Muzyka w kuźni...
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
Muzyka w kuźni...
Zapewne wielu z was umila sobie muzyką swoją pracę.
Normalnie podczas gdy kuje sam, to używam sluchawek dousznych, podlaczonych do telefonu w kieszeni. Dodatkowo ograniczają one szkodliwe dla uszu dźwięki. Tylko ze gdy robi sie we dwóch to stwarza się taka mało elegancka sytuacja ze np mi leci muzyka a pomocnik zasuwa w zwykłych sluchawkach wygluszających.
Jak u was z tą kwestią?
Myślałem nad najzwyklejszym głosnikiem ale po jakims czasie uszy odpadną od dzwieku uderzeń.
Druga opcja to nadajnik bluetooth umożliwiający jednoczesne podłączenie kilku par słuchawek. (Drogawo wychodzi)
Moze macie jakieś mniej kosztowne rozwiązanie?
Normalnie podczas gdy kuje sam, to używam sluchawek dousznych, podlaczonych do telefonu w kieszeni. Dodatkowo ograniczają one szkodliwe dla uszu dźwięki. Tylko ze gdy robi sie we dwóch to stwarza się taka mało elegancka sytuacja ze np mi leci muzyka a pomocnik zasuwa w zwykłych sluchawkach wygluszających.
Jak u was z tą kwestią?
Myślałem nad najzwyklejszym głosnikiem ale po jakims czasie uszy odpadną od dzwieku uderzeń.
Druga opcja to nadajnik bluetooth umożliwiający jednoczesne podłączenie kilku par słuchawek. (Drogawo wychodzi)
Moze macie jakieś mniej kosztowne rozwiązanie?
Broń to narzędzie i jeśli jest piękna, to tylko dzięki swej użyteczności
Re: Muzyka w kuźni...
Inna opcja to stopery w uszy (1zl). Nie tłumie tak mocno jak słuchawki. Można rozmawiać.
Re: Muzyka w kuźni...
Disco polo na maxa i można świat doganiać.Jest rytm.
Lecioł zając koło kuźni,jaja naprzód a on późni.
Re: Muzyka w kuźni...
zastępowanie stoperów słuchawkami dousznymi nie jest zdrowym rozwiązaniem
stopery w uszach i jamnik na regale, umcyk umcyk
stopery w uszach i jamnik na regale, umcyk umcyk
Re: Muzyka w kuźni...
Nie mowie ze muzyka w sluchawkach leci tak glosno ze glowa pęka. Mam porzadne sluchawki z "gumkami" i genialnie wygluszają otoczenie. Muzyka tylko dla smaczku przy robocie :p
No chyba ze istnieją jeszcze jakieś przeciwskazania to chętnie sie dowiem
No chyba ze istnieją jeszcze jakieś przeciwskazania to chętnie sie dowiem
Broń to narzędzie i jeśli jest piękna, to tylko dzięki swej użyteczności
Re: Muzyka w kuźni...
dzieki słuchawką dousznym dźwięk trafia bezpośrednio do ucha wewnętrznego przez co nie ma szans na rozproszenie akustyczne, na krótką metę czyli kilka - kilkanaście minut nie ma problemu ponieważ nasze ucho ma mechanizmy obronne ale już po godzinie nic nas nie chroni i dochodzi do uszkodzenia komórek słuchowy a w dalszej perspektywie poważna wada słuchu,
Re: Muzyka w kuźni...
A ze sluchawkami nausznymi tez sytuacja ma sie tak samo?
Broń to narzędzie i jeśli jest piękna, to tylko dzięki swej użyteczności
Re: Muzyka w kuźni...
nie. słuchawki nauszne są dużo zdrowsze niż douszne
Re: Muzyka w kuźni...
Co za dziwne czasy...
Ja to przy kuciu wręcz rozkoszuję się wszelkimi dźwiękami kuźni.
Może to też taka moja przypadłość, że z podzielnością uwagi u mnie kiepsko. Albo słucham muzyki albo kuję...
Ja to przy kuciu wręcz rozkoszuję się wszelkimi dźwiękami kuźni.
Może to też taka moja przypadłość, że z podzielnością uwagi u mnie kiepsko. Albo słucham muzyki albo kuję...
"Gdy trudu brak, maestrii brak"
Lipali
Lipali
Re: Muzyka w kuźni...
Aries muzyka caly klimat robi
Broń to narzędzie i jeśli jest piękna, to tylko dzięki swej użyteczności
Re: Muzyka w kuźni...
A ja bez Adele nie daję rady pracować...:-)
Re: Muzyka w kuźni...
Leo, a jak się przedstawisz w stosownym dziale, to jeszcze lepiej się będzie Bracie Tobie pracować.
-
- Posty: 24
- Rejestracja: 08 lis 2017, 20:30
- Lokalizacja: Okolice raciborza
Re: Muzyka w kuźni...
Może poprostu będziecie słuchać na osobnych telefonach?
Re: Muzyka w kuźni...
A stosujecie takie słuchawki nakładane czy tylko douszne?