Topienie metali kolorowych (osprzęt)
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
Re: Topienie metali kolorowych (osprzęt)
Hm... no dobrze. Ale i rak dla własnego spokoju ducha wolę to robić w masce ale masz rację okap trzeba zreperowac.
Re: Topienie metali kolorowych (osprzęt)
Cześć, trochę w temacie, mam pytanie, czy taki oto piec tyglowy:
http://allegro.pl/piec-tyglowy-tygiel-d ... 79451.html
jest w stanie rozpuścić mosiądz manganowy (stare monety, wycofane z obiegu). Jestem laikiem i trochę na ślepo szukam rozwiązania. Zajmuje się wykonywaniem scenografii i obiektów do wystaw, teraz dostałem zlecenie by wykonać obiekt stalowy polany niechlujnie mosiądzem manganowym uzyskanym ze starych monet, i tu mam zagwozdkę jak to stopić....
Byłbym wdzięczny za wskazówki
http://allegro.pl/piec-tyglowy-tygiel-d ... 79451.html
jest w stanie rozpuścić mosiądz manganowy (stare monety, wycofane z obiegu). Jestem laikiem i trochę na ślepo szukam rozwiązania. Zajmuje się wykonywaniem scenografii i obiektów do wystaw, teraz dostałem zlecenie by wykonać obiekt stalowy polany niechlujnie mosiądzem manganowym uzyskanym ze starych monet, i tu mam zagwozdkę jak to stopić....
Byłbym wdzięczny za wskazówki
Re: Topienie metali kolorowych (osprzęt)
Buahahahaaa ale ściemniacz.
Idź napisz podanie do kontrwywiadu teraz takich tam przyjmują.
Idź napisz podanie do kontrwywiadu teraz takich tam przyjmują.
Re: Topienie metali kolorowych (osprzęt)
po koleimavedon pisze:Cześć, trochę w temacie, mam pytanie, czy taki oto piec tyglowy:
http://allegro.pl/piec-tyglowy-tygiel-d ... 79451.html
jest w stanie rozpuścić mosiądz manganowy (stare monety, wycofane z obiegu). Jestem laikiem i trochę na ślepo szukam rozwiązania. Zajmuje się wykonywaniem scenografii i obiektów do wystaw, teraz dostałem zlecenie by wykonać obiekt stalowy polany niechlujnie mosiądzem manganowym uzyskanym ze starych monet, i tu mam zagwozdkę jak to stopić....
Byłbym wdzięczny za wskazówki
ad samego piecyka - niby ok, ale temperatura 1100 stopni to trochę mało (miedź ma 1083, złoto 1063 srebro 960,5 - a mosiądze różnie od ponad 800 do niecałego 1000 stopni) - czy to się nada ? do mosiądzu niskotopliwego tak, do srebra tak - miedź i złoto - przy dużej dozie optymizmu - zawsze trzeba mieć ok 100 rezerwy (więc optimum byłby zakres do 1200 stopni) - to co mnie martwi (a nie wyczytałem z opisu urządzenia) - to sposób sterowania (Sterowanie procesem topnienia jest w pełni automatyczne) - fajny tekst, ale nic nie znaczący - tzn. że masz wpływ na temperaturę czy nie ? - trzeba by dopytać producenta
nie wiem jak z tym "oblewaniem stali" - to ma być jednorazowe zdarzenie czy będziesz to powtarzał ? - jeśli jednorazowe - to ta zabawka jest za droga (efekty do ceny) można zbudować "piecyk z cegieł szamotowych + duży palnik (lub dwa mniejsze) i mieć ten sam efekt za dużo mniejsza kasę
ad samego oblewania stali mosiądzem - nie wiem na czym koncept polega (poza faktem że na polaniu stali mosiądzem) - ale generalnie przewiduję że g... z tego wyjdzie - powód ? - przygotowanie podłoża stalowego i przyczepność płynnego mosiądzu - jak polejesz na zimną stal to wszystko spadnie (możesz sobie zrobić eksperyment - stopić trochę cyny lub ołowiu i polać stal...), musiałaby ta rzecz stalowa być podgrzana do czerwoności by była mała dyfuzja i zwilżenie powierzchni (efekt jak przy twardym lutowaniu mosiądzem) lub tez trzeba byłoby przygotować podłoże (jak ? nie wiem jeszcze bo się nad tym nie zastanawiałem) by zwiększyć ową przyczepność, a i tak pewnie bez podgrzania stali nic z tego nie wyjdzie- do tego dochodzi czysta powierzchnia stali - jeśli przedmiot jest zardzewiały - to ni ch... się nie przyklei
dalej polewanie stali zimnej rozgrzanym mosiądzem (ok 900 stopni) to proszenie się o poparzenie - będzie pryskać + ekstra dostaniesz opary tlenków i siarczków... rozkosz dla zdrowia
jak chcesz bardziej konkretną radę - pokaz szkic na czym miałby Twój pomysł polegać - a cos się pokombinuje
przy okazji - http://allegro.pl/piec-tyglowy-do-topie ... 26404.html - to jest taki piecyk do topienia metali z przedziału ok 1100 stopni (np. złoto) - ale jak widać, trochę inna cena i parametry
Re: Topienie metali kolorowych (osprzęt)
Dziękuje za wyczerpującą odpowiedź. Krok po kroku i wiem więcej.
Nakreślę na czym dokładnie miałoby polegać lanie na stal, mianowicie chodzi o to by oblać rusztowanie stalowe typu warszawskiego. W efekcie faktura na powierzchni stali ma być nierównomierna, chropowata, podobna do takiej jak farby i tynki tworzą na rusztowaniu spadając na nie po wielu razach użytkowania.
Stąd wydawało mi się, że lepiej zainwestować w taki piecyk - wyobraziłem sobie pracę na raty: trochę się podgrzeje, trochę poleje i trzeba czekać by uzyskać chropowatość, obrócić rusztowanie itp. Dodatkowo powierzchnia rusztowania jest zakrzywiona co zapewne skompiluje proces - składa się z rur. Teraz gdy napisałeś, że łączenie ze stalą może okazać się problematyczne to zastanawiam się jak to zrobić. Dotychczas powiedziano mi, że wystarczy do stopu dodać jakiś proszek i on ze stalą się połączy. Chyba, że jedna osoba rozgrzewa palnikiem stal a druga leje, będzie to trwało ale może się uda. Jestem osobą zawziętą i póki nie przebrnę przez rożne możliwości to nie odpuszczę:) A lubię się uczyć i sam próbować, wiec zależy mi by samemu przez ten proces przejść.
W takim wypadku maski potrzebne i jakiś strój, tyle, że moja pracownia mieści się w pomieszczeniu zamkniętym o drewnianej podłodze... co znów jest problematyczne przy pryskaniu mosiądzu. Oj, dużo przeszkód ale może uda się znaleźć rozwiązanie
W załączeniu przykładowe zdjęcie rusztowania warszawskiego, ja potrzebuje takiego na ok 3 metry wysokości.
Odnośnie piecyka, to ten droższy jest zdecydowanie ponad moje możliwości, zadzwonię do producenta tańszego i zapytam jak to wygląda, może da się u nich zrobić jakiś test przez zakupem.
Z góry dziękuje za przyszłe wskazówki.
Nakreślę na czym dokładnie miałoby polegać lanie na stal, mianowicie chodzi o to by oblać rusztowanie stalowe typu warszawskiego. W efekcie faktura na powierzchni stali ma być nierównomierna, chropowata, podobna do takiej jak farby i tynki tworzą na rusztowaniu spadając na nie po wielu razach użytkowania.
Stąd wydawało mi się, że lepiej zainwestować w taki piecyk - wyobraziłem sobie pracę na raty: trochę się podgrzeje, trochę poleje i trzeba czekać by uzyskać chropowatość, obrócić rusztowanie itp. Dodatkowo powierzchnia rusztowania jest zakrzywiona co zapewne skompiluje proces - składa się z rur. Teraz gdy napisałeś, że łączenie ze stalą może okazać się problematyczne to zastanawiam się jak to zrobić. Dotychczas powiedziano mi, że wystarczy do stopu dodać jakiś proszek i on ze stalą się połączy. Chyba, że jedna osoba rozgrzewa palnikiem stal a druga leje, będzie to trwało ale może się uda. Jestem osobą zawziętą i póki nie przebrnę przez rożne możliwości to nie odpuszczę:) A lubię się uczyć i sam próbować, wiec zależy mi by samemu przez ten proces przejść.
W takim wypadku maski potrzebne i jakiś strój, tyle, że moja pracownia mieści się w pomieszczeniu zamkniętym o drewnianej podłodze... co znów jest problematyczne przy pryskaniu mosiądzu. Oj, dużo przeszkód ale może uda się znaleźć rozwiązanie
W załączeniu przykładowe zdjęcie rusztowania warszawskiego, ja potrzebuje takiego na ok 3 metry wysokości.
Odnośnie piecyka, to ten droższy jest zdecydowanie ponad moje możliwości, zadzwonię do producenta tańszego i zapytam jak to wygląda, może da się u nich zrobić jakiś test przez zakupem.
Z góry dziękuje za przyszłe wskazówki.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Topienie metali kolorowych (osprzęt)
ujmę to tak - będziesz musiał naprawę osiągnąć wyżyny chęci i zawziętości by zrobić to co zaplanowałeś - a i to może nie wystarczyć
proszek o którym mowa - to pewnie boraks, tyle że przy zimnej stali to naprawdę na niewiele się zda (zwłaszcza przy tak dużych elementach), rzecz druga - jakoś sobie nie wyobrażam stania na rusztowaniu i oblewaniu wszystkiego z góry na dół płynnym mosiądzem (~ 1000 stopni) - przy wysokości ok 3,0 - nawet nie chcę sobie wyobrażać jakie "przygody" mogą się wydarzyć i zagrożenia (poza tym przy tym mikro piecyku - to jedno oblanie to jeden wytop = ok 45-60 min ) a efekt będzie prawie żaden
chyba zastanowiłbym się nad zmianą technologii (płynny barwiony wosk, farby akrylowe w kolorze złota, kleje podbarwiane, itp.) - efekt podobny, a bezpieczniejsze i mniej kosztowne
proszek o którym mowa - to pewnie boraks, tyle że przy zimnej stali to naprawdę na niewiele się zda (zwłaszcza przy tak dużych elementach), rzecz druga - jakoś sobie nie wyobrażam stania na rusztowaniu i oblewaniu wszystkiego z góry na dół płynnym mosiądzem (~ 1000 stopni) - przy wysokości ok 3,0 - nawet nie chcę sobie wyobrażać jakie "przygody" mogą się wydarzyć i zagrożenia (poza tym przy tym mikro piecyku - to jedno oblanie to jeden wytop = ok 45-60 min ) a efekt będzie prawie żaden
chyba zastanowiłbym się nad zmianą technologii (płynny barwiony wosk, farby akrylowe w kolorze złota, kleje podbarwiane, itp.) - efekt podobny, a bezpieczniejsze i mniej kosztowne
Re: Topienie metali kolorowych (osprzęt)
Pewnie, że tak. Zmienić dosłowne oblewanie mosiądzem na technologię, która tylko uda, odda, efekt oblania mosiądzem. Zastosować klej do ociepleń, do klejenia styropianów o odpowiedniej konsystencji i pomalować.
Re: Topienie metali kolorowych (osprzęt)
Dzwoniłem do firmy od tańszego pieca tyglowego, jednak się nie nadaje, powiedziano mi, że w instrukcji jest wyraźnie napisane - mosiądzu topić nie można ze względu na wydzielające się opary.
W takim wypadku, przed zmianą technologi i jeszcze braku mojego zniechęcenia, czy mógłbym dostać wskazówki jak zbudować piecyk z cegieł szamotowych? Chyba, że ktoś jest z okolic Warszawy i mógłbym podjechać by na żywo zobaczyć jak to wygląda
PS. co do rusztowania to można je rozłożyć i polewać mniejsze elementy, nie trzeba lać z wysokości 3 metrów
Z góry dziękuje.
W takim wypadku, przed zmianą technologi i jeszcze braku mojego zniechęcenia, czy mógłbym dostać wskazówki jak zbudować piecyk z cegieł szamotowych? Chyba, że ktoś jest z okolic Warszawy i mógłbym podjechać by na żywo zobaczyć jak to wygląda
PS. co do rusztowania to można je rozłożyć i polewać mniejsze elementy, nie trzeba lać z wysokości 3 metrów
Z góry dziękuje.
Re: Topienie metali kolorowych (osprzęt)
viewtopic.php?f=55&t=4356
Tutaj dałem linki do filmów pokazujacych amatorskie topienie i wykonywanie odlewów z mosiądzu.
Tutaj dałem linki do filmów pokazujacych amatorskie topienie i wykonywanie odlewów z mosiądzu.
Re: Topienie metali kolorowych (osprzęt)
Laminat nie oblewanie mosiądzem, weź miejsce w Siemianowicach Śląskich opłać. o BHP słyszałeś? Będzie stał i oblewał
Re: Topienie metali kolorowych (osprzęt)
Mówię wam że to kit chodzi o przetapianie na złom starych jednogroszówek.
Re: Topienie metali kolorowych (osprzęt)
heheheheheh - Dara klasyka - tyle że na dzień dzisiejszy już średnio się to opłaca.... (zwłaszcza jak kupisz piecyk za 1.8 K na dzień dobry - musiałbyś setki kg przetopić żeby jako tako się to bilansowało ....
Re: Topienie metali kolorowych (osprzęt)
Gipsem ochlap i psiknij złotolem panie performer ... żeś wymyślił
Re: Topienie metali kolorowych (osprzęt)
Tak z ciekawości co ma ten obiekt wykonany z rusztowań warszawskich oblanych jak napisałeś niechlujnie mosiądzem wyrażać, czy też symbolizować?