Ogrzewanie

Oświetlenie, ogrzewanie itp.

Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel

Sadek
Posty: 117
Rejestracja: 19 gru 2009, 11:33
Lokalizacja: Nieborzyn
Kontakt:

Post autor: Sadek » 06 gru 2010, 17:45

Pozostaję otwarty, elastyczny, ciekawy.

Awatar użytkownika
Nikiel
Administrator
Posty: 2237
Rejestracja: 28 sie 2009, 21:50
Lokalizacja: Jasło

Post autor: Nikiel » 06 gru 2010, 18:08

palimy w tym piecu dopiero trzeci dzień ale co zaobserwowałem to opiszę:)

przy rozpalaniu troszkę dymu mi puszcza na pokój, ale nie opanowałem do końca systemu rozpalania. myślę, że z czasem da się to ograniczyć. chociaż nie ma takiej dymaki jak przy rozpalaniu paleniska, to jednak trochę dymku jest.


popiół.
widziałem piece na Youtubie, gdzie kolesie robili coś jak popielnik. szufladka na spodzie komory w którą pakuje się drewno. to rozwiązuje problem. ja tego nie mam, ale jestem w stanie sięgnąć ręką do środka i wybrać cały popiół.

dodatkowo amerykańcy robią dojście do poziomych rur. można takie miejsce otworzyć i wybrać popiół który się tam uzbierał. Nasz piec jest tylko na jeden sezon, więc nie robiliśmy takiego spustu.


co do drewna, to my palimy mokrym i się pali:) wiadomo suche pali się lepiej i ma więcej kalorii. energia nie jest marnowana na odparowanie wody.

http://www.celebratebig.com/whidbey-isl ... /index.htm

http://www.comradesimba.com/blog/?m=200910

http://www.jocelynsevents.com/rocketstove/

a tu pomył na "kozę" za grosze
http://www.youtube.com/watch?v=Vblt_kce ... r_embedded
ludzie dzielą się na dwie grupy:) pierwsza grupa to ludzie, którzy dzielą ludzi na dwie grupy, a druga to ludzie którzy tego nie robią :P

Awatar użytkownika
BANAN
arcyweteran forum
Posty: 6487
Rejestracja: 30 sie 2009, 10:28
Lokalizacja: Armaty pod Stoczkiem zdobywała wiara rękoma czarnymi od pługa

Post autor: BANAN » 06 gru 2010, 19:12

Taki palnik jaki podał Sadek zrobiłem do pieca co zużycie oleju ok 5 l na godzinę no i nie trzeba co chwila dokładać .Problem w tym ,że trudno o olej przepracowany w dobrej cenie.Ja kupowałem po20 gr za litr,a życzą sobie również 80 groszy.sam palnik sprawuje się bez zarzutów już drugi sezon.
Kontakt 517355290

Awatar użytkownika
Nomad
Moderator
Posty: 2263
Rejestracja: 28 sie 2009, 10:34
Lokalizacja: Jasło

Post autor: Nomad » 06 gru 2010, 19:21

Taki olej to pewnie w warsztatach samochodowych można dostac?

Awatar użytkownika
rav08
forumoholik
Posty: 1222
Rejestracja: 02 wrz 2009, 19:50
Lokalizacja: Jasło
Kontakt:

Post autor: rav08 » 06 gru 2010, 19:34

Poszukałem i znalazłem na elekrodzie ciekawy piec na olej
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic321550-150.html

Awatar użytkownika
BANAN
arcyweteran forum
Posty: 6487
Rejestracja: 30 sie 2009, 10:28
Lokalizacja: Armaty pod Stoczkiem zdobywała wiara rękoma czarnymi od pługa

Post autor: BANAN » 09 gru 2010, 18:51

Myślę,że idąc dalej za realizacją Nikla można by skonstruować działający na tej zasadzie okap rakietowy.Spaliny rurą wędrowałyby do beczki,tam by się studziły i jako cięższe od powietrza wędrowały by poziomą rurą na zewnątrz oddając resztki ciepła .Nie mam na zbyciu blach,a okres przedświąteczny nie pozwala na razie na realizację pomysłu ale gdyby ktoś chciał spróbować to czekam na relacje na przykład w temacie /okap rakietowy/
Kontakt 517355290

Awatar użytkownika
BANAN
arcyweteran forum
Posty: 6487
Rejestracja: 30 sie 2009, 10:28
Lokalizacja: Armaty pod Stoczkiem zdobywała wiara rękoma czarnymi od pługa

Post autor: BANAN » 21 gru 2010, 11:29

Przerobiłem kozę do warsztatu na piec stałopalny,w górnej pokrywie wyciąłem otwór na rurę ,u mnie fi 170 mm,zawiesiłem ją nad paleniskiem12 cm.Po rozpaleniu zasypuję dowolnym stałym opałem i nie muszę dokładać przez cały dzień.Ogień niczym nie zduszony hula żwawo po ściankach pieca.Można wstawić w rurę np.2 m żerdkę,która wypalając się opada powoli na ruszt.Popielnik jest zamknięty,bo powietrze potrzebne do spalania zasysane jest przez rurę razem z opałem.Gorąco polecam ten patent :D
Kontakt 517355290

Awatar użytkownika
Nikiel
Administrator
Posty: 2237
Rejestracja: 28 sie 2009, 21:50
Lokalizacja: Jasło

Post autor: Nikiel » 22 gru 2010, 00:29

Bananie, pokaż jakieś foto , albo szkic, bo patent ciekawy, a jeden obraz mówi więcej niż 1000 słów:)
ludzie dzielą się na dwie grupy:) pierwsza grupa to ludzie, którzy dzielą ludzi na dwie grupy, a druga to ludzie którzy tego nie robią :P

Awatar użytkownika
BANAN
arcyweteran forum
Posty: 6487
Rejestracja: 30 sie 2009, 10:28
Lokalizacja: Armaty pod Stoczkiem zdobywała wiara rękoma czarnymi od pługa

Post autor: BANAN » 22 gru 2010, 05:41

Sama koza to niezbyt duża powierzchnia grzewcza,warto wykorzystać rury odprowadzające spaliny,u mnie to około 5 metrów rur zanim spaliny trafią do komina.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 10 lut 2012, 09:41 przez BANAN, łącznie zmieniany 1 raz.
Kontakt 517355290

Awatar użytkownika
Kujuś
Moderator
Posty: 213
Rejestracja: 28 sie 2009, 23:01
Lokalizacja: Bystrzyca Kłodzka/Wrocław
Kontakt:

Post autor: Kujuś » 22 gru 2010, 11:03

Oddawanie przez piec to betka , najważniejsze jest odzysk ze spalin , coś podobnego jak u mnie rura w rurze i gnać to wentylatorem , odzysk niewspółmierny jak i temperatura w garażu równomierna , bez wentylatora na garażu wys 2,2 m jest 5* różnicy miedzy nad posadzką a samą górą to też jest fajna sprawa , wadą jest podnoszenie kurzu ale to nie jest jakieś nie wiadomo jaka wada ;) Banan rozwiązał za pomocą rury to co ja robiłem ze żmijką przekładnia wentylatorem i automatyką ;)

Awatar użytkownika
Nikiel
Administrator
Posty: 2237
Rejestracja: 28 sie 2009, 21:50
Lokalizacja: Jasło

Post autor: Nikiel » 22 gru 2010, 19:55

ludzie dzielą się na dwie grupy:) pierwsza grupa to ludzie, którzy dzielą ludzi na dwie grupy, a druga to ludzie którzy tego nie robią :P

Awatar użytkownika
Nomad
Moderator
Posty: 2263
Rejestracja: 28 sie 2009, 10:34
Lokalizacja: Jasło

Post autor: Nomad » 22 gru 2010, 20:15

Ale popękało. Nie będzie to przeszkadzac?

dara

Post autor: dara » 22 gru 2010, 20:18

Konstrukcja Banana to "prawie" gazogenerator czyli czadnica.
a do czego można to wykorzystać:
http://energetykon.pl/?p=11132

Awatar użytkownika
Nikiel
Administrator
Posty: 2237
Rejestracja: 28 sie 2009, 21:50
Lokalizacja: Jasło

Post autor: Nikiel » 22 gru 2010, 22:08

Nomad, to było zacierane gliną bez piasku i słomy i dla tego popękało na wierzchu. szczeliny w wyschniętej glinie zatarłem świeżą i teraz jest już ok.
ludzie dzielą się na dwie grupy:) pierwsza grupa to ludzie, którzy dzielą ludzi na dwie grupy, a druga to ludzie którzy tego nie robią :P

Awatar użytkownika
Nomad
Moderator
Posty: 2263
Rejestracja: 28 sie 2009, 10:34
Lokalizacja: Jasło

Post autor: Nomad » 23 gru 2010, 10:10

Aha, to spoko. I jak z wydajnością?

ODPOWIEDZ

Wróć do „BUDOWA KUŹNI - build a workshop”