Prace Marcina
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
Prace Marcina
Cześć
Przyszła pora i na mnie, abym pokazał co tam działam u siebie, na razie czasu jest mało ale powoli idę do przodu
Może na początek liść i dyplom który dostałem od graffic Teraz może szczypce które skończyłem robić wczoraj Jest jeszcze trochę do poprawy, ale działają jak się już nauczę to zrobie sobie lepsze
Przyszła pora i na mnie, abym pokazał co tam działam u siebie, na razie czasu jest mało ale powoli idę do przodu
Może na początek liść i dyplom który dostałem od graffic Teraz może szczypce które skończyłem robić wczoraj Jest jeszcze trochę do poprawy, ale działają jak się już nauczę to zrobie sobie lepsze
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Prace Marcina
Jak na początek ok ,tylko dlaczego śruba a nie nit.
Re: Prace Marcina
Moje pierwsze też były na śrubę, zanitowałem je dopiero po jakimś czasie
Nie wiem jak Marcinowi, ale mi się to na początku po prostu nie udawało.
Kleszcze spoko, najważniejsze że działają
Nie wiem jak Marcinowi, ale mi się to na początku po prostu nie udawało.
Kleszcze spoko, najważniejsze że działają
Re: Prace Marcina
Kleszcze nie sa zle - zaokraglilbym tylko krawedzie rekojesci.
Nitowanie nie jest skomplikowane - mozna zrobic nit (na pocztek) w imadle lub nitowac bezposrednio ( wg mnie prosciej) na raz i tak ciezko zanitowac nie majac wprawy wiec trzeba pocwiczyc - rz nitowaniu osi trzeba pamietac, ze po lekkim sluciu trzeba roztuszac os, po czym dobijac kolejny raz - czynnosc powtarzac az do do osiagnieca porzadanego efektu
Nitowanie nie jest skomplikowane - mozna zrobic nit (na pocztek) w imadle lub nitowac bezposrednio ( wg mnie prosciej) na raz i tak ciezko zanitowac nie majac wprawy wiec trzeba pocwiczyc - rz nitowaniu osi trzeba pamietac, ze po lekkim sluciu trzeba roztuszac os, po czym dobijac kolejny raz - czynnosc powtarzac az do do osiagnieca porzadanego efektu
Re: Prace Marcina
Dokładnie tak jak pisał Leon, ten nit mi się krzywi i ucieka na bok i nic z tego nie wychodzi, a śrubę grzejemy zaklepujemy z jednej strony i już następnym razem spróbuje zanitować "po ludzku" wskazówki graffica pewno w tym pomogą
Re: Prace Marcina
Zrób nit z łbem (używając gwoździownicy/nitownicy), a później tak jak tą śrubkę sobie zaklepiesz z jednej strony tylko.
"Całą bezkształtną masę kruszców drogocennych,
Które zaległy piersi mej głąb nieodgadłą,
Jak wulkan z swych otchłani wyrzucam bezdennych
I ciskam ją na twarde, stalowe kowadło"
Które zaległy piersi mej głąb nieodgadłą,
Jak wulkan z swych otchłani wyrzucam bezdennych
I ciskam ją na twarde, stalowe kowadło"
Re: Prace Marcina
Nie mam gwoździownicy więc pozostaje mi nitowanie bezpośrednio w detalu
Re: Prace Marcina
Nic prostszego jak zrobić samemu. Grubszy kawałek żelaza, wywiercić 3 otwory fi 6, 8 i 10 i masz doraźną gwoździownicę do czasu gdy nie zdobędziesz samej gwoździownicy lub lepszego materiału na te narzędzie. Jeżeli będziesz formował nity "od święta", to samoróbka starczy Tobie do końca życia +1d.MarcinXD pisze:Nie mam gwoździownicy więc pozostaje mi nitowanie bezpośrednio w detalu
Re: Prace Marcina
Trzeba będzie o tym pomyśleć
Re: Prace Marcina
sorry - bez gwoździownicy da się zaklepać taki nit - nawet z szerokim łbem w palenisku, podobnie jak bez imadła (choć o nim pisałem) - wystarczy odpowiednio zdystansować nit i normalnie zakuwać - przy okazji zrobię szkic by było wiadomo o co chodzi...
rzecz mega prosta, a zawsze działa
rzecz mega prosta, a zawsze działa
Re: Prace Marcina
Kurcze dawno nic nie wrzucałem...
Niewiele też było kucia, ale są wyraźne zmiany w sprzęcie. Zmieniłem moje "klepadło" czy jak to tam nazwać na pełnowymiarowe kowadło podobno niemieckie (gdyby ktoś wiedział co to za marka byłbym wdzięczny za podpowiedź, nie znalazłem żadnej puncy ani nic podobnego) widać że już swoje przeżyło ale mam nadzieję że jeszcze długo posłuży. Na próbę wykułem sobie podkowę i wyszła mam nadzieje całkiem znośnie na zdjęciu widać wcześniejsze mniej udane próby które jeszcze były robione tylko na płaskiej powierzchni. W międzyczasie kupiłem sobie borax i wziąłem się za zgrzewanie, początkowo jakiegoś złomu aby nabrać wprawy i na koniec zrobiłem przemeblowanie w garażu, wstawiłem do środka kuźnie i teraz nie muszę jej przenosić na czas pracy, a na koniec zrobiłem prosty wyciąg dymu. Opiszę go innym razem bo jeszcze za mało na nim pracowałem.
PS. Postaram się częściej coś wrzucać
Niewiele też było kucia, ale są wyraźne zmiany w sprzęcie. Zmieniłem moje "klepadło" czy jak to tam nazwać na pełnowymiarowe kowadło podobno niemieckie (gdyby ktoś wiedział co to za marka byłbym wdzięczny za podpowiedź, nie znalazłem żadnej puncy ani nic podobnego) widać że już swoje przeżyło ale mam nadzieję że jeszcze długo posłuży. Na próbę wykułem sobie podkowę i wyszła mam nadzieje całkiem znośnie na zdjęciu widać wcześniejsze mniej udane próby które jeszcze były robione tylko na płaskiej powierzchni. W międzyczasie kupiłem sobie borax i wziąłem się za zgrzewanie, początkowo jakiegoś złomu aby nabrać wprawy i na koniec zrobiłem przemeblowanie w garażu, wstawiłem do środka kuźnie i teraz nie muszę jej przenosić na czas pracy, a na koniec zrobiłem prosty wyciąg dymu. Opiszę go innym razem bo jeszcze za mało na nim pracowałem.
PS. Postaram się częściej coś wrzucać
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Prace Marcina
Fajnie kowadło, i podkówka też
Zdecydowanie wrzucaj zdjęcia swoich prac częściej
Zdecydowanie wrzucaj zdjęcia swoich prac częściej
Re: Prace Marcina
Podkowa bardzo fajna, a kowadło super
Re: Prace Marcina
Dzięki