Miałem wypadek - ku przestrodze
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
Miałem wypadek - ku przestrodze
Dawno mnie tu nie było. Cóż... Ludzka głupota ograniczona jest tylko ludzką wyobraźnią.
Pod koniec kwietnia zdarzyłem sobie wypadek. Miałem do przecięcia w trudnodostępnym miejscu drewniany parawan. Niczym nie mogłem podejść i wpadłem na najgłupszy pomysł, na jaki mogłem wpaść – szlifierka kątowa z tarczą do drewna. Efekt: wielka rana, dwa zerwane ścięgna, złamanie kości śródręcza z niewielkim ubytkiem. W dniu wypadku operacja, sześciotygodniowe unieruchomienie i rehabilitacja, która trwa do dzisiaj. Ortopeda i rehabilitant są zdania, że osiągnę pełną sprawność ręki (obecnie mam przykurcz jednego stawu, tego, w okolicy którego było złamanie), ale to potrwa… jest bolesne i kosztowne.
Na swoje usprawiedliwienie mam tylko jedno – ubrałem grube, ślusarskie rękawice (okulary, długi rękaw, buty robocze także) i tylko dlatego mam jeszcze dłoń. Tarcza zatrzymała się na strzępach rękawicy, obróciła na ręce i wyrwała kabel z gniazdka.
Nigdy już nie założę takiej tarczy do szlifierki Katowej. W szpitalu i na rehabilitacji poznałem kolejnych kilka osób, które popełniły ten sam błąd co ja. To zwyczajnie nie może się udawać wiecznie, więc i niech któregoś z Was nie korci.
Pod koniec kwietnia zdarzyłem sobie wypadek. Miałem do przecięcia w trudnodostępnym miejscu drewniany parawan. Niczym nie mogłem podejść i wpadłem na najgłupszy pomysł, na jaki mogłem wpaść – szlifierka kątowa z tarczą do drewna. Efekt: wielka rana, dwa zerwane ścięgna, złamanie kości śródręcza z niewielkim ubytkiem. W dniu wypadku operacja, sześciotygodniowe unieruchomienie i rehabilitacja, która trwa do dzisiaj. Ortopeda i rehabilitant są zdania, że osiągnę pełną sprawność ręki (obecnie mam przykurcz jednego stawu, tego, w okolicy którego było złamanie), ale to potrwa… jest bolesne i kosztowne.
Na swoje usprawiedliwienie mam tylko jedno – ubrałem grube, ślusarskie rękawice (okulary, długi rękaw, buty robocze także) i tylko dlatego mam jeszcze dłoń. Tarcza zatrzymała się na strzępach rękawicy, obróciła na ręce i wyrwała kabel z gniazdka.
Nigdy już nie założę takiej tarczy do szlifierki Katowej. W szpitalu i na rehabilitacji poznałem kolejnych kilka osób, które popełniły ten sam błąd co ja. To zwyczajnie nie może się udawać wiecznie, więc i niech któregoś z Was nie korci.
Pozdrawiam serdecznie
PiotrP
PiotrP
Re: Miałem wypadek - ku przestrodze
Mój znajomy do dziś nie odzyskał sprawności w palcu wskazującym i kciuku po ofiletowaniu lewej dłoni taką tarczą kiedy ciął gałęzie dwa lata temu... współczuję bo widziałem ile to problemów
Re: Miałem wypadek - ku przestrodze
Poważna sprawa. Też takim wynalazkiem już ciąłem ale na szczęście nic się nie stało. Teraz pewnie już takiego rozwiązania nie wykorzystam...Wracaj szybko do zdrowia.
"Gdy trudu brak, maestrii brak"
Lipali
Lipali
Re: Miałem wypadek - ku przestrodze
Wyrazy współczucia. Na początku mojej pracy zawodowej opisywałem wypadek człowieka który, odciął sobie stopę szlifierką kątową z tarczą do drewna fi 230 mm, piłował listewki drewniane, żona mu kazała boazerię skończyć i się spieszył.
Re: Miałem wypadek - ku przestrodze
Przykra sprawa. Pewien kolega namiętnie przekonywał mnie do tych tarcz- twierdził że są ekstra ale jakoś nie miałem do nich zaufania. Teraz już chyba wiem dlaczego. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Re: Miałem wypadek - ku przestrodze
Bałem się, że mnie zmieszacie z błotem, a tu tyle życzliwości. Dziękuję za życzenia.
Pozdrawiam serdecznie
PiotrP
PiotrP
Re: Miałem wypadek - ku przestrodze
Jakim błotem? Na pewno każdemu w przeszłości zdarzyło się doznać jakiegoś kuku, nawet przy zachowaniu warunków bezpieczeństwa. Nie wszystko da się przewidzieć, jakby tak było, to nie byłoby tego działu Niestety też przychodzi uczyć się nam na przypadkach innych, tak to już jest.
Najważniejsze byś wracał jak najszybciej do zdrowia
Najważniejsze byś wracał jak najszybciej do zdrowia
Re: Miałem wypadek - ku przestrodze
Jeśli ręka wiodąca to trochę słabo
BIURO TECHNICZNE Dokumentacje urządzeń dla Urzędu Dozoru Technicznego
Re: Miałem wypadek - ku przestrodze
Całe szczęście lewa, a jestem praworęczny. I już jest nieźle, zwłaszcza po rehabilitacji mam duży zakres ruchu chorego palca. Muszę rozciągnąć ścięgno i rozruszać staw śródręcza palca wskazującego. Myślę, że lada moment wrócę do kucia... taka rehabilitacja.reneq pisze:Jeśli ręka wiodąca to trochę słabo
Pozdrawiam serdecznie
PiotrP
PiotrP
Re: Miałem wypadek - ku przestrodze
Kątówki to ogólnie diabelski wynalazek. mam spory dystans do wszystkiego co się obraca i ma ostrza. Nie wiem czy lepsze są piły łańcuchowe? Mnie złamana tarcza do metalu też prawie pozbawiła ręki - miałem więcej szczęścia niż rozumu, i mogłem sobie popatrzeć na swoje własne ścięgna - na szczęście jak się ruszają. Współczuję i życzę powrotu do zdrowia. Zakładam że wypadek w domu, żona będzie musiała się nieźle starać żeby zatrzeć wrażenie pozdrowienia.
Stara sztuka jeszcze powróci.
Re: Miałem wypadek - ku przestrodze
Znam z bliskiego otoczenia dwa wypadki z zestawem szlifierka kątowa z tarczą do drewna:
1. Ojciec koleżanki postanowił przyciąć tym żywopłot - efekt: rozległa rana cięta uda, cud, że nie przeciął tętnicy udowej, bo już by nie żył
2. Szwagier kolegi na budowie kończył drewniany kibel typu sławojka, zostało mu wyciąć otwór w desce do siadania, na dodatek z jakichś względów zamknął drzwi, - efekt: szlifierkę z tarczą do drewna wyrwało mu z rąk, i ta latała po całym kiblu tnąc wszystko co popadnie łącznie z nim samym, życie uratowała mu żona wyciągając kabel z gniazdka, założono mu dużą ilość szwów, przeżył, taki ładny jak przed wypadkiem nigdy nie będzie.
Dajcie sobie spokój z takim zestawem i dziesięciu kolejnych ostrzeżcie, a Ty Kolego szybko wracaj do zdrowia i sprawności .
1. Ojciec koleżanki postanowił przyciąć tym żywopłot - efekt: rozległa rana cięta uda, cud, że nie przeciął tętnicy udowej, bo już by nie żył
2. Szwagier kolegi na budowie kończył drewniany kibel typu sławojka, zostało mu wyciąć otwór w desce do siadania, na dodatek z jakichś względów zamknął drzwi, - efekt: szlifierkę z tarczą do drewna wyrwało mu z rąk, i ta latała po całym kiblu tnąc wszystko co popadnie łącznie z nim samym, życie uratowała mu żona wyciągając kabel z gniazdka, założono mu dużą ilość szwów, przeżył, taki ładny jak przed wypadkiem nigdy nie będzie.
Dajcie sobie spokój z takim zestawem i dziesięciu kolejnych ostrzeżcie, a Ty Kolego szybko wracaj do zdrowia i sprawności .
Re: Miałem wypadek - ku przestrodze
PiotrP Współczuję, bo sam byłem świadkiem kilku wypadków z piłami do drewna, , co prawda standardowymi, ale i tak uciete kciuki to nic przyjemnego.
Ale nie byłbym sobą, gdybym nie zapytał. Czy szlifierka, której uzywałeś ( z komentarzy innych podobnie) nie ma takie włacznika, ze jak sie puści to się zatrzymuje? tz. ja wiem, że zanim się całkiem zatrzyma, to może zrobić dużo szkód, itp. Ale powiem szczerze, dawno już nie spotkałem się, ze szlifierką z blokadą włącznika.
Z innej beczki, polecam rękawice firmy reSafe (sam mam od prawie dwóch lat MkII) obecnie model MK8 (przymieżam się do zamawiania). Mozna znaleźć na youtube filmiki z nimi pod hasłem "Safety gloves resafe" https://youtu.be/c46UbIE2pAE
Ale nie byłbym sobą, gdybym nie zapytał. Czy szlifierka, której uzywałeś ( z komentarzy innych podobnie) nie ma takie włacznika, ze jak sie puści to się zatrzymuje? tz. ja wiem, że zanim się całkiem zatrzyma, to może zrobić dużo szkód, itp. Ale powiem szczerze, dawno już nie spotkałem się, ze szlifierką z blokadą włącznika.
Z innej beczki, polecam rękawice firmy reSafe (sam mam od prawie dwóch lat MkII) obecnie model MK8 (przymieżam się do zamawiania). Mozna znaleźć na youtube filmiki z nimi pod hasłem "Safety gloves resafe" https://youtu.be/c46UbIE2pAE
Re: Miałem wypadek - ku przestrodze
Dobre pytanie. Mimo, iż szlifierka to nie chiński bubel, a firmówka (talka znana firma na M), to bardzo szybko włącznik w formie suwaka zaczął się zacinać i to w obie strony.deMaus pisze: Ale nie byłbym sobą, gdybym nie zapytał. Czy szlifierka, której uzywałeś ( z komentarzy innych podobnie) nie ma takie włacznika, ze jak sie puści to się zatrzymuje? tz. ja wiem, że zanim się całkiem zatrzyma, to może zrobić dużo szkód, itp. Ale powiem szczerze, dawno już nie spotkałem się, ze szlifierką z blokadą włącznika.
Gdzie je kupujesz? Szukam i nie mogę znaleźć. Może jakieś zbiorowe zamówienie?Z innej beczki, polecam rękawice firmy reSafe (sam mam od prawie dwóch lat MkII) obecnie model MK8 (przymieżam się do zamawiania).
Pozdrawiam serdecznie
PiotrP
PiotrP
Re: Miałem wypadek - ku przestrodze
Niestety tylko brazylia. Chciałem je ściągnąć do mojej firmy, na obszary modelowe, bo pracownicy tam, czesto mają poprzygniatane palce. Moja firma orzuciła wniosek, bo A) za drogie (wtedy 53$ za parę), a B) bez CE.Gdzie je kupujesz? Szukam i nie mogę znaleźć. Może jakieś zbiorowe zamówienie?Z innej beczki, polecam rękawice firmy reSafe (sam mam od prawie dwóch lat MkII) obecnie model MK8 (przymieżam się do zamawiania).
Firma reSafe wtedy odpowiedziała dla naszego działu handlowego, że nie będą chwilowo robić certyfikacji.
Ale, że byłem z nimi w kontakcie, zgodzili sie wysłać "testową partię jednej sztuki" na osobę prywatną. Przesyłka kosztowała 30$.
Przez jakiś czas były dostępne na amerykańskim Ebay, a teraz chyba ponownie zostaje pisanie do firmy.
Jak będę coś wiedział, to mogę napisać o szczegółach. Z tego co wiem, to na jesień będę leciał do brazyli lub meksyku, na nasz wewnętrzny CampusBHP/WO więc ostatecznie tam kupię i przywiozę. Jak nie znajdę info wcześniej to odezwę się wtedy.