hartowanie katany
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
KUrcze jaki jelec, pomyliło mi się z trzpieniem
No więc odpuszczany był 1,5h w 170st. Przed hartowaniem : kułem w niższej temperaturze pod koniec - ciemny pomarańcz, pomarańcz wg, skali żarzenia. Później odprężałem, wyżarzałem grzejąc powoli do ciemnoczerwonego, taki brunatny czerwony. W takiej temperaturze, +- utrzymywałem jakieś 1,5h a później zostawiałem do powolnego stygnięcia razem z piecem. Po wyżarzeniu pojawił się brunatny nalot. Przed wyżarzaniem szlifowałem.
A co do szorowania papierami. Wkładam blank w duże imadło, nawijam papier na duży pilnik i szoruję ile sił w łapach. Żaden nóż od takiego szlifowania mi nie pękł. Ten jak już pisałem TRZPIEŃ miał zahartowany, a na przejściu głownia trzpień za mocno dojechałem kątówką, nie zostawiłem zaokrąglonej krawędzi przed hartowaniem. To miejsce było słabsze, więc pękło. Poza tym, to nie stal z hurtowni tylko ze złomu, więc nie mam pojęcia ile przeszła i czy nie miała pęknięć.
To nie wina OC. Kilkanaście noży temu robiłem błędy w OC i wiem jak takie spaprane noże się zachowują.
No więc odpuszczany był 1,5h w 170st. Przed hartowaniem : kułem w niższej temperaturze pod koniec - ciemny pomarańcz, pomarańcz wg, skali żarzenia. Później odprężałem, wyżarzałem grzejąc powoli do ciemnoczerwonego, taki brunatny czerwony. W takiej temperaturze, +- utrzymywałem jakieś 1,5h a później zostawiałem do powolnego stygnięcia razem z piecem. Po wyżarzeniu pojawił się brunatny nalot. Przed wyżarzaniem szlifowałem.
A co do szorowania papierami. Wkładam blank w duże imadło, nawijam papier na duży pilnik i szoruję ile sił w łapach. Żaden nóż od takiego szlifowania mi nie pękł. Ten jak już pisałem TRZPIEŃ miał zahartowany, a na przejściu głownia trzpień za mocno dojechałem kątówką, nie zostawiłem zaokrąglonej krawędzi przed hartowaniem. To miejsce było słabsze, więc pękło. Poza tym, to nie stal z hurtowni tylko ze złomu, więc nie mam pojęcia ile przeszła i czy nie miała pęknięć.
To nie wina OC. Kilkanaście noży temu robiłem błędy w OC i wiem jak takie spaprane noże się zachowują.
Czy jeśli normalizuję miecz i leży on sobie wewnątrz profilu zasypanego węglem, to miecz powinien znajdować się wewnątrz poziomo czy pionowo? Ja dziś sobie katanę normalizowałem i położyłem na wspawanych w poprzek profilu drutach zbrojeniowych, czyli poziomo. Wszystko ładnie pięknie, ale jak wyjąłem miecz to zobaczyłem jak powykrzywiało go w różne strony. Rozumiem żeby przy hartowaniu powykrzywiało, ale przy normalizacji??? Szlify w miarę równo, głownia odtłuszczona, więc pierwsze przypuszczenie padło na to, że leżał sobie bokiem w dół. No ale czy to kurde możliwe?
Tak jak BANAN napisał. Węgiel tylko na zewnątrz profilu a miecz w profilu. Mam zwykłe palenisko na węgiel. O ile z nożami szło super to teraz pojawiły się schody.Gdyby nie fakt, że będę hartował selektywnie, to przesuwałbym miecz w węglu żeby się w miarę równo grzał, ale trochę strach, że silikon odleci jak będę tak mieszał w tym węglu. Kurde no teraz to dopiero problem się zrobił.
silikon nie powinien odlatywać. Ja robię tak, że najpierw sozrabiam silikon z wodą żeby miał konsystencję soku domowej roboty, nakładam cienką warstwę, czekam aż wyschnie a potem nakładam już docelową warstwę do dobranej grubości bez dodawania wody. Raczej nie odpada, trochę przy hartowaniu ale część muszę i tak papierkować
Moja stronka: https://www.facebook.com/bjcustom
Palenisko jest mobilne, więc nie problem ze sprowadzeniem do parteru. Chyba już kumam. Szerszy garnek, węższa rura i wszystko w pionie a nie w poziomie jak na moim rysunku. Spróbuję tak. Może nawet wszystko w miarę równo się nagrzeje. Na jakimś zwykłym płaskowniku przetestuję i się zobaczy co dalej.
Pomysł z rurą się nie sprawdził i w końcu wsadziłem miecz w węgiel i ruszałem mniej więcej aby się równo nagrzał. Nawet silikon nie odleciał. Wygięło lekko grzbiet w kilku miejscach, ale to się ładnie przeszlifuje i prawie śladu nie będzie. Zastanawia mnie tylko jakie konsekwencje będzie miało to że przetrzymałem w temp. hartowania jakieś 5 min a nie założone 20. Węgiel za szybko się wypalił a nowego nie chciałem dosypywać bo wiadomo, siarka i te inne syfy. Tak czy inaczej sprężynuje super, pilnik bierze część pokrytą silikonem a nawet nie tknie tej nie pokrytej. Jak na pierwszy miecz chyba ujdzie.