lufa
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
Re: lufa
Tak lekko poza tematem
Pewien wykładowca, szanowany specjalista od broni pancernej nie raz mówił nam półgębkiem (takie były czasy), że stal używana do produkcji luf armatnich w UW ni jak się ma do tych produkowanych w W. Brytanii. Z tego też względu (jakość użytego materiału na lufy) był zakaz strzelania w czasie "P", w ramach wszelkich ćwiczeń, amunicją podkalibrową. W odróżnieniu od brytyjskich, po oddaniu kilkudziesięciu strzałów lufa praktycznie nadawała się na złom. Dlatego w UW jakość próbowano nadrabiać ilością.
Patrząc na skład tej, teraz wiem czemu tak rdzewiały.
Nie jest to lufa od 100 mm BS-3, bo działo jest rarytasem militarnym i raczej nikt zdrowy na umyśle nie pociąłby ja na złom.
Pewien wykładowca, szanowany specjalista od broni pancernej nie raz mówił nam półgębkiem (takie były czasy), że stal używana do produkcji luf armatnich w UW ni jak się ma do tych produkowanych w W. Brytanii. Z tego też względu (jakość użytego materiału na lufy) był zakaz strzelania w czasie "P", w ramach wszelkich ćwiczeń, amunicją podkalibrową. W odróżnieniu od brytyjskich, po oddaniu kilkudziesięciu strzałów lufa praktycznie nadawała się na złom. Dlatego w UW jakość próbowano nadrabiać ilością.
Patrząc na skład tej, teraz wiem czemu tak rdzewiały.
Nie jest to lufa od 100 mm BS-3, bo działo jest rarytasem militarnym i raczej nikt zdrowy na umyśle nie pociąłby ja na złom.