Mam nadzieję że to będzie nowe fajne miejsce na mapie do jak to nazywamy spotkań kameralnych nawet w większym gronie. W związku z tym faktem chciałbym więc Wszystkich Sympatyków bardzo serdecznie zaprosić na małe spotkanie w tym mam nadzieję dla Wszystkich uroczym miejscu
Aby było po Bożemu i zgodnie z dawną tradycją Naszych Przodków , Ksiądz Proboszcz parafii w Pniewie poświęci to miejsce za miesiąc to jest 13 października 2013 AD po Sumie która odbędzie się o godzinie 11:00 w tamtejszym kościele. Wtedy też zechcemy oficjalnie rozpalić pierwszy ogień w palenisku i od tej pory niech się darzy temu miejscu. Od tego momentu zapraszam Wszystkich chętnych do spróbowania własnych sił przy tamtejszym kowadle i dobrej wspólnej zabawy.
Serdecznie Wszystkich z bliska i daleka zapraszam a dla nie będących na Fb załączam kilka fotek jak powstawała ta budowla
Aby było po Bożemu i zgodnie z dawną tradycją Naszych Przodków , Ksiądz Proboszcz parafii w Pniewie poświęci to miejsce za miesiąc to jest 13 października 2013 AD po Sumie która odbędzie się o godzinie 11:00 w tamtejszym kościele. Wtedy też zechcemy oficjalnie rozpalić pierwszy ogień w palenisku i od tej pory niech się darzy temu miejscu. Od tego momentu zapraszam Wszystkich chętnych do spróbowania własnych sił przy tamtejszym kowadle i dobrej wspólnej zabawy.
Serdecznie Wszystkich z bliska i daleka zapraszam a dla nie będących na Fb załączam kilka fotek jak powstawała ta budowla
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Jeśli chodzi o wysokość to sam się nad tym zastanawiałem Ale wytyczne wziąłem ze starych wzorców książkowych i z natury Na zdjęciu tego dokładnie nie widać ale spód dyszy jest jakieś 15 mm nad dnem kotliny , dysza ma 20 mm a cała głębokość kotliny to około 70 mm , zobaczymy jak działa Na razie wszystko świeże bo zakończone w sobotę wieczorem , chcę żeby w spokoju bez pośpiechu wyschła i w tym tygodniu delikatnie rozpalę drzewem a później stopniowo węgiel drzewny a gdzieś za tydzień koks i dopiero zobaczymy czy stare wzorce są dobre
Dobre pytanie Magda.
To maleństwo powstało chyba z potrzeby serca ? To nie żart, tylko naprawdę To że mam fioła na punkcie kowalstwa to wielu kolegów na forum już wie i może to potwierdzić
że zrobiłem już i robię dalej dużo dla tej pasji W Pniewie jest stowarzyszenie które nazywa się Kuźnia Kurpiowska , to przenośnia w której chodzi o podtrzymanie i dalszy rozwój kultury kurpiowskiej . Stowarzyszenie ma swoją siedzibę na terenie którego właścicielem jest gmina . Od dawna przy herbatce lub przy okazji jakichś świątecznych spotkań prowadziliśmy rozmowy że fajnie by było jakby powstała taka prawdziwa działająca Kuźnia. Miejsce spotkań kowali , miejsce gdzie dzieciom można pokazać ten piękny zawód i miejsce gdzie starsi wracają wspomnieniami bo jednak kowal w ich dzieciństwie to był KTOŚ. Każdy mówił że budynek to żaden problem ale skąd wziąć pełne i sprawne wyposażenie ? Ponieważ z moich zbiorów można by wyposażyć kilka pełnosprawnych kuźni z każdego zakątka Polski to ująłem się honorem i powiedziałem że jeśli gmina pozwoli na swoim terenie postawić budynek i znajdą się sponsorzy aby go wybudować to ja go zaprojektuję go według wzorców a tego terenu i przekażę bezpłatnie pełne wyposażenie jakie występowało na tym terenie. Towarzystwo uniosło się honorem że jeśli tak gadam to zobaczymy i dzięki małemu podpuszczeniu honorowych ludzi mamy takie małe wspólne dzieło Dlatego chyba można go nazwać wszystkim czym wymieniłaś : muzeum, skansenem, inicjatywą prywatną albo po prostu kuźnią . Dla mnie najważniejsze jest że powstała i jest dowodem że w Naszym pięknym kraju można coś zrobić bezinteresownie ot tak z serca po prostu. Jak już jest to ideologię można zawsze dorobić czym by miała być na co dzień . Dla mnie to tak jak wspomniałem miejsce gdzie można się wspólnie spotkać na Mazowszu. Gdzie Każdy może się poczuć jak u siebie , gdzie młodzież nie posiadająca własnych możliwości będzie mogła popracować przy kowadle , gdzie można pokazać dzieciom na czym to kowalstwo polega . Najbardziej to chciałbym aby to miejsce było po prostu żywe i żyło własnym życiem jak dawne kuźnie. Może to wszystko wydaje się dziwne w czasach komercjalizacji każdej dziedziny życia ale ja jestem jeszcze starej daty Powiem uczciwie że chętnie wysłucham Waszych opinii czym mogła by być i jak można by ją wykorzystać ?
To maleństwo powstało chyba z potrzeby serca ? To nie żart, tylko naprawdę To że mam fioła na punkcie kowalstwa to wielu kolegów na forum już wie i może to potwierdzić
że zrobiłem już i robię dalej dużo dla tej pasji W Pniewie jest stowarzyszenie które nazywa się Kuźnia Kurpiowska , to przenośnia w której chodzi o podtrzymanie i dalszy rozwój kultury kurpiowskiej . Stowarzyszenie ma swoją siedzibę na terenie którego właścicielem jest gmina . Od dawna przy herbatce lub przy okazji jakichś świątecznych spotkań prowadziliśmy rozmowy że fajnie by było jakby powstała taka prawdziwa działająca Kuźnia. Miejsce spotkań kowali , miejsce gdzie dzieciom można pokazać ten piękny zawód i miejsce gdzie starsi wracają wspomnieniami bo jednak kowal w ich dzieciństwie to był KTOŚ. Każdy mówił że budynek to żaden problem ale skąd wziąć pełne i sprawne wyposażenie ? Ponieważ z moich zbiorów można by wyposażyć kilka pełnosprawnych kuźni z każdego zakątka Polski to ująłem się honorem i powiedziałem że jeśli gmina pozwoli na swoim terenie postawić budynek i znajdą się sponsorzy aby go wybudować to ja go zaprojektuję go według wzorców a tego terenu i przekażę bezpłatnie pełne wyposażenie jakie występowało na tym terenie. Towarzystwo uniosło się honorem że jeśli tak gadam to zobaczymy i dzięki małemu podpuszczeniu honorowych ludzi mamy takie małe wspólne dzieło Dlatego chyba można go nazwać wszystkim czym wymieniłaś : muzeum, skansenem, inicjatywą prywatną albo po prostu kuźnią . Dla mnie najważniejsze jest że powstała i jest dowodem że w Naszym pięknym kraju można coś zrobić bezinteresownie ot tak z serca po prostu. Jak już jest to ideologię można zawsze dorobić czym by miała być na co dzień . Dla mnie to tak jak wspomniałem miejsce gdzie można się wspólnie spotkać na Mazowszu. Gdzie Każdy może się poczuć jak u siebie , gdzie młodzież nie posiadająca własnych możliwości będzie mogła popracować przy kowadle , gdzie można pokazać dzieciom na czym to kowalstwo polega . Najbardziej to chciałbym aby to miejsce było po prostu żywe i żyło własnym życiem jak dawne kuźnie. Może to wszystko wydaje się dziwne w czasach komercjalizacji każdej dziedziny życia ale ja jestem jeszcze starej daty Powiem uczciwie że chętnie wysłucham Waszych opinii czym mogła by być i jak można by ją wykorzystać ?
A czy w tej miejscowości jest jakieś "zaplecze", chodzi mi o np: gospodarstwo agroturystyczne gdzie można przenocować. Bo jeśli chcielibyśmy spotkać się ze znajomymi kowalami, zrobić kowalskie spotkanie przy pracy i piwie, a lato nie trwa długo, to jak wygląda nocleg (w przyzwoitej cenie).
"Wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre równiejsze"
- Grzegorz K.
- Administrator
- Posty: 3842
- Rejestracja: 29 sie 2009, 12:21
- Lokalizacja: Ustka/Słupsk
Widać sens jak Ktoś to docenia Dzięki za dobre słowa , one sprawiają że się bardziej chce
Palm pierwszeństwa które dzierżą : Swołowo, Wojciechów, Legnica , Gdańsk , Ropczyce czy wiele innych miejsc to nie mam zamiaru odbierać Widać z tego co wymieniłem że w okolicy tej kuźni są wyraźne braki w możliwościach spontanicznych spotkań czy planowanych imprez. Na razie z Naszym kolegą z forum Grześkiem z okolic Makowa Mazowieckiego, wymyśliliśmy że będzie On do dyspozycji od wiosny chociaż jeden dzień w tygodniu jakby się trafiła jakaś wycieczka klasowa albo inna. To tak na mały początek. Na wszelkie inne pomysły czekam i jestem otwarty . A jeśli chodzi o „zaplecze” o które zapytała Magda , nie widzę raczej problemów. Kuźnia znajduje się na terenie gdzie stoi budynek przedwojennej szkoły i jest on teraz siedzibą stowarzyszenia o którym wspominałem. Panie z tego stowarzyszenia potrafią nakarmić swojsko, najbardziej wymagające podniebienia, próbowałem już parę razy. Budynek posiada dużą salę ze stołami gdzie może być miejsce na pyszne swojskie posiłki a w razie deszczu można tam swobodnie sączyć piwko przy pogaduchach. Jeśli by zachodziła potrzeba to mogę dowieźć ze cztery kowadła takie od 60 do 300 kg i postawić je na powietrzu z dodaniem palenisk polowych żeby nie targać z daleka bo to zawsze kłopot a ja mam blisko bo jedynie 15 km. Placu też jest dość bo przez płot z furtką jest boisko nowej szkoły i można korzystać do woli. Budynek jest nie ogrzewany więc zimą trzeba by szukać na nocleg faktycznie gospodarstw agroturystycznych . Sam w tych okolicach nigdy nie korzystałem ale z rozmowy wynika że jest ich kilka w okolicy i można je znaleźć je na jakimś portalu ekoturystycznym jak się dowiem dokładnie to napiszę. Szefowa stowarzyszenia zapytała mnie dziś przez telefon czy będą goście na poświęceniu i na ile osób ma szykować strawę żeby Wszystkich godnie przyjąć w niedzielę 13 października na obiad ?
Palm pierwszeństwa które dzierżą : Swołowo, Wojciechów, Legnica , Gdańsk , Ropczyce czy wiele innych miejsc to nie mam zamiaru odbierać Widać z tego co wymieniłem że w okolicy tej kuźni są wyraźne braki w możliwościach spontanicznych spotkań czy planowanych imprez. Na razie z Naszym kolegą z forum Grześkiem z okolic Makowa Mazowieckiego, wymyśliliśmy że będzie On do dyspozycji od wiosny chociaż jeden dzień w tygodniu jakby się trafiła jakaś wycieczka klasowa albo inna. To tak na mały początek. Na wszelkie inne pomysły czekam i jestem otwarty . A jeśli chodzi o „zaplecze” o które zapytała Magda , nie widzę raczej problemów. Kuźnia znajduje się na terenie gdzie stoi budynek przedwojennej szkoły i jest on teraz siedzibą stowarzyszenia o którym wspominałem. Panie z tego stowarzyszenia potrafią nakarmić swojsko, najbardziej wymagające podniebienia, próbowałem już parę razy. Budynek posiada dużą salę ze stołami gdzie może być miejsce na pyszne swojskie posiłki a w razie deszczu można tam swobodnie sączyć piwko przy pogaduchach. Jeśli by zachodziła potrzeba to mogę dowieźć ze cztery kowadła takie od 60 do 300 kg i postawić je na powietrzu z dodaniem palenisk polowych żeby nie targać z daleka bo to zawsze kłopot a ja mam blisko bo jedynie 15 km. Placu też jest dość bo przez płot z furtką jest boisko nowej szkoły i można korzystać do woli. Budynek jest nie ogrzewany więc zimą trzeba by szukać na nocleg faktycznie gospodarstw agroturystycznych . Sam w tych okolicach nigdy nie korzystałem ale z rozmowy wynika że jest ich kilka w okolicy i można je znaleźć je na jakimś portalu ekoturystycznym jak się dowiem dokładnie to napiszę. Szefowa stowarzyszenia zapytała mnie dziś przez telefon czy będą goście na poświęceniu i na ile osób ma szykować strawę żeby Wszystkich godnie przyjąć w niedzielę 13 października na obiad ?
- Grzegorz K.
- Administrator
- Posty: 3842
- Rejestracja: 29 sie 2009, 12:21
- Lokalizacja: Ustka/Słupsk
Trzeba zrobić wjazd Markowi na tą pachnącą nowością kuzinkę, niech no tylko woda święcona wyparuje, dygnitarze się rozjadą i pająki w kątach rozepną pajęczyny, ale wcześniej niż śniegu nadmucha...
Skoro mazowiecki Grzesiek nie przyjeżdża do Swołowa, to trzeba "pokuć" z nim w tej oto /||\
Może jakiś listopadowy weekend?
Skoro mazowiecki Grzesiek nie przyjeżdża do Swołowa, to trzeba "pokuć" z nim w tej oto /||\
Może jakiś listopadowy weekend?
"Wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre równiejsze"