Kuźnia BOBODAR
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
Re: Kuźnia BOBODAR
Falbanek ślusarski można zawsze gdzieś postawić a ergonomia-przestrzeń przy pracy która wymaga ciągłego przemieszczania się pomiędzy stanowiskami jest najważniejsza.
No Panie czarne gile to mnie rozwaliły
No Panie czarne gile to mnie rozwaliły
Postęp polega na tym, że na wszystko potrzeba coraz mniej czasu, a coraz więcej pieniędzy. Francis Albert Sinatra
Re: Kuźnia BOBODAR
Pogadalim, a na koniec posprzątałem
Re: Kuźnia BOBODAR
Wczoraj troszku pokruszyłem, a teraz myślę co z tym zrobić
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Kuźnia BOBODAR
A usługowo ile bierzesz za kruszenie? Piękny groszek... Kupiłem koks w gatunku groszek 20-40 i trochę za duży. Muszę duuuuzo dmuchać. Chyba trzeba się wziąć za budową urządzenia.
Re: Kuźnia BOBODAR
Wysyp kreskę i wciagnij
Re: Kuźnia BOBODAR
Super patent !
Nigdy nie lubiłam tego stadium przygotowań
Nigdy nie lubiłam tego stadium przygotowań
Re: Kuźnia BOBODAR
A jak wygląda ilość miału? Robiłeś badania, analizy wydajnościowe?
Re: Kuźnia BOBODAR
Z 20 kg (po tyle mam w workach), obrazowo, to niepełna torebka po cukrze.
Ta maszynka to nie nowość. Służy mi już kilka lat i przerobiła zdrowo ponad 200 kg.
Edytowany:
Jeszcze w temacie miału.
Zależy też od granulacji koksu i twardości. Mój w 40 % jest wielkości kurzych jaj (znowu kury - ktoś powie ) drugie 40 % to orzech wł. , reszta mniejsza.
Kiedyś dostałem stary koks, dość gruby, bywały bryły wielkości pięści. Z racji wieku miał niższą twardość i miału było o wiele więcej niż teraz. Kruszyłem też świeży gruby.
Przy kruszeniu koksu do granulacji na potrzeby paleniska kowalskiego wniosek jest jeden - czym grubszy koks, tym więcej miału.
Ta maszynka to nie nowość. Służy mi już kilka lat i przerobiła zdrowo ponad 200 kg.
Edytowany:
Jeszcze w temacie miału.
Zależy też od granulacji koksu i twardości. Mój w 40 % jest wielkości kurzych jaj (znowu kury - ktoś powie ) drugie 40 % to orzech wł. , reszta mniejsza.
Kiedyś dostałem stary koks, dość gruby, bywały bryły wielkości pięści. Z racji wieku miał niższą twardość i miału było o wiele więcej niż teraz. Kruszyłem też świeży gruby.
Przy kruszeniu koksu do granulacji na potrzeby paleniska kowalskiego wniosek jest jeden - czym grubszy koks, tym więcej miału.
Re: Kuźnia BOBODAR
Na szybko, co prawda nie oświaty ale też forma kaganka ... tradycyjnie z tego co się złomem zwie
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Kuźnia BOBODAR
To go na konkurs - jeszcze zdążysz
Nota zaklepywałeś grzejąc palnikiem czy tradycyjnie w palenisku?
Nota zaklepywałeś grzejąc palnikiem czy tradycyjnie w palenisku?
Re: Kuźnia BOBODAR
Na zimno, to mały przekrój, 7 x 7.
Problem, no może nie problem ale kilkanaście sekund zastanowienia było jak zaklepać by nie uszkodził się grot.
Opierać o coś twardego odpada, wygiąłby się lub się spęcznił, oprzeć o twarde drewno też nic by nie dało bo wszedłby jak w masło.
No to wymyśliłem to. Z dwóch odpadów płaskownika wyszło Y, można też z jednego kawałka zaginając w pół i robiąc V.
Rozwarcie było troczę większe jak kąt ostrza, ale o to nie przeszkadza. Reszta jak na rysunku, grot porządnie ściśnięty w imadle pomiędzy płytkami i można zaklepywać.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.