To i owo, tu i tam
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
Re: To i owo, tu i tam
Pracować pod okiem Mistrza , bezcenne .
Re: To i owo, tu i tam
Super Sprawa Pozazdrościć
Porażka jest po prostu okazją, by spróbować ponownie, tym razem bardziej przemyślanie.
Henry Ford
Nie dajcie mi ryby dajcie mi wędkę
Henry Ford
Nie dajcie mi ryby dajcie mi wędkę
Re: To i owo, tu i tam
Wykuliśmy wspólnie kleszcze. Każdy trzyma za swoje ramię
Leon oczywiście panował nad całością. Kleszcze długie, ale precyzyjne do detali kutych w gazówce i do piecyka hartowniczego.
Pręt C45 fi16 30cm materiału na jedno ramię to trochę za dużo.
Leon oczywiście panował nad całością. Kleszcze długie, ale precyzyjne do detali kutych w gazówce i do piecyka hartowniczego.
Pręt C45 fi16 30cm materiału na jedno ramię to trochę za dużo.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: To i owo, tu i tam
Przyszłość w modelingu jest nasza
Świetnie się bawiłem
Świetnie się bawiłem
Re: To i owo, tu i tam
Gratuluję współpracy .
Re: To i owo, tu i tam
Super
Porażka jest po prostu okazją, by spróbować ponownie, tym razem bardziej przemyślanie.
Henry Ford
Nie dajcie mi ryby dajcie mi wędkę
Henry Ford
Nie dajcie mi ryby dajcie mi wędkę
Re: To i owo, tu i tam
Tym razem znowu "tam". Wprosiłam się do kuźni w Novych Hradach. Niedaleko zamku mają małe prywatne muzeum z kuźnią. Stare budynki kryte gontem, ponoć oryginalnie okucia kół do wozów tam robili dlatego takie duże palenisko. Kowal, a właściwie ojciec mistrza kowalskiego (i wcale nie kowal) nie miał dzisiaj zamiaru rozpalać, ale zrobił to dla mnie. Syn ma kuźnię za miastem i robi naprawdę piękne duże rzeczy, a ojciec prowadzi to muzeum.
Wykułam listek i serduszko i cieszę się jak dziecko, bo myślałam, że w tych Czechach to nic ino mnie praca przy komputerze czeka.
Wykułam listek i serduszko i cieszę się jak dziecko, bo myślałam, że w tych Czechach to nic ino mnie praca przy komputerze czeka.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 28 paź 2019, 08:24 przez Saduria, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: To i owo, tu i tam
Jak kocha to poczeka
Re: To i owo, tu i tam
BTW, autentyczne.
Kiedyś tam, podczas spotkania w większy gronie, przy wódeczce, po kilku kolejkach, pada pytanie do mojego kumpla - faceta o szybkim i logicznym pomyślunku nawet po 0,7, odwrotnie jak u pytającego - gdzie się wybiera na urlop:
Odpowiedź pada - "Do Czech",
Kolejne pytanie - "Nad morze?"
Szybka i pewna odpowiedź - "Nie, nad Balaton"
Pytający po krótkim zastanowieniu - "No, to też fajnie".
... nie jednemu słuchającemu wódzia wyszła w tym momencie nosem, a Arturek i tak nie zajarzył.
Chyba już gdzieś o tym wspominałem
Kiedyś tam, podczas spotkania w większy gronie, przy wódeczce, po kilku kolejkach, pada pytanie do mojego kumpla - faceta o szybkim i logicznym pomyślunku nawet po 0,7, odwrotnie jak u pytającego - gdzie się wybiera na urlop:
Odpowiedź pada - "Do Czech",
Kolejne pytanie - "Nad morze?"
Szybka i pewna odpowiedź - "Nie, nad Balaton"
Pytający po krótkim zastanowieniu - "No, to też fajnie".
... nie jednemu słuchającemu wódzia wyszła w tym momencie nosem, a Arturek i tak nie zajarzył.
Chyba już gdzieś o tym wspominałem
Re: To i owo, tu i tam
Mocne
Tutaj mają w okolicy mnóstwo stawów rybnych wielkości niejednego naszego jeziora wykopanych łopatami kilka set lat temu.
No to powiedzmy taki substytut większej wody. Ryby mrożone zabrałam z domu, więc bardzo nie tęsknię
Tutaj mają w okolicy mnóstwo stawów rybnych wielkości niejednego naszego jeziora wykopanych łopatami kilka set lat temu.
No to powiedzmy taki substytut większej wody. Ryby mrożone zabrałam z domu, więc bardzo nie tęsknię
Re: To i owo, tu i tam
Na pewno nie tęsknisz... Choćby za własnym blaszakiem ?
Nie mów że nie
Nie mów że nie
Re: To i owo, tu i tam
Jeszcze półtora tygodnia i odwiedzę blaszak