Niewydolna służba zdrowia
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
Niewydolna służba zdrowia
Tyle człowiek płaci tych wszystkich składek ubezpieczeniowych, a jeżeli co do czego przyjdzie, to dostanie się do specjalisty to czekanie po kilka miesięcy. To na co ja płacę?
Re: Niewydolna służba zdrowia
O ubezpieczeniu na rezerwację pierwszego miejsca w dowolnej kolejce ... osobiście o takim nie słyszałem.
Faktem jest, że żeby chorować w Polsce to trzeba mieć przysłowiowe końskie zdrowie.
A wracając do Twojego tematu, to nie wiadomo o co w nim chodzi i co ma wspólnego z prowadzeniem DG.
Faktem jest, że żeby chorować w Polsce to trzeba mieć przysłowiowe końskie zdrowie.
A wracając do Twojego tematu, to nie wiadomo o co w nim chodzi i co ma wspólnego z prowadzeniem DG.
Re: Niewydolna służba zdrowia
Poprostu brakuje na forum tematu .wyżal sie moze sie poprawi.
Re: Niewydolna służba zdrowia
Po prostu pytam, jak to wygląda z waszej perspektywy. Bo dużo się przecież płaci podatków, a wciąż jest jakiś problem z dostępnością usług - i mimo licznych prób rozwiązania, skrócenia kolejek, niewiele to daje.
A przecież porównując do prywatnej służby zdrowia, to ta ostatnia radzi sobie bardzo dobrze.
Tyle tylko, że ta prywatna jest trochę droższa. Oczywiście można sobie wykupić ubezpieczenie zdrowotne, jakiś pakiet.
Można to zrobić za pośrednictwem jakiegoś towarzystwa ubezpieczeniowego. Jak to wygląada w praktyce można dowiedzieć się z tego linka: https://wygodnie.pl/
A przecież porównując do prywatnej służby zdrowia, to ta ostatnia radzi sobie bardzo dobrze.
Tyle tylko, że ta prywatna jest trochę droższa. Oczywiście można sobie wykupić ubezpieczenie zdrowotne, jakiś pakiet.
Można to zrobić za pośrednictwem jakiegoś towarzystwa ubezpieczeniowego. Jak to wygląada w praktyce można dowiedzieć się z tego linka: https://wygodnie.pl/
Ostatnio zmieniony 29 lis 2018, 07:49 przez bjones, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Niewydolna służba zdrowia
Wg mnie jest OK, bo gdyby było inaczej (czyt. normalnie), to by znaczyło że nie żyję i nie mieszkam w Polsce, a ja nie chcę żyć gdzie indziej.