Kucie noży

noże, nożyki, nożyczki

Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel

Awatar użytkownika
Jacenty
weteran forum
Posty: 4253
Rejestracja: 27 wrz 2012, 13:18
Lokalizacja: Mikołajki
Kontakt:

Post autor: Jacenty » 24 mar 2013, 09:43

Nożownictwo kompletnie nie jest moją dziedziną choć kilka nożyków wykonałem. Z tego co widać jesteś raczkującym nożownikiem więc nie łódź się, że podczas pierwszego podejścia do kucia, wykonasz coś co będzie można nazwać piękną robotą. Jeżeli nie masz wiedzy praktycznej to odpuść sobie fachową teorię i skup się na pierwszych, podstawowych krokach. Weź kawałek najzwyklejszego materiału, płaskownika lub kawałek blachy i wyrysuj sobie kształt, który cię interesuje i najprościej w świecie wytnij go przy użyciu szlifierki kontowej. Każdy wie jak wygląda nóż więc intuicyjnie kuj tak by zaczął wyglądem przypominać to czego używasz do cięcia mięcha. Spartolisz kilka prostych egzemplarzy i zacznie wychodzić. Nie dziw się kolegom, że potraktowali cię trochę niepoważnie ale przy totalnym braku wiedzy, twoje podejście do sprawy również było niepoważne. Na początek nikt nie pyta o hartowanie i odpuszczanie tylko o to jak uzyskać najprostszy kształt krok po kroku.

Hydrino
Posty: 66
Rejestracja: 01 mar 2013, 22:41
Lokalizacja: Świdnik

Post autor: Hydrino » 24 mar 2013, 10:09

Dziękuję za odpowiedzi, już wiem czego szukać na forum.
Reszta to praktyka, cudów nie spodziewam się po pierwszym kuciu.

Awatar użytkownika
Jacenty
weteran forum
Posty: 4253
Rejestracja: 27 wrz 2012, 13:18
Lokalizacja: Mikołajki
Kontakt:

Post autor: Jacenty » 24 mar 2013, 10:19

Najlepiej podpatrzeć jak robią to ludzie z wieloletnim doświadczeniem. Zerknij w dziale użytkownicy czy masz tu jakiegoś ziomka, który zajmuje się kuciem i z dobrą butelczyną proś by ci pokazał co i jak ugryźć. Żadne czytanie nie zastąpi pokazu na żywo z objaśnieniem każdego etapu. Pozdrawiam. ;)

BB
Posty: 193
Rejestracja: 23 lut 2013, 21:51
Lokalizacja: Lublin

Post autor: BB » 24 mar 2013, 12:51

Jacek Sz pisze:Najlepiej podpatrzeć jak robią to ludzie z wieloletnim doświadczeniem. Zerknij w dziale użytkownicy czy masz tu jakiegoś ziomka, który zajmuje się kuciem i z dobrą butelczyną proś by ci pokazał co i jak ugryźć. Żadne czytanie nie zastąpi pokazu na żywo z objaśnieniem każdego etapu. Pozdrawiam. ;)
Ale on się tak zafiksował zdobywaniem wiedzy teoretycznej, że do głowy mu nie przyjdzie, żeby przejechać się MPK 10 km. do Lublina. ;)

Awatar użytkownika
Jacenty
weteran forum
Posty: 4253
Rejestracja: 27 wrz 2012, 13:18
Lokalizacja: Mikołajki
Kontakt:

Post autor: Jacenty » 24 mar 2013, 13:03

Chyba kolega załapał o co chodzi i zacznie naukę od początku, a pieczenie noży w 200-tu stopniach w piekarniku zostawi na lepsze czasy. Jeżeli miałbym 10 kilometrów do kilku speców to na jego miejscu zamknąłbym laptopa i odpalił wrotki w kierunku Lublina.

Rob_ert
Posty: 6
Rejestracja: 28 sty 2016, 21:30
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kucie noży

Post autor: Rob_ert » 29 sty 2016, 11:49

Dziękuję za cenne informacje!

Awatar użytkownika
N3K4III
Posty: 134
Rejestracja: 14 mar 2015, 15:52
Lokalizacja: Białystok

Re: Kucie noży

Post autor: N3K4III » 03 lut 2016, 21:17

Witam !
Kuję damaścik z 50HS i NC6. Przy zgrzewaniu czekam, aż z pakietu będą się wydobywały drobne iskry.
kin241 pisze: Jeśli ze stali wydobywają się iskry to jest już do wyrzucenia – dobrego nóża z niej nie zrobimy, nie da się tego naprawić.
Czyli mogę sobie już odpuścić dalsze kucie i zgrzewanie tego pakietu ? Pakiet nie nadaje się już do niczego ? "Dobrego noża z niej nie zrobimy" ale jakiś w ogóle wyjdzie ? Stukałem młotkiem na zimno w zgrzany pakiet i nic się nie kruszyło. Czy jest możliwe, że damast się nie przegrzał, nawet jeśli szły z niego iskry ?
i'm not in danger... i'm the danger

Awatar użytkownika
Oshizuka
Posty: 571
Rejestracja: 07 lut 2014, 15:10
Lokalizacja: Świdnik k.Lublina
Kontakt:

Re: Kucie noży

Post autor: Oshizuka » 03 lut 2016, 23:19

Rób, nie dowiesz się dopóki sam się nie przekonasz, później będziesz myślał co zrobiłeś źle :] Najpierw poćwicz samo kucie, zgrzewanie i bardzo bardzo poćwicz wykończeniówkę :) Przez forum, na ogległość, bez trzymania pakietu a najlepiej noża, bez testów, bez mierzenia twardości, bez testu udarności nikt Ci nie powie jak bardzo źle jest z pakietem :)

kin241
Posty: 444
Rejestracja: 07 paź 2009, 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kucie noży

Post autor: kin241 » 04 lut 2016, 06:37

N3K4III pisze:Witam !
Kuję damaścik z 50HS i NC6. Przy zgrzewaniu czekam, aż z pakietu będą się wydobywały drobne iskry.
kin241 pisze: Jeśli ze stali wydobywają się iskry to jest już do wyrzucenia – dobrego nóża z niej nie zrobimy, nie da się tego naprawić.
Czyli mogę sobie już odpuścić dalsze kucie i zgrzewanie tego pakietu ? Pakiet nie nadaje się już do niczego ? "Dobrego noża z niej nie zrobimy" ale jakiś w ogóle wyjdzie ? Stukałem młotkiem na zimno w zgrzany pakiet i nic się nie kruszyło. Czy jest możliwe, że damast się nie przegrzał, nawet jeśli szły z niego iskry ?
Mój post odnosił się do kucia noży z monostali a nie damastu i tu zdania podtrzymuję. Podczas kucia damastu trzeba uchwycić moment pojedynczych iskier jako początek zgrzewania. Jeśli iskier będzie byt dużo to damast, o ile da się wykuć, będzie się nadawał na ścianę a nie do użytku. Podczas kucia damastu iskrzy najpierw metal o wyższej zawartości węgla i to jest moment rozpoczęcia zgrzewania. Drugi metal z pakietu nie jest jeszcze przegrzany. Jeśli podgrzejemy wyżej to cały pakiet będzie przegrzany.

Awatar użytkownika
Ajron
Posty: 77
Rejestracja: 11 wrz 2013, 10:53
Lokalizacja: Koszalin
Kontakt:

Re: Kucie noży

Post autor: Ajron » 11 cze 2016, 18:33

kin241 pisze:Jeśli robimy to dla wprawy to i bierzemy pod uwagę możliwość porażki to lepiej jest nóż robić z jakiegoś starego narzędzia (pilnik, strug) niż z czegokolwiek np. stali zbrojeniowej, bo inaczej nie nauczymy się kuć stali narzędziowych, które stawiają znacznie większy opór plastyczny podczas kucia, czyli krótko mówiąc kuje je się znacznie trudniej.
Już kułem kilka narzędziówek, @kin24 dzięki za wszystkie zalecenia bardzo pomogło uniknąć podstawowych błędów. Ale wczoraj wziąłem taki niepozorny kawałeczek NC6 o grubości 6mm, cholera była straszliwie oporna i sprężysta, nawet 4 kg młot dopiero po parunastu zagrzaniach zaczął robić na płaskowniku pewne wrażenie.

Przy tej okazji panowie, zwłaszcza mniej doświadczeni jak na przykład ja :facepalm: noście gogle ochronne również przy kuciu, ten oporny kawałeczek stali po jakimś niefortunnym uderzeniu pięknie odbił i wyrżnął mi w środek gogli.

kin241
Posty: 444
Rejestracja: 07 paź 2009, 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kucie noży

Post autor: kin241 » 12 cze 2016, 21:28

Okulary ochronne to podstawa BHP przy kuciu i szlifowaniu. Niestety nieraz nawet doświadczeni kowale nie stosują tych ochron. O ile drobne poparzenia rak czy twarzy można jakoś przeboleć to uszkodzenie wzroku jest bolesne, a leczenie długotrwałe. Zendra przy kuciu stali narzędziowych zachowuje się bardziej agresywnie niż w przypadku stali miękkich co tym bardziej skłania do używania gogli czy okularów.

ODPOWIEDZ

Wróć do „NOŻOWNICTWO - knifemaking”