MS-100B
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
MS-100B
Witam
Nie wiem czy to właściwe miejsce na temat proszę zatem o pomoc i wyrozumiałość dla nowicjusza.
W czerwcu 2014r natrafiła mi się okazja zakupu młota MS 100B z goła sprawnego a co najważniejsze 30km od domu.
Nie mając niemal żądnego doświadczenia (pomimo 27 lat na karku "kułem" detale - groty, liscie, kwiaty)
ale myśląc przyszłościowo ustaliłem z sobą (oraz z pomogą kolegi BANAN'a)
że może warto go kupić (tym bardziej że właściwie w cenie złomu)
No to jak się trafił transport, wiadomo - biorę
Młot do tej pory (luty 2015) stoi na placu GS bo nie wiadomo co z nim zrobić..
Dzisiaj dowiedziałem się jeszcze że mogę zapomnieć o pracowaniu na nim w środku wsi bo do kilometra będzie drzeć ziemia
czy to możne być prawda?
Plan do dziś był taki:
- Wykopać duł na metr
- Wylać "koryto" betonowe zbrojone
- Odizolować go styropianem 10cm z każonej strony od ziemi
- Do środka na spód trociny z piaskiem żółtym
- Na to w pionie bele drewna (jak podłoga w kuźni tylko dłuższe belki)
- Szpary wypełnić piaskiem z trocinami
*to była jedna z najrzęsiściej powtarzających się instrukcji
Dzisiaj usłyszałem że to powinien być 1,5m lity beton ??
Czy ktoś mógłby mi pomoc w tej sprawie?
Ma ktoś jakieś wskazówki?
na razie jestem na etapie wykopania dołu 170x230 i 130 głęboki
z góry dzięki
Nie wiem czy to właściwe miejsce na temat proszę zatem o pomoc i wyrozumiałość dla nowicjusza.
W czerwcu 2014r natrafiła mi się okazja zakupu młota MS 100B z goła sprawnego a co najważniejsze 30km od domu.
Nie mając niemal żądnego doświadczenia (pomimo 27 lat na karku "kułem" detale - groty, liscie, kwiaty)
ale myśląc przyszłościowo ustaliłem z sobą (oraz z pomogą kolegi BANAN'a)
że może warto go kupić (tym bardziej że właściwie w cenie złomu)
No to jak się trafił transport, wiadomo - biorę
Młot do tej pory (luty 2015) stoi na placu GS bo nie wiadomo co z nim zrobić..
Dzisiaj dowiedziałem się jeszcze że mogę zapomnieć o pracowaniu na nim w środku wsi bo do kilometra będzie drzeć ziemia
czy to możne być prawda?
Plan do dziś był taki:
- Wykopać duł na metr
- Wylać "koryto" betonowe zbrojone
- Odizolować go styropianem 10cm z każonej strony od ziemi
- Do środka na spód trociny z piaskiem żółtym
- Na to w pionie bele drewna (jak podłoga w kuźni tylko dłuższe belki)
- Szpary wypełnić piaskiem z trocinami
*to była jedna z najrzęsiściej powtarzających się instrukcji
Dzisiaj usłyszałem że to powinien być 1,5m lity beton ??
Czy ktoś mógłby mi pomoc w tej sprawie?
Ma ktoś jakieś wskazówki?
na razie jestem na etapie wykopania dołu 170x230 i 130 głęboki
z góry dzięki
Dobrze likwidują drgania tylko fundamenty izolowane. Czyli zbrojony betonowy dół do tego warstwa izolująca drgania z każdej strony. Dno dołu powinno być również wybetonowane i zazbrojone. Spodnia warstwa izolująca powinna być grubszą niż boki. W tak zaizolowany dół wylewamy kostkę litego zbrojonego betonu do którego będzie przykręcony młot. Im taka kostka cięższa tym lepiej. Przyjmując ze dasz warstwę tłumiącą 20 cm na spód, to głębokość wybetonowanego dołu powinny wynosić 150 cm. Grubość ścian betonowych zbrojonych ok. 12 cm, grubość dna ok 18 - 20 cm. Boki można izolować styropianem natomiast na dno guma wibroizolacyjne do kupienia w marketach, styropian ale nie więcej jak 10 cm, pianka poliuretanowa, miękka guma, dobry jest gruby filc ale drogi. Warstwy spodnie przykryć folią budowlaną i można na to lać beton. Można rozważyć też wersję z piaskiem na dnie ale wtedy warstwa powinna być ok. 30 cm i zabezpieczyć aby nie był wyciskamy z czasem przez boczne szczeliny. Tak wykonany fundament nie będzie przenosił drgań, będzie tylko hałas od pracy młota.
Jak coś nie jest jasne to podaj tel. na PW
Jak coś nie jest jasne to podaj tel. na PW
Kurcze że ja od razu nie zapytałem na forum..
Wersja ze ścianami i dnem z betonu wszędzie się powtarza
tylko własnie co bezpośrednio pod młot..
To drewno niby było logiczne - pod kowadłem też jest pieniek
Zastanawiały mnie tylko otwory do przykręcenia młota??
Jak by miały być pojedyncze belki to do czego? czym?
A blok betonowy to co innego..
Hałas bardzo nie przeszkadza, jest to w pomieszczeniu (dawniej stodoła)
tylko wibracje żeby ściany nie zaczęły pękać i sąsiedzi nie przyszli że im szklanki z kredensu wypadają
Wersja ze ścianami i dnem z betonu wszędzie się powtarza
tylko własnie co bezpośrednio pod młot..
To drewno niby było logiczne - pod kowadłem też jest pieniek
Zastanawiały mnie tylko otwory do przykręcenia młota??
Jak by miały być pojedyncze belki to do czego? czym?
A blok betonowy to co innego..
Hałas bardzo nie przeszkadza, jest to w pomieszczeniu (dawniej stodoła)
tylko wibracje żeby ściany nie zaczęły pękać i sąsiedzi nie przyszli że im szklanki z kredensu wypadają
To co dasz pod sam młot nie ma aż tak istotnego znaczenia. Dobrze by było dać np. gumę z taśmociągu, taką 20mm grubą, w dwóch warstwach.
Drewno bym raczej odradzał.
Jak masz kasę to zrób jak Kin radzi- betonowe omurowanie, izolacja i w to kostka betonowa.
Jak nie masz tyle kasy to tylko kostka, albo piasek na dno i styropian dookoła, i w to beton.
Ja tak miałem, ale kostka musi być bardzo ciężka i głęboki dołek, bo w styropianie i na piasku będzie się kiwać, ergo masa będzie mała aby wytłumić drganie.
Podstawa to masa, masa i jeszcze raz masa.
Drewno bym raczej odradzał.
Jak masz kasę to zrób jak Kin radzi- betonowe omurowanie, izolacja i w to kostka betonowa.
Jak nie masz tyle kasy to tylko kostka, albo piasek na dno i styropian dookoła, i w to beton.
Ja tak miałem, ale kostka musi być bardzo ciężka i głęboki dołek, bo w styropianie i na piasku będzie się kiwać, ergo masa będzie mała aby wytłumić drganie.
Podstawa to masa, masa i jeszcze raz masa.
https://www.youtube.com/watch?v=I5A1piF4bi0
Koleś ciągle na bieżąco publikuje co robi, ze 2 dni temu wrzucił 4 część.
Koleś ciągle na bieżąco publikuje co robi, ze 2 dni temu wrzucił 4 część.
What man is a man who does not make the world better?
tak widziałem te filmy.. też mnie zastanawiało co on spawa za konstrukcję..
koszt inwestycji tu raczej nie gra roli albo inaczej nie chciałbym wydać np 1000zł na coś
co się nie sprawdzi i trzeba będzie wszystko zdemontować i wykonać nowe za 2000
takie eksperymenty kosztują na końcu za dużo a się nie przelewa.
Wolę odciągnąć inwestycję w czasie
roboty na młot i tak żadnej na już nie mam nic mnie nie ściga
lepiej zrobić to porządnie bez martwienia się o pękanie ścian czy hałas na pół wsi..
Dziękuję wszystkim za pomocne słowo i czekam na dalsze wskazówki
każdy pomysł i sugestia mile widziana..
Ps. zastanawiałem się nawet kiedyś czy ten młot nie wywalić na zewnątrz do jakiegoś blaszaka
tyle że no jak? sam młot? i tak latać w tą i z powrotem??
ściany są niby ok fundamenty też bo była tam taka półpiwnica po wykopaniu 130cm jeszcze są ale
ehh miejmy nadzieję że będzie ok
koszt inwestycji tu raczej nie gra roli albo inaczej nie chciałbym wydać np 1000zł na coś
co się nie sprawdzi i trzeba będzie wszystko zdemontować i wykonać nowe za 2000
takie eksperymenty kosztują na końcu za dużo a się nie przelewa.
Wolę odciągnąć inwestycję w czasie
roboty na młot i tak żadnej na już nie mam nic mnie nie ściga
lepiej zrobić to porządnie bez martwienia się o pękanie ścian czy hałas na pół wsi..
Dziękuję wszystkim za pomocne słowo i czekam na dalsze wskazówki
każdy pomysł i sugestia mile widziana..
Ps. zastanawiałem się nawet kiedyś czy ten młot nie wywalić na zewnątrz do jakiegoś blaszaka
tyle że no jak? sam młot? i tak latać w tą i z powrotem??
ściany są niby ok fundamenty też bo była tam taka półpiwnica po wykopaniu 130cm jeszcze są ale
ehh miejmy nadzieję że będzie ok
Betonowy dół a w nim kostka daje większą gwarancję tłumienia drgań zwłaszcza jak sąsiedzi są blisko. Koszty są większe ale bardziej robocizna jak materiały. Po kolei:
1. kopiesz dół
2. robisz zbrojenie na dół i boki
3 zalewasz spód, jak tylko stwardnieje że można na nim stanąć szalujesz boki, zwykle 1 - 2 dni wystarczy
4. zalewasz boki, czekasz aż stwardnieje i zdejmujesz szalunek, czekasz znowu dwa tygodnie i możesz zaczynać wylewać kostkę
5. izolujesz boki i spód
6. wylewasz kostkę najlepiej bez dłuższych przerw w laniu, beton powinien być dość mocny aby się nie kruszył podczas pracy młota, B-20 powinien wystarczyć.
7. Po dwóch tygodniach możesz stawiać młot ale kuć dopiero po 28 dniach od zalania.
Pytanie tylko czy posadowienie na poziomie "0" da odpowiednią wysokość kowadła. Jeśli będzie za nisko dobrze jest nadlać kostkę wyżej ale wtedy dojdzie jeszcze problem z podniesieniem młota gdyż nie da się go wtoczyć na rolkach. Trzeba to przewidzieć ponieważ w niektórych przypadkach może to być problem. Młot waży ok.3,75 tony.
1. kopiesz dół
2. robisz zbrojenie na dół i boki
3 zalewasz spód, jak tylko stwardnieje że można na nim stanąć szalujesz boki, zwykle 1 - 2 dni wystarczy
4. zalewasz boki, czekasz aż stwardnieje i zdejmujesz szalunek, czekasz znowu dwa tygodnie i możesz zaczynać wylewać kostkę
5. izolujesz boki i spód
6. wylewasz kostkę najlepiej bez dłuższych przerw w laniu, beton powinien być dość mocny aby się nie kruszył podczas pracy młota, B-20 powinien wystarczyć.
7. Po dwóch tygodniach możesz stawiać młot ale kuć dopiero po 28 dniach od zalania.
Pytanie tylko czy posadowienie na poziomie "0" da odpowiednią wysokość kowadła. Jeśli będzie za nisko dobrze jest nadlać kostkę wyżej ale wtedy dojdzie jeszcze problem z podniesieniem młota gdyż nie da się go wtoczyć na rolkach. Trzeba to przewidzieć ponieważ w niektórych przypadkach może to być problem. Młot waży ok.3,75 tony.
Do instrukcji Kina dodałbym tylko, że jak sprytnie zrobisz to wylejesz spód i boki dołu za jednym zamachem
Różnicę poziomów da się pokonać rolkami i pochylniami, tylo MSa 100 nie da się ustawić używając rolek.
Szabotę trzeba podnieść i wstawić w wybranie kostki, poniżej poziomu poziomu 0.
Następnie trzeba podnieść młot powyżej szaboty(70-100cm ?), przesunąć nad szabotę i opuścić.
Inaczej się nie da tego zrobić.
Nawiasem, to był jeden z powodów przez który odpuściłem sobie MS 100.
U mnie oprócz transportu, kosztów fundamentowania i ustawienia, najważniejszą rolę grało zużycie energii...
Kiedyś może jeszcze nabędę taki młot jako drugi do grubej roboty.
Jeszcze jedno: szabota ok. 1,2T, korpus ok. 2,5T.
Różnicę poziomów da się pokonać rolkami i pochylniami, tylo MSa 100 nie da się ustawić używając rolek.
Szabotę trzeba podnieść i wstawić w wybranie kostki, poniżej poziomu poziomu 0.
Następnie trzeba podnieść młot powyżej szaboty(70-100cm ?), przesunąć nad szabotę i opuścić.
Inaczej się nie da tego zrobić.
Nawiasem, to był jeden z powodów przez który odpuściłem sobie MS 100.
U mnie oprócz transportu, kosztów fundamentowania i ustawienia, najważniejszą rolę grało zużycie energii...
Kiedyś może jeszcze nabędę taki młot jako drugi do grubej roboty.
Jeszcze jedno: szabota ok. 1,2T, korpus ok. 2,5T.
ja bym nie demonizował, wylałbym żelbetonową stopę, przełożył grubą gumą i kuł [sam tak zrobiłem]. drgań i hałasu i tak nie da się całkiem wyeliminować.
nie, nie da siękin241 pisze:A nie da się zdemontować kowadeł, podciągnąć szabotą wyżej, zaklinować w korpusie i wtoczyć na rolkach razem z młotem?
BIURO TECHNICZNE Dokumentacje urządzeń dla Urzędu Dozoru Technicznego
Dzięki za wszystkie podpowiedzi
Już staram się udzielać dalszych informacji..
Mój szabot jako takiej stopy niema, chociaż chyba dołem faktycznie jest szerszy.
Może i na średnice by się zmieścił, żeby go włożyć od góry.
Przy demontowaniu mierzyliśmy szabotę i młot - na pewno był luz.
Problem może być z wysokością szaboty i prześwitem w młocie.
Z podniesieniem młota za to niema problemu żadnego
Jeden sąsiad ma wózek na 3,5t drugi koparkę, jest też taki wózek ponad 4t ( jak odpali ). Ogólnie dalej na wsi jest tyle hydrauliki siłowej, że można stodołę podnieść i nad młotem postawić
W pomieszczeniu tym co ma być młot (9x8) niema stropu bo to stodoła była, tak że od 4 do 7m wysokości
a zaraz za ściana, jest warsztat ten co mam teraz (8x8) ale on jest przerobiony z pomieszczeń gospodarczych i tam jest tylko 2,3m więc ciężko cokolwiek robić. Plusem za to jest centralne ogrzewanie
Ale do rzeczy
Sąsiadów mam dobrych, żyjemy w zgodzie i chciałbym aby tak pozostało.
Ja nie jestem kowalem tylko takim raczej naśladowcą, ale bardzo to lubię i chce się tego uczyć i rozwijać
się w tej dziedzinie. Raczej nie spodziewam się sytuacji, że młot będzie chodził codziennie - bo co nim robić?
Zakupiłem sprzęt bo (pisałem wyżej) i podobno jest uniwersalny i to jest sedno.
Trzeba go teraz tak postawić, żeby jak najmniejsze szkody wyrządzić środowisku
Rozumiem że hałasu nie da się wyeliminować - to że coś tam się będzie tłukło nikomu przeszkadzać nie będzie..
boję się drgań, dzwoniących szklanek i pękających ścian
Odległości od sąsiadów zmierzone z google (leka górka):
1 sąsiad odległość 35 niżej mnie jakieś 2,5m zabudowania nad poziomem gruntu
2 sąsiad 35m wyżej 1,5m dom wkopany jakiś metr może 80cm
3 to już prawie 50 ten sam poziom dom wkopany ale rzadko bywa w domu
reszta powyżej 70m
A odnośnie gumy to niedaleko ode mnie jest firma produkująca maty przemysłowe gumowe
podobno drogie jak szlak ale no cóż..
reneq, gdzie te gumę proponujesz przełożyć? między młotem a stopą?
Już staram się udzielać dalszych informacji..
Mój szabot jako takiej stopy niema, chociaż chyba dołem faktycznie jest szerszy.
Może i na średnice by się zmieścił, żeby go włożyć od góry.
Przy demontowaniu mierzyliśmy szabotę i młot - na pewno był luz.
Problem może być z wysokością szaboty i prześwitem w młocie.
Z podniesieniem młota za to niema problemu żadnego
Jeden sąsiad ma wózek na 3,5t drugi koparkę, jest też taki wózek ponad 4t ( jak odpali ). Ogólnie dalej na wsi jest tyle hydrauliki siłowej, że można stodołę podnieść i nad młotem postawić
W pomieszczeniu tym co ma być młot (9x8) niema stropu bo to stodoła była, tak że od 4 do 7m wysokości
a zaraz za ściana, jest warsztat ten co mam teraz (8x8) ale on jest przerobiony z pomieszczeń gospodarczych i tam jest tylko 2,3m więc ciężko cokolwiek robić. Plusem za to jest centralne ogrzewanie
Ale do rzeczy
Sąsiadów mam dobrych, żyjemy w zgodzie i chciałbym aby tak pozostało.
Ja nie jestem kowalem tylko takim raczej naśladowcą, ale bardzo to lubię i chce się tego uczyć i rozwijać
się w tej dziedzinie. Raczej nie spodziewam się sytuacji, że młot będzie chodził codziennie - bo co nim robić?
Zakupiłem sprzęt bo (pisałem wyżej) i podobno jest uniwersalny i to jest sedno.
Trzeba go teraz tak postawić, żeby jak najmniejsze szkody wyrządzić środowisku
Rozumiem że hałasu nie da się wyeliminować - to że coś tam się będzie tłukło nikomu przeszkadzać nie będzie..
boję się drgań, dzwoniących szklanek i pękających ścian
Odległości od sąsiadów zmierzone z google (leka górka):
1 sąsiad odległość 35 niżej mnie jakieś 2,5m zabudowania nad poziomem gruntu
2 sąsiad 35m wyżej 1,5m dom wkopany jakiś metr może 80cm
3 to już prawie 50 ten sam poziom dom wkopany ale rzadko bywa w domu
reszta powyżej 70m
A odnośnie gumy to niedaleko ode mnie jest firma produkująca maty przemysłowe gumowe
podobno drogie jak szlak ale no cóż..
reneq, gdzie te gumę proponujesz przełożyć? między młotem a stopą?