Pierwsze kowadło - proszę o porade
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
Re: Pierwsze kowadło - proszę o porade
Dlaczego? Praca na takim kowadle się dłuży? Przepraszam ,ale nie kułem na takim małym kowadle więc nie mam porównania.
Re: Pierwsze kowadło - proszę o porade
Fizyka.
Masa jest miarą bezwładności.
Dlatego też ciężkim młotkiem uderzasz w relatywnie lżejsze narzędzie (bo to narzędzie ma przez swój ruch dokształcać materiał). Jeśli zrobiłbyś odwrotnie, to skuteczność działania będzie mniejsza.
Jednym słowem - ciężkie kowadło nie będzie Ci drżeć, podskakiwać, przesuwać się, itd podczas pracy.
Masa jest miarą bezwładności.
Dlatego też ciężkim młotkiem uderzasz w relatywnie lżejsze narzędzie (bo to narzędzie ma przez swój ruch dokształcać materiał). Jeśli zrobiłbyś odwrotnie, to skuteczność działania będzie mniejsza.
Jednym słowem - ciężkie kowadło nie będzie Ci drżeć, podskakiwać, przesuwać się, itd podczas pracy.
"Gdy trudu brak, maestrii brak"
Lipali
Lipali
Re: Pierwsze kowadło - proszę o porade
A poza tym - lepiej tłumi hałas, ma większą bitnie, mniej sie nagrzewa i lepiej wyglada na pieńku (bardziej po kowalsku niż mała piździawa)
Re: Pierwsze kowadło - proszę o porade
https://www.olx.pl/oferta/kowadlo-kowal ... B6e75.html A te kowadło? Wydaję mi się, że bitnie można by było odratować i by była gitara .
Re: Pierwsze kowadło - proszę o porade
Ciekawe ubarwienie:) albo ktoś lubi sztukę albo coś ukrywa ale jakby nie miało jakiegoś pęknięcia to cena bardzo dobra. Z tego co pamietam to na początku chyba było za 1000 wystawione ale nie poszło:/
Re: Pierwsze kowadło - proszę o porade
Roger - z założenia nie kupuj kowadeł które mają pomalowaną bitnie - chyba że znasz człowieka, a kowadło oglądałeś osobiście - tak "odpicowane" kowadła" zawsze mają jakiś ukryty feler - poza tym malowanie bitni jest kompletnie zbędne, a nawet niebezpieczne (opary palonej farby)
naprawdę jest sporo kowadeł - tylko szukaj cierpliwie - nic na siłę - lepiej poczekać 1-2 miesiące niż kupić coś i niepotrzebnie wydać kasę
a propos tego kowadła - to powiem szczerze - że nie odratujesz bitni - bo jest mocno poharatana, uszkodzenia są średnio widoczne - bo są zalane FARBĄ ....
naprawdę jest sporo kowadeł - tylko szukaj cierpliwie - nic na siłę - lepiej poczekać 1-2 miesiące niż kupić coś i niepotrzebnie wydać kasę
a propos tego kowadła - to powiem szczerze - że nie odratujesz bitni - bo jest mocno poharatana, uszkodzenia są średnio widoczne - bo są zalane FARBĄ ....
Re: Pierwsze kowadło - proszę o porade
Jeżeli to kowadło nie ma zamaskowanych wad farbą, to tu nie zgodzę się z Rafałem: oczyszczenie z farby i napawanie bitni elektrodami samoutwardzającymi się plus jej wyrównanie to koszt kilkudziesięciu złotych.
700 za 130 kg to niewygórowana cena , oczywiście jeżeli nie ma innych wad.
700 za 130 kg to niewygórowana cena , oczywiście jeżeli nie ma innych wad.
Re: Pierwsze kowadło - proszę o porade
pewnie - można napawać, można oczyszczać, ale jak się widziało na "własne oczy" - z fotografii nic nie wykumasz - swoją drogą ten model (odlew z dogrzewaną bitnią) można kupić w tej samej cenie (700) w prawie dziewiczym stanie
jak się doliczy elektrody, czas, czyszczenie - to wolałbym od razu kupić takie za 900 - reanimacja nie zawsze się opłaca - a liczba kombinatorów i upiększaczy jest spora w Polsce - niestety
jak się doliczy elektrody, czas, czyszczenie - to wolałbym od razu kupić takie za 900 - reanimacja nie zawsze się opłaca - a liczba kombinatorów i upiększaczy jest spora w Polsce - niestety
Re: Pierwsze kowadło - proszę o porade
Też tak uważam,kowadło nie wydaje mi się aż tak opłakanym stanie żeby nie dało się go odratować.Swoją drogą Bodar jakie byś polecił elektrody do napawania bitni?Jeśli już coś takiego robiłeś w swojej karierze.Bodar pisze: ↑31 sie 2019, 12:14Jeżeli to kowadło nie ma zamaskowanych wad farbą, to tu nie zgodzę się z Rafałem: oczyszczenie z farby i napawanie bitni elektrodami samoutwardzającymi się plus jej wyrównanie to koszt kilkudziesięciu złotych.
700 za 130 kg to niewygórowana cena , oczywiście jeżeli nie ma innych wad.
Re: Pierwsze kowadło - proszę o porade
Było już o tym na forum. Elektrody do napawania utwardzającego, np. OK13MN czy OK Weartrode 62 lub inne.
Niektórzy fachmani robią to też elektrodami do żeliwa
Niektórzy fachmani robią to też elektrodami do żeliwa
Re: Pierwsze kowadło - proszę o porade
Ja swoje kowadło naprawiłem tak, że napawane zostały tylko te miejsca , w których było to konieczne. Fragment krzywej bitni zostawiłem, bo jest to miejsce najtwardsze choć jest go mało, zawsze to będzie lepiej niż napawane. Krzywizna mi osobiście nie przeszkadza, a i prostowanie bedzie wygodniejsze. Resztę kowadła miejscami napawałem elektrodą L308 czyli nierdzewką. Myślę, że jak troszkę już postukam i nie odpadnie nic to i się ta nierdzewka bardziej utwardzi.
To kowadło z olx wg mnie było już czymś napawane.
To kowadło z olx wg mnie było już czymś napawane.