Jak spławić marudę?-( szukam mądrych i zabawnych zwrotów)
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
Uwielbiam klientów którzy od progu z wesołą miną pytają się ile kosztuje metr balustrady dla takich mam informacje że to od niego zależy i wiedze ten uśmiech powiększający się jeszcze bardziej że w końcu trafił na kogoś kto mu to zrobi taniej niż inni.Zapraszam do środka a jak ide za plecami to dodaje że ja tylko powiem za ile to zrobię a to on wybiera na co go stać
U nas, jeśli klient nie rozumie słowa ''nie'', to Adam nasyła na niego mnie. Ze mną jakoś nikt kłócić się nie chce, nagle wszystko jest zrozumiałe. Raz nam się zdarzył taki uparciuch, co stwierdził, że w takim razie on sam sobie tę siekierę poklepie tylko mu kuźnię musimy udostępnić. Zażyczyliśmy sobie 200zł za godzinę w kuźni, niestety nie było go stać
Trochę z innej branży ale bardzo życiowe niestety często.
https://www.youtube.com/watch?v=k5BV5A7 ... ata_player
https://www.youtube.com/watch?v=k5BV5A7 ... ata_player
Hehe,tym z marketingu też lubię czymś przysrać dziwacznym,zazwyczaj działa lepiej niż zwykłe ,,nie'' . Ostatnim grubszym akcentem było zdruzgotanie dziewczęcia które z polecenia oranga próbowało mnie wmontować w turbo super tablet jako ekstra gadżet,że se niby będę elegancko filmy patrzeć na tym... na koniec trajkotania pyta: ,,mam rozumieć,że Pan się zgadza na w/w''?. Ja na to: Czy wy tam nie macie odnotowane,że jestem osobą niewidomą? Było jej biednej niezmiernie przykro...tak bardzo,że aż mi się samemu łyso zrobiło
Re: Jak spławić marudę?-( szukam mądrych i zabawnych zwrotów)
Z doświadczenia w sklepie, cena trochę na wyrost, żeby zrobić "Upust", albo więcej taniej itd. i klejent jest zadowolony na " zawodowych negocjatorów":
"Jeżeli Pana nie stać to po co Pan dzwoni?"
"Proszę zadzwonić/ wrócić jak już Pan zarobi"
Jeżeli się z takim dyskutuje to on się tylko nakręca. Złodziej czasu, zdrowia i nerwów to nie klient.
Na "kolegów" pomaga jak się ich weźmie do młotka, niech na upust zapracują.
Na swój materiał odpadowy "wykluczyć gwarancję".
Panie na ten materiał to ja panu gwarancji nie dam
Nawet jeśli nie ma gwarancji to warto tak powiedzieć, ludzie są głupi i sama myśl że "stracą gwarancję" daje im poczucie, że coś tracą.
Segregator z "Umowami" zamówieniami na dwa lata do przodu. Co z tego że to tylko wydruki kartek z jakimiś nazwiskami z książki telefonicznej
Kniga pełna karteczek studzi każdego jak mu się pokaże gdzie trafi jego zamówienie i kiedy będzie "czas", "miedzyczas"itd.
"Jeżeli Pana nie stać to po co Pan dzwoni?"
"Proszę zadzwonić/ wrócić jak już Pan zarobi"
Jeżeli się z takim dyskutuje to on się tylko nakręca. Złodziej czasu, zdrowia i nerwów to nie klient.
Na "kolegów" pomaga jak się ich weźmie do młotka, niech na upust zapracują.
Na swój materiał odpadowy "wykluczyć gwarancję".
Panie na ten materiał to ja panu gwarancji nie dam
Nawet jeśli nie ma gwarancji to warto tak powiedzieć, ludzie są głupi i sama myśl że "stracą gwarancję" daje im poczucie, że coś tracą.
Segregator z "Umowami" zamówieniami na dwa lata do przodu. Co z tego że to tylko wydruki kartek z jakimiś nazwiskami z książki telefonicznej
Kniga pełna karteczek studzi każdego jak mu się pokaże gdzie trafi jego zamówienie i kiedy będzie "czas", "miedzyczas"itd.
Re: Jak spławić marudę?-( szukam mądrych i zabawnych zwrotów)
Odświeże temat bo może komuś się przyda.
Ostatnimi czasy jak ktoś do mnie mnie dzwoni z jakąś oferta telefonu, kredytu itp. To się pytam
" Skąd ma Pani mój numer i kto jest administratorem moim danych osobowych"
W większości przypadków rozmowa się kończy
A jeśli próbuje się bronić to
" A słyszała Pani o RODO" i już jest pozamiatane.
Ostatnimi czasy jak ktoś do mnie mnie dzwoni z jakąś oferta telefonu, kredytu itp. To się pytam
" Skąd ma Pani mój numer i kto jest administratorem moim danych osobowych"
W większości przypadków rozmowa się kończy
A jeśli próbuje się bronić to
" A słyszała Pani o RODO" i już jest pozamiatane.
Step by step
Re: Jak spławić marudę?-( szukam mądrych i zabawnych zwrotów)
Mój ojciec po prostu mówi, że nie wyraża zgody na nagrywanie rozmowy i koniec tematu, "do widzenia" i sami odkładają.
What man is a man who does not make the world better?