Jelec do szabli Szczera Proźba
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
Jelec do szabli Szczera Proźba
Witam czy któryś z kowali mógłby mi objaśnić w formie jakiegoś krótkiego poradnika jak wykuć zamknięty jelec do szabli.
Z góry dziękuje
Z góry dziękuje
Człowiek uczy się całe życie i głupi umiera.
Re: Jelec do szabli Szczera Proźba
Co to jest "zamknięty jelec do szabli"?
Lepsze jest wrogiem dobrego
Re: Jelec do szabli Szczera Proźba
Ludwikówka (wz.34) ma jelec odlewany z mosiądzu
Lepsze jest wrogiem dobrego
Re: Jelec do szabli Szczera Proźba
ok dzięki o takie cuś mi chodziło,a w taki razie jak nie jelec to jak nazywa się ta cała ochrona ręki w szabli ?
Człowiek uczy się całe życie i głupi umiera.
-
- Posty: 11
- Rejestracja: 29 kwie 2016, 14:09
- Lokalizacja: Łódź
- BANAN
- arcyweteran forum
- Posty: 6485
- Rejestracja: 30 sie 2009, 10:28
- Lokalizacja: Armaty pod Stoczkiem zdobywała wiara rękoma czarnymi od pługa
Re: Jelec do szabli Szczera Proźba
Kabłąk. Przy czym w ludwikówce zakończony jest pazurem, który dociska kapturek, a w husarce kabłąk nie dochodzi do kapturka.
Kontakt 517355290
Re: Jelec do szabli Szczera Proźba
pelamarine - a do jakiego modelu szabli ??? - bo modeli kabłąkowych jelca jest od groma
tak na marginesie - nie wszystkie kabłąki były odkuwane z jednego kawałka - były również spawana / łączone mosiądzem (zwłaszcza w polskich modelach, ale nie tylko), odlewane
tak na marginesie - nie wszystkie kabłąki były odkuwane z jednego kawałka - były również spawana / łączone mosiądzem (zwłaszcza w polskich modelach, ale nie tylko), odlewane
Ostatnio zmieniony 09 maja 2016, 12:35 przez graffic, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 11
- Rejestracja: 29 kwie 2016, 14:09
- Lokalizacja: Łódź
Re: Jelec do szabli Szczera Proźba
Jeżeli się nie mylę, to niezależnie od wyglądu czy wykonania kabłąk to kabłąk Chyba, że kabłąków jest kilka i tworzą kosz - to wtedy osłona ręki nazywa się koszem.pelamarine - a do jakiego modelu szabli ??? - bo modeli kabłąkowych jelca jest od groma
tak na marginesie - nie wszystkie kabłąki były odkuwane z jednego kawałka - były również spawana / łączone mosiądzem (zwłaszcza w polskich modelach, ale nie tylko)
I do wszystkich modeli szabli, które kabłąk (jelec krzyżowo-kabłąkowy) mają - wyłączamy zatem wszystkie karabele (niektóre z nich mają sam jelec w postaci szczątkowej, raczej ozdobnej niż funkcjonalnej) oraz szable kozackie i węgierki, którym za osłonę ręki służył łańcuszek lub nie było jej zgoła wcale.
Tomek824 - jeśli szabla ma posłużyć do czegoś więcej niż zawiśnięcia na ścianie proponuję zrobić kabłąk otwarty, niepołączony z kapturkiem
Re: Jelec do szabli Szczera Proźba
hmmm
masz i nie masz rację - kabłąk to kabłąk, koszt to kosz - inne konstrukcje, inne wykonanie - jak napisałem powyżej jelce kabłąkowe były również rozbudowane, a wcale nie były jelcami koszowymi - porównaj szable francuskie, brytyjskie, austriackie - jeśli myślisz o typowych szablach o proweniencji wschodniej to fakt miały one zdecydowanie prostszą budowę
wracam do pytania - o jakim typie szabli myślisz ??
Tomek824 - zwykły krzyżowo-kabłąkowy - możesz odkuć z kawałka - wąsy były wspawane na mosiądz (z wcięciem na jaskółczy ogon) lub zgrzane (kwestia wielkości wąsa), krzyżowo-kabłąkowy z paluchem - per analogiam
wariacje z łańcuszkami, kabłąkiem otwartym - to wszystko są kombinacje
masz i nie masz rację - kabłąk to kabłąk, koszt to kosz - inne konstrukcje, inne wykonanie - jak napisałem powyżej jelce kabłąkowe były również rozbudowane, a wcale nie były jelcami koszowymi - porównaj szable francuskie, brytyjskie, austriackie - jeśli myślisz o typowych szablach o proweniencji wschodniej to fakt miały one zdecydowanie prostszą budowę
wracam do pytania - o jakim typie szabli myślisz ??
Tomek824 - zwykły krzyżowo-kabłąkowy - możesz odkuć z kawałka - wąsy były wspawane na mosiądz (z wcięciem na jaskółczy ogon) lub zgrzane (kwestia wielkości wąsa), krzyżowo-kabłąkowy z paluchem - per analogiam
wariacje z łańcuszkami, kabłąkiem otwartym - to wszystko są kombinacje
-
- Posty: 11
- Rejestracja: 29 kwie 2016, 14:09
- Lokalizacja: Łódź
Re: Jelec do szabli Szczera Proźba
Masz rację, pisząc myślałem raczej o szabli polskiej;)
Re: Jelec do szabli Szczera Proźba
Szable z kabłąkiem połączonym z głowicą rękojeści lub cała rękojeścią były odlewane z mosiądzu. Robiono tak głownie na zachodzie Europy w xviii-xx wieku.
tak było taniej i szybciej jeśli chodzi o masową produkcje. Polskie szable z kabłąkiem (z wyjątkiem szabli wzorowanych na zachodnich) miały jelec stalowy z kabłąkiem nie łączącym się z głowicą. Miało to swoje zadanie konstrukcyjne, np. wymiana rękojeści bez potrzeby wymiany jelca i uniwersalność elementów składowych szabli.
Mogę się mylić, szable to nie moja specjalizacja, wole miecze.
tak było taniej i szybciej jeśli chodzi o masową produkcje. Polskie szable z kabłąkiem (z wyjątkiem szabli wzorowanych na zachodnich) miały jelec stalowy z kabłąkiem nie łączącym się z głowicą. Miało to swoje zadanie konstrukcyjne, np. wymiana rękojeści bez potrzeby wymiany jelca i uniwersalność elementów składowych szabli.
Mogę się mylić, szable to nie moja specjalizacja, wole miecze.
Re: Jelec do szabli Szczera Proźba
Rasdod - generalnie się nie mylisz - dla uściślenia (bo może to być mylące) - głowice nigdy nie były odlewane jako całość z jelcem, zawsze stanowiły dwa oddzielne elementy - czasem łączone na śrubę, czasem na styk, czasem na mały trzpień, łańcuszek itd. - z powodu oczywistego - jelec najczęściej był uszkadzany, i najczęściej był wymieniany (pomijam fakt, że cała oprawa (jelec, rękojeść głowica, itd.) były wymieniane gdy zmieniała się moda
tyle że nie wyczerpuje to tematu (a propos rozwiązań konstrukcyjnych) i poza broniznawczym elementem nie odpowiada na pytanie jak jelce się wykonywało
tyle że nie wyczerpuje to tematu (a propos rozwiązań konstrukcyjnych) i poza broniznawczym elementem nie odpowiada na pytanie jak jelce się wykonywało
Re: Jelec do szabli Szczera Proźba
Ale żeście się rozpisali, w sumie to temat rzeka. Graffic gratuluję wiedzy, a tobie Tomek824 proponuję poczytać Zabłockiego.
Lepsze jest wrogiem dobrego
Re: Jelec do szabli Szczera Proźba
moje teorie na temat wykonywania jelców są takie:
-jelce mosiężne odlewano;
-proste jelce(bez wąsów, itp.) były po prostu kute z pręta i z przekutym otworem na trzpień lub z dwóch zgrzanych ze sobą prętów w taki sposób aby utworzyć otwór;
-jelce z wąsami... i tu moja teoria na temat wykonywania: wykuwano dwie podobne części z już ukształtowanymi wąsami i skuwano ze sobą tak by utworzyły kształt jelca z już gotowym otworem na trzpień, ale to tylko moja teoria;
-jelce z koszem, obłękami wykonywano poprzez dogrzanie obłęków, ewentualnie zlutowanie
Przy niektórych renesansowych "kordo-szablach" z Niemiec. Austrii, Szwajcarii umieszczano również tzw. gwóźdź
To chyba wszystko co mogę powiedzieć na temat jelców.
-jelce mosiężne odlewano;
-proste jelce(bez wąsów, itp.) były po prostu kute z pręta i z przekutym otworem na trzpień lub z dwóch zgrzanych ze sobą prętów w taki sposób aby utworzyć otwór;
-jelce z wąsami... i tu moja teoria na temat wykonywania: wykuwano dwie podobne części z już ukształtowanymi wąsami i skuwano ze sobą tak by utworzyły kształt jelca z już gotowym otworem na trzpień, ale to tylko moja teoria;
-jelce z koszem, obłękami wykonywano poprzez dogrzanie obłęków, ewentualnie zlutowanie
Przy niektórych renesansowych "kordo-szablach" z Niemiec. Austrii, Szwajcarii umieszczano również tzw. gwóźdź
To chyba wszystko co mogę powiedzieć na temat jelców.