Ta operacja mało przekonywująca z racji braku możliwości kontroli układania się ostrza podcinki, jak jest np. przy operowaniu przecinakiem czy żłobnikiem od góry
Kuźnia Loci'ego
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
Re: Kuźnia Loci'ego
Po miesięcznej przerwie zabrałem się za otwieracze. Trochę koślawe i poobijane... Wiekszy wyszedł za duży, więc muszę poćwiczyć nad rozmiarem otworu...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Kuźnia Loci'ego
Przyjemne zakrętaski ale otwory faktycznie poćwiczyć . Sugeruję zostawić trochę więcej materiału na krawędzi kółeczka.
"Gdy trudu brak, maestrii brak"
Lipali
Lipali
Re: Kuźnia Loci'ego
Dzięki muszę też wyprofilować róg na mojej szynie, bo strasznie kanciasty jest i ciężko na nim dobrze zaokrąglać...
Re: Kuźnia Loci'ego
Lece z kolejnyni otwieraczami coraz lepiej mi to wychodzi i coraz większą frajde z nich mam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Kuźnia Loci'ego
Fajne trupie główki
Re: Kuźnia Loci'ego
Dzięki
Re: Kuźnia Loci'ego
Teraz już po dłuższym używaniu mojej podcinki i przecinaka muszę potwierdzić, że hartowanie stali WCL w powietrzu jest zadowalające jak dla mnie! Hartowałem z około 1000stC wychodząc na dwór (co prawda było jakieś -5 do -10 stC na zewnątrz) i chłodziłem szybko wirując hartowanym detalem w powietrzu (helikopterek) przez kilka/kilkanaście sekund, po czym odkładałem detal na kostkę szamotową pozostawiając do wystygnięcia. Nie przeprowadzałem żadnego odpuszczania. Podcinki używam już jakieś 2 miesiące i nie musiałem jej jeszcze w żaden sposób regenerować.
Re: Kuźnia Loci'ego
W tym tygodniu poczyniłem kolejne otwieracze. Może przyrobie sobie na jakiś młoteczek czy babkę
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.