Wpadaj, potrzebuje kogoś kto pomoże mi to włożyć na "stolik"
leonzlasu - moja kuźnia :-)
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
Re: leonzlasu - moja kuźnia :-)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Grzegorz K.
- Administrator
- Posty: 3844
- Rejestracja: 29 sie 2009, 12:21
- Lokalizacja: Ustka/Słupsk
Re: leonzlasu - moja kuźnia :-)
Kurde we dwóch dalbibymyrade
Re: leonzlasu - moja kuźnia :-)
Na pewno
To tylko 130 kg... jednak dla mnie trochę za dużo
Re: leonzlasu - moja kuźnia :-)
No i gitara. Rama z kątowników to fajna opcja Szczególnie przy niższych gabarytach.
"Całą bezkształtną masę kruszców drogocennych,
Które zaległy piersi mej głąb nieodgadłą,
Jak wulkan z swych otchłani wyrzucam bezdennych
I ciskam ją na twarde, stalowe kowadło"
Które zaległy piersi mej głąb nieodgadłą,
Jak wulkan z swych otchłani wyrzucam bezdennych
I ciskam ją na twarde, stalowe kowadło"
Re: leonzlasu - moja kuźnia :-)
kurcze... kolejna prasa na forum... wkurzyłem się i to mocno
Re: leonzlasu - moja kuźnia :-)
Tak patrzę to chyba następną też z kątownika zrobię
"Całą bezkształtną masę kruszców drogocennych,
Które zaległy piersi mej głąb nieodgadłą,
Jak wulkan z swych otchłani wyrzucam bezdennych
I ciskam ją na twarde, stalowe kowadło"
Które zaległy piersi mej głąb nieodgadłą,
Jak wulkan z swych otchłani wyrzucam bezdennych
I ciskam ją na twarde, stalowe kowadło"
Re: leonzlasu - moja kuźnia :-)
Jak w chlewiku to bardziej Locha pasuje, miejsce knura zarezerwowałem dla siebie
Ja stwierdziłem że tak mi będzie łatwiej zrobić, mam tylko małą kątowkę na tarcze fi125, tym na pewno prosto nie przetnę... łatwiej ustawić do kąta podczas spawania itd. i w tym kierunku poszedłem...taka gilotyna do ścinania głów
Nie denerwować się tylko sobie zrobić
Re: leonzlasu - moja kuźnia :-)
Leon kolego sympatyczny
jakbym miał kuźnię pod nosem, też wysprzętawiałbym się w tym kierunku (lub podobnym) - tyle że przy sporadyczności moich działań kowalskich - nie widzę uzasadnienia na budowę maszyny którą będę używał przez kilka dni w roku...
moja reakcja - to ogólnie, zdrowa, niczym nie pohamowana zazdrość z postępów kolegi, zazdrość z którą się nie kryję - nic więcej heheheheh (żart - mam do tego ogromniasty dystans - tak wielki (w kilometrach) jak do mojej kuźni)
jakbym miał kuźnię pod nosem, też wysprzętawiałbym się w tym kierunku (lub podobnym) - tyle że przy sporadyczności moich działań kowalskich - nie widzę uzasadnienia na budowę maszyny którą będę używał przez kilka dni w roku...
moja reakcja - to ogólnie, zdrowa, niczym nie pohamowana zazdrość z postępów kolegi, zazdrość z którą się nie kryję - nic więcej heheheheh (żart - mam do tego ogromniasty dystans - tak wielki (w kilometrach) jak do mojej kuźni)
Re: leonzlasu - moja kuźnia :-)
Mniej zabawy z suwakiem przy takiej konstrukcji. Kwestia przeliczenia materiałów co wychodzi taniej.
"Całą bezkształtną masę kruszców drogocennych,
Które zaległy piersi mej głąb nieodgadłą,
Jak wulkan z swych otchłani wyrzucam bezdennych
I ciskam ją na twarde, stalowe kowadło"
Które zaległy piersi mej głąb nieodgadłą,
Jak wulkan z swych otchłani wyrzucam bezdennych
I ciskam ją na twarde, stalowe kowadło"
Re: leonzlasu - moja kuźnia :-)
Graffic jasne
Czasami się zastanawiam po co ja to robię, czy będę umiał to wykorzystać i czy to mi w ogóle potrzebne, a potem sobie uświadamiam że mam to gdzieś bo samą radość sprawia mi już robienie tego narzędzia, a jak będzie dobrze działać...to coś się wymyśli
Rumcajs taniej chyba nie wychodzi, za samą stal na wózek i ramę zapłaciłem z 8 stówek
Czasami się zastanawiam po co ja to robię, czy będę umiał to wykorzystać i czy to mi w ogóle potrzebne, a potem sobie uświadamiam że mam to gdzieś bo samą radość sprawia mi już robienie tego narzędzia, a jak będzie dobrze działać...to coś się wymyśli
Rumcajs taniej chyba nie wychodzi, za samą stal na wózek i ramę zapłaciłem z 8 stówek
Re: leonzlasu - moja kuźnia :-)
Pomału do celu.
Prąd w chlewiku zrobiłem.
Włącznik gwiazda trójkąt podłączyłem.
Kolega pomógł wstawić ramę na "wózek".
Węże zamówione, olej kupiony.
Jeszcze muszę pospawać ta część co będzie jeździć na siłowniku i zrobić jakieś prowizoryczne kowadła...
Jak nie wyskoczy jakiś problem do rozwiązania to zamierzam kończyć w przyszłym tygodniu
Prąd w chlewiku zrobiłem.
Włącznik gwiazda trójkąt podłączyłem.
Kolega pomógł wstawić ramę na "wózek".
Węże zamówione, olej kupiony.
Jeszcze muszę pospawać ta część co będzie jeździć na siłowniku i zrobić jakieś prowizoryczne kowadła...
Jak nie wyskoczy jakiś problem do rozwiązania to zamierzam kończyć w przyszłym tygodniu
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: leonzlasu - moja kuźnia :-)
Może się załapię na odpalenie...