Jak spławić marudę?-( szukam mądrych i zabawnych zwrotów)

Tematy nie zawsze związane z kowalstwem

Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel

Awatar użytkownika
Idol
Posty: 184
Rejestracja: 15 lis 2010, 22:37
Lokalizacja: Żywiec

Jak spławić marudę?-( szukam mądrych i zabawnych zwrotów)

Post autor: Idol » 13 lis 2012, 19:57

Zazwyczaj nie pasuje wobec klienta używać dosadnego zwrotu sp....dalaj

A trafiają się co jakiś czas przeróżne mądrale napompowane reklamą z TV i próbują udowadniać jak to mało pracy będzie z ich zleceniem,jak to gładko pójdzie i tym podobne pierdoły-aby zniżyć cenę poniżej granic absurdu

Inni zaś tzw.,,okazjonaliści'' co to chcą zrobić coś,ale żeby było tanio to zrobić to chcą ,,przy okazji'',najlepiej z odpadu bo odpad jest ,,za darmo''.

Ten chce poklepać siekierki przy okazji,tamten coś pospawać przy okazji,a ja niby tu klepne tam bzygne spawarką i kiedy jakie piwo przyniosą (najczęściej obiecane).

Już się raczej nie lituję,ale zamarzyło mi sie wypisać sobie na drzwiach takie powiedzonka - będą jak znalazł,kiedy odbieram telefon i użeram sie z ,,sępem''-tak,żeby mu mądrze przysrać.
Nie chce mi się kluczyć dyplomatycznie tłumacząc,że nie muszę brać tego zlecenia jak uważa że za drogo-że roboty mam opór,że nie ma nic,,na już'',ani ,,na wczoraj'' bo inni potulnie czekają na kolejce....


pewnie macie swoje powiedzonka w tej kwestii-to prosiłbym,zrobie sobie taki dekalog na drzwiach.

Cos w stylu n.p. ,,Ze mną się nie targuje,bo ja nie jestem arab żaden'',albo ,,flaszke se mogę kupić''

Remington
Posty: 833
Rejestracja: 21 wrz 2009, 17:46
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Remington » 13 lis 2012, 20:24

W sumie ciężka sprawa, zazwyczaj bez oporów mówię, że" niestety moje usługi nie są najtańsze, ale jak Pan dobrze poszuka, to z pewnością ktoś zrobi to Panu za darmo"
Zazwyczaj nie szukają innych.

Bradzo wkurzają mnie znajomi. Chcą, by im zrobić coś za pół darmo, noo...po znajomości. Odpowiadam, że ta znajomośc działa w obie strony i w sumie, to po znajomości powinien zapłacić mi więcej, niż jakiś byle klient.
:mrgreen:

Awatar użytkownika
Borsuk Mat
Posty: 181
Rejestracja: 05 kwie 2012, 13:13
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Borsuk Mat » 13 lis 2012, 20:37

chciałem zacytować ale znalazłem to ja YT

http://www.youtube.com/watch?v=umu6R1NtQr8

:)

Marcin
Posty: 802
Rejestracja: 14 gru 2009, 10:13
Lokalizacja: Giedlarowa
Kontakt:

Post autor: Marcin » 13 lis 2012, 20:43

hahaha dobry fragment :mrgreen:
Młodości nie kupisz, ani nie sprzedasz

Awatar użytkownika
Idol
Posty: 184
Rejestracja: 15 lis 2010, 22:37
Lokalizacja: Żywiec

Post autor: Idol » 13 lis 2012, 20:59

Remington pisze:.....

Bradzo wkurzają mnie znajomi. Chcą, by im zrobić coś za pół darmo, noo...po znajomości. Odpowiadam, że ta znajomośc działa w obie strony i w sumie, to po znajomości powinien zapłacić mi więcej, niż jakiś byle klient.
:mrgreen:
Otóż to -m.in temu sobie napisy markerem na drzwiach wykaligrafuję,

Awatar użytkownika
Arkadi
Posty: 875
Rejestracja: 20 sty 2012, 21:39
Lokalizacja: Boleslawiec
Kontakt:

Post autor: Arkadi » 15 lis 2012, 08:38

A ja takiemu klientowi mówię termin za 7-8 miesięcy i cene walę z grubej rury.Ale jest też takie powiedzenie że szkłem se dupy nie podetrzesz i jak klient chce mieć coś porządnego to kase trzeba wybulić a jak nie to do castoramy. :lol:

Coen
Posty: 13
Rejestracja: 04 sie 2012, 15:58
Lokalizacja: Mrągowo

Post autor: Coen » 03 sty 2013, 18:18

Ja polecam metodę trzech kartek, zaprowadzasz klienta do stolika z trzema kartkami z napisami DOBRZE, TANIO, SZYBKO i oznajmiasz mu metode żeby wybrał dwie kartki a trzecia zostanie na stole. I np.
DOBRZE i TANIO nie bedzie SZYBKO
TANIO i SZYBKO nie bedzie DOBRZE
DOBRZE i SZYBKO nie bedzie TANIO

wiec nie kantujecie klienta ma prawo wybrac co mu najlepiej odpowiada, stawiacie go przed wyborem :)

Awatar użytkownika
bey
arcyforumoholik
Posty: 2681
Rejestracja: 31 sie 2009, 07:20
Lokalizacja: Bronisze
Kontakt:

Post autor: bey » 03 sty 2013, 20:59

genialne :mrgreen:
Lepsze jest wrogiem dobrego

Awatar użytkownika
Arkadi
Posty: 875
Rejestracja: 20 sty 2012, 21:39
Lokalizacja: Boleslawiec
Kontakt:

Post autor: Arkadi » 03 sty 2013, 22:14

Gorzej jak klient powie, że jemu się nie śpieszy???

Awatar użytkownika
Maleus
Posty: 423
Rejestracja: 02 sty 2010, 11:47
Lokalizacja: Rybarzowice
Kontakt:

Post autor: Maleus » 03 sty 2013, 22:38

Arkadi pisze:Gorzej jak klient powie, że jemu się nie śpieszy???
Wtedy ma dobrze i tanio ;)

Awatar użytkownika
Idol
Posty: 184
Rejestracja: 15 lis 2010, 22:37
Lokalizacja: Żywiec

Post autor: Idol » 03 sty 2013, 22:45

Maleus pisze:
Arkadi pisze:Gorzej jak klient powie, że jemu się nie śpieszy???
Wtedy ma dobrze i tanio ;)
Tylko ,,trochę'' potrwa realizacja :) ... co tam,najwyżej spadkobiercy odbiorą

krzesimir
Posty: 303
Rejestracja: 09 sty 2015, 22:32
Lokalizacja: Bełchatów

Post autor: krzesimir » 09 mar 2015, 21:55

Kiedyś na wulkanizacji widziałem taki cennik:
- wymiana opon 10 zł szt.
- wymiana opon i podglądanie 15zł.
- wymiana opon, podglądanie i podpowiadanie 20zł szt.
- wymiana opon, podglądanie, podpowiadanie i pomaganie 25zł szt.
:mrgreen: :mrgreen:
Doświadczenie to coś co zdobywamy zaraz po tym jak było nam potrzebne ;-)

Awatar użytkownika
Gnom
Posty: 345
Rejestracja: 26 lut 2014, 12:19
Lokalizacja: Wińsko
Kontakt:

Post autor: Gnom » 10 mar 2015, 10:23

Jak delikwent mówi "na wczoraj" można powiedzieć "niech pan wsiądzie w wehikuł czasu i przyjdzie 3 miesiące temu" :lol:

Oczywiście, jeśli to dobry, niemarudzący stały klient i bezproblemowy, to się go nie spławia, tylko racjonalniej rozmawia.

Czasem bywa też, że tubylcza ludność z pierdołami przychodzi, siekierkę przeklepać, zahartować, wał do snopowiązałki naprostować (na już, bo słomę trza zebrać). W takich sytuacjach wychodzę z założenia, że z tubylcami lepiej dobrze żyć.
Po znajomości to tylko z tymi, którzy też potrafią mieć gest (np. dostanę parę kilo dziczyzny, worek kukurydzy na bourbona, żyta na starkę, swojski miód, trochę drewna na opał itp. ot handel wymienny 8) )

Czasem trafia się jakiś sępik, co by chciał za półdarmo, to można grzecznie powiedzieć, że jeśli jego oferta jest tak korzystna, to na pewno znajdzie stu kowali, którzy ją przyjmą.
Kiedyś jakiś tubylec o klepanie lemieszy zapytał. A że z ręki musiałem to klepać, powiedziałem, że ręcznie a nie na młocie, to 20zł od sztuki. On, że w innej wiosze (tyle, że 15km dalej) inny kowal bierze 5zł. Sam się prosił o odpowiedź :lol: "To niech pan jedzie tam, bardziej się panu opłaci".
Demokracja - tyrania większości nad mniejszością.

krzesimir
Posty: 303
Rejestracja: 09 sty 2015, 22:32
Lokalizacja: Bełchatów

Post autor: krzesimir » 10 mar 2015, 11:01

Mój szwagier powtarza, że z głupim się nie rozmawia. Dlaczego? Ponieważ sprowadzi cię do swojego poziomu a potem zniszczy doświadczeniem :mrgreen:
Doświadczenie to coś co zdobywamy zaraz po tym jak było nam potrzebne ;-)

Awatar użytkownika
Qmar
Posty: 706
Rejestracja: 09 cze 2013, 14:12
Lokalizacja: Łańcut

Post autor: Qmar » 10 mar 2015, 19:04

jak przychodzi delikwent i podważa moją cenę proponując o połowę niższa i jeszcze rzuci "po znajomości" to mnie krew zalewa
w takich sytuacjach grzecznie tłumaczę: narzędzia kosztują, wiedza kosztuje, talent kosztuje, doświadczenie kosztuje, amortyzacja rąk kosztuje, czas kosztuje, itd itp generalnie wszystko kosztuje, teraz można zrobić samemu lub zlecić i nie narzekać.... ogólnie zastanawiam się czy tacy ludzie jak kupują auto w salonie to też cenę przez pół negocjują

a na hasło: u innego taniej mówię: to idź pan, niech zrobią taniej :D
coś typu w sklepie taniej to też już nie mogę, krótko tłumaczę różnice w wytrzymałości i że wnuki będą oglądać :D
What man is a man who does not make the world better?

ODPOWIEDZ

Wróć do „ROZMOWY - hydepark ”