Strona 1 z 1
Palenisko w piwnicy
: 13 wrz 2020, 21:26
autor: lian
Cześć,
Zastanawiam się, czy taka typowa kotlina to dobry pomysł w moim przypadku. Piwnica ma dwa okna na jednej ścianie. Powierzchnia to 35m2. Palenisko stałoby na przeciwległej ścianie do tej z oknami, w rogu, gdyż tam jest przewód kominowy. Boję się jednak dymu, czadu. Odciąg z paleniska musi być konkretny. A sokoro tak, to czy faktycznie postawienie tradycyjnej kotliny w formie stolika + okap, to jest skuteczne rozwiązanie? Może lepiej coś zabudowanego? Może takie coś
https://www.youtube.com/watch?v=uK6Gycn8F88 Z drugiej strony, pewnie może być problem z rozgrzewaniem większych elementów.
Mogę od kogoś odkupić coś interesującego w temacie, lub zbudować wg ciekawego projektu.
Re: Palenisk w piwnicy
: 14 wrz 2020, 08:23
autor: Bodar
Piwnica to najgorsze rozwiązanie.
Czad, nie unikniesz go, jest cięższy od powietrza, jak masz zamiar go usunąć?
Re: Palenisk w piwnicy
: 14 wrz 2020, 09:27
autor: lian
O to właśnie pytam
Re: Palenisk w piwnicy
: 14 wrz 2020, 10:28
autor: kin241
Bodar pisze: ↑14 wrz 2020, 08:23
Piwnica to najgorsze rozwiązanie.
Czad, nie unikniesz go, jest cięższy od powietrza, jak masz zamiar go usunąć?
Gaz LPG jest cięższy od powietrza, czad jest nieco lżejszy od powietrza.
https://www.ekologia.pl/srodowisko/ochr ... ,5563.html
Głównym problemem będzie przekrój komina i zdolność odprowadzenia spalin. Zbudowanie jak najbardziej zamkniętego paleniska zabezpieczającego przed zaciąganiem dzikiego powietrza powinno pomóc (coś jak na filmie). Jednak czy komin poradzi sobie z taką ilością spalin tylko praktyka pokaże. Chyba że jest możliwość zastosowania dodatkowego komina.
O ile dobrze pamiętam któryś a naszych kolegów miał kuźnię w piwnicy, tylko nie mogę sobie przypomnieć kto.
Re: Palenisk w piwnicy
: 14 wrz 2020, 12:22
autor: lian
Zakładam, że w trakcie pracy paleniska, wyciąg by ostro pompował w komin.
Re: Palenisk w piwnicy
: 14 wrz 2020, 12:35
autor: BANAN
Jakimś rozwiązaniem jest doprowadzenie wymuszonego napowietrzenia z zewnątrz poprzez wentylator. Lekie nadciśnienie w pomieszczeniu wymusiło by niejako drogę spalin przez komin.
Re: Palenisk w piwnicy
: 14 wrz 2020, 13:50
autor: graffic
BANAN pisze: ↑14 wrz 2020, 12:35
Jakimś rozwiązaniem jest doprowadzenie wymuszonego napowietrzenia z zewnątrz poprzez wentylator. Lekie nadciśnienie w pomieszczeniu wymusiło by niejako drogę spalin przez komin.
Banan
odwrotnie - jak dasz mechaniczny nawiew - to żądna grawitacja (spalinowa) nie da rady przy nadciśnieniu (wbrew pozorom, opór na wejściu do komina zrobi swoje)
lepiej zrobić odwrotnie - kompensacja (kratka nawiewna) grawitacyjna - wyciąg mechanicznych (w pomieszczeniu ustawione będzie podciśnienie)
optymalnie byłoby tak: kratka nawiewna grawitacyjna - typu "Z" - kanał typu zetowego tz. sprowadzony wylot nad posadzkę - wywiew spalin ze wspomaganiem mechanicznym (wentylator na dachu) lub przy dużym przekroju kanału spalinowego pow. komina pow. 500 cm2 grawitacyjnie, z nasadą + do tego czujnik CO i gitara
Re: Palenisk w piwnicy
: 14 wrz 2020, 13:59
autor: pojman
cm2 ?
Re: Palenisk w piwnicy
: 14 wrz 2020, 17:17
autor: Bodar
Miałem na myśli dwutlenek węgla, pomieszałem nazewnictwo ... głowa myśli, a ręka pisze co chce
Re: Palenisk w piwnicy
: 14 wrz 2020, 18:38
autor: graffic
pojman pisze: ↑14 wrz 2020, 13:59
cm2 ?
tak
Re: Palenisko w piwnicy
: 18 wrz 2020, 18:25
autor: Larik
Podziele sie doświadczenie, ma poczatku tego roku zaczynałem przygode z kowalstwem. Nie majac wiele możliwość usytuowałem kuznie w garażu znajdujacym się pod budynkiem mieszkalnym. W garażu znajdują sie jedne dzrzwi i okno które nigdy nie otwieram
Palenisko koksowe plus okap. Otwór do komina min 200mm, na poczotku miałem mniejszy i niestety nie dawał rady. Co do samego rozpalania bo tak naprawde tylko wtedy sie dymi zawsze rozpalam w zamknietym garażu zauważyłem, że jakiegokolwiek wolne powietrze przy rozpalaniu powoduje większe zadymienie w pomieszczeniu. Rozpalam drzewem głównie świerk.
Po rozpaleniu koksu wystarczy delikatne wietrzenie i jest ok. Zobacz na mój watek tam jest troche informacji zwiazanych z okapem i wyciagiem spalin.
A więc wniosek jest taki ja bym spróbował też miałem podobne obawy czy nie zacadze domowników. Kuje od marca i wszyscy zdrowi
.
P.s W oparciu o obecnym doświadczenie napewno musze przerobić okap mój jest głeboki ale na szerokośc paleniska, wydaje mi się, że szerszy był by wydajniejszy