Strona 1 z 2

Stal z szyny kolejowej

: 15 paź 2017, 10:38
autor: mateuszlis96
Witam posiadam z półtora metra szyne kolejową do czego można wykorzystać tą stal? Odrazu mowie że kowadła nie potrzebuję. Ta stal jest jednolita czy powieszchnia jest jakos utwardzana? Nadaje sie na jakieś narzędzia?
Szukalem podobnego tematu ale nie mogłem bardzo znaleźć.
Pozdrawiam ;)

Re: Stal z szyny kolejowej

: 15 paź 2017, 11:23
autor: mak
Na narzędzia raczej się nadaje, ale też jestem ciekaw co to właściwie jest za stal oraz czy całość jest z tego samego materiału. Zostały mi dwa kawałki - zwykła szyna i jakaś taka mała (wąskotorówka?). Chociaż cięcie tego kątówką, to trochę słabo, więc to raczej pytanie z ciekawości :)

Re: Stal z szyny kolejowej

: 15 paź 2017, 16:57
autor: Aries
Z tego co wiem, to utwardzana jest tylko powierzchnia po której toczyły się koła. Czyli nie jest jednolita co do własności, co do składu - to nie wiem...

Re: Stal z szyny kolejowej

: 15 paź 2017, 17:51
autor: BANAN
Utwardza się pod wpływem obciążeń mechanicznych, w tym przypadku toczenie się po nich kół pociągu. Doskonała na młotki, siekiery itp. I to nie tylko główka. Odkułem kiedyś młotek z szyjki szyny. Jeden z moich ulubionych.

Re: Stal z szyny kolejowej

: 15 paź 2017, 18:09
autor: mateuszlis96
BANAN pisze:Utwardza się pod wpływem obciążeń mechanicznych, w tym przypadku toczenie się po nich kół pociągu. Doskonała na młotki, siekiery itp. I to nie tylko główka. Odkułem kiedyś młotek z szyjki szyny. Jeden z moich ulubionych.
Dał byś rade pochwalić się zdjęciem tego młoteczka? ;)

Re: Stal z szyny kolejowej

: 15 paź 2017, 18:42
autor: BANAN
Co tu fotkać? w formie podobny do młotka Hoffiego. Niektórzy wczoraj mieli okazję nim pokuć w kurpiowskiej.

Re: Stal z szyny kolejowej

: 15 paź 2017, 19:43
autor: mak
A wiadomo coś na temat rodzaju stali czy tego nawet pkp nie jest pewne? ;)

Re: Stal z szyny kolejowej

: 15 paź 2017, 20:37
autor: BANAN
Stare szyny były produkowane ze stali o zawartości 0,6-0,8% węgla i około 1,3 manganu. Obecne są modyfikowane dodatkiem chromu(0,8-1,2%) i wanadu do 0,2%. Cytuję za wikipedią :)

Re: Stal z szyny kolejowej

: 15 paź 2017, 21:20
autor: mak
Najciemniej pod latarnią :) dzięki za fatygę ;d

Re: Stal z szyny kolejowej

: 16 paź 2017, 14:03
autor: wik
BANAN pisze:Stare szyny były produkowane ze stali o zawartości 0,6-0,8% węgla i około 1,3 manganu. Obecne są modyfikowane dodatkiem chromu(0,8-1,2%) i wanadu do 0,2%. Cytuję za wikipedią :)
co do gatunku są to obecnie R260 i R350 HT

Re: Stal z szyny kolejowej

: 16 paź 2018, 19:30
autor: KrisViking
Jeśli masz stara szynę wąskotorowa to spora szansa że to żelazo wloknieste, jeśli masz chlorek żelaza to szybko możesz to sprawdzić .

Re: Stal z szyny kolejowej

: 17 paź 2018, 09:27
autor: Bodar
KrisViking pisze:Jeśli masz stara szynę wąskotorowa to spora szansa że to żelazo wloknieste, jeśli masz chlorek żelaza to szybko możesz to sprawdzić .
Nie robiłbym nadziei na taką szansę :)

Re: Stal z szyny kolejowej

: 17 paź 2018, 09:41
autor: VikingArt
Szyna to najczęściej r260 albo r350HT.
https://www.plk-sa.pl/files/public/user ... Id-106.pdf
Nam znajdziesz informacje na temat składu.
Ale trzeba pamiętać że to są nowe szyny.

Re: Stal z szyny kolejowej

: 17 paź 2018, 17:43
autor: KrisViking
Nie robiłbym nadziei na taką szansę :)[/

A nóż widelec będzie miał szczęście ;)

Re: Stal z szyny kolejowej

: 09 lut 2020, 21:31
autor: Tanto
BANAN pisze:
15 paź 2017, 17:51
Utwardza się pod wpływem obciążeń mechanicznych, w tym przypadku toczenie się po nich kół pociągu.
W końcu zreanimowałem kotlinę i przyszedł czas na rozpoczęcie zdobywania wiedzy praktycznej. W pierwszy ogień poszedł kawałek szyny który pozostał po poprawieniu kowadełka znalezionego na złomie. Przekułem go w płaskownik, a po przeczytaniu tego tematu zrobiłem test na zarysowywanie szkła; po lekkim przeszlifowaniu żeby uzyskać ostrą krawędź bez większych problemów robi rysy na słoiku. Potem żelastwo przeszlifowałem żeby uzyskać ładny równy płaskownik bez widocznych wżerów itp. Kolejny test potwierdza słowa Banana - stal ślizga się po szkle.
Planuję nadać temu płaskownikowi kształt i właściwości narzędzia do krojenia i smarowania chleba jak zajdzie taka potrzeba; mimo że uznaję go za ofiarę okresu błędów i wypaczeń chciałbym cały proces produkcyjny przejść tak, żeby mimo wszystko na każdym etapie dążyć do osiągnięcia jak najlepszego efektu. W związku z tym mam pytanie na co zwrócić uwagę przy próbie zahartowania tej stali? Wygląda na to że będzie to moja pierwsza próba hartowania.