Prace lewą ręką
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
- Helga ten-door
- Posty: 459
- Rejestracja: 10 lis 2009, 18:39
- Lokalizacja: dolny śląsk
Re: Prace lewą ręką
Dzięki Darku.
Teraz mam trochę wolnego i zmagam się z resorakiem - prowizorką.
Wrzuciłem trochę w NARZĘDZIA - tools. Budujemy młot resorowy
Taka troszkę inna konstrukcja.
Teraz mam trochę wolnego i zmagam się z resorakiem - prowizorką.
Wrzuciłem trochę w NARZĘDZIA - tools. Budujemy młot resorowy
Taka troszkę inna konstrukcja.
Re: Prace lewą ręką
No właśnie miałem dawno zapytać-taki jelec do czarnej klątwy to jakoś szlifujecie czy kuta jest na gotowo?
Re: Prace lewą ręką
Witaj Dara
Użyłeś nazwy czarna klątwa, jest to określenie karabeli choć u nas rzadko spotykane. Można łatwo pomylić z czarną szablą, a są to inne konstrukcje jelców, choć oba wywodzą się spod młotka. Którą masz na myśli?
Użyłeś nazwy czarna klątwa, jest to określenie karabeli choć u nas rzadko spotykane. Można łatwo pomylić z czarną szablą, a są to inne konstrukcje jelców, choć oba wywodzą się spod młotka. Którą masz na myśli?
Re: Prace lewą ręką
karabelę
Re: Prace lewą ręką
Można zgrzać i obkuć, co i tak szlifowanie czeka. 3 pierwsze zdjęcia.
I można polutować miedzią blaszki, wcześniej profilując i dopiero obrobić pilnikiem.
Zgrzewane były wcześniejszymi formami, później robiono puszki często z materiałów szlachetnych.
I można polutować miedzią blaszki, wcześniej profilując i dopiero obrobić pilnikiem.
Zgrzewane były wcześniejszymi formami, później robiono puszki często z materiałów szlachetnych.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Prace lewą ręką
uau.. Piąte zdjęcie to istne cudeńko. Broń biała jako całość na pewno nie jest jakimś numerem jeden wśród moich kowalskich zainteresowań, ale te detale to myślę że ślepy by docenił.
Re: Prace lewą ręką
Znaczy się że jelec bywał pusty w srodku?
Qr,,,,a chyba się wyfrajerowałem i okazja koło nosa przeszła.
Qr,,,,a chyba się wyfrajerowałem i okazja koło nosa przeszła.
Re: Prace lewą ręką
Pysty stalowy jelec w karabeli to standard. Pełne bywają jako odlewy z metali kolorowych, ale i te mają konstrukcyjnie wewnątrz wybrania materiału w celu zmniejszenia wagi.
- BANAN
- arcyweteran forum
- Posty: 6488
- Rejestracja: 30 sie 2009, 10:28
- Lokalizacja: Armaty pod Stoczkiem zdobywała wiara rękoma czarnymi od pługa
Re: Prace lewą ręką
Miałem w do karabelli ze świeżynki odkuć pełny jelec ale skoro tak mówicie to zamotuję ten, który Tomek do niej zrobił widoczny na trzeciej foci
Kontakt 517355290
Re: Prace lewą ręką
Oklaski
Re: Prace lewą ręką
Znów przejrzałem cały temat od dechy do dechy. Podziw bierze. Dzięki za inspirację - bardzo czasem potrzebna... A najlepiej podpatrywać Mistrza, choć wiele rzeczy jest zagadką. Wyrób pochew na przykład. Bo głownia, rękojeść i pochwa to sztuki trzech różnych Muz, chciałoby się rzec ;-)
Z innej beczki, bardzo dużo zdjęć poszło się miłować, zwłaszcza na pierwszych stronach tematu. Czy istnieje nadzieja na ich przywrócenie?
Z innej beczki, bardzo dużo zdjęć poszło się miłować, zwłaszcza na pierwszych stronach tematu. Czy istnieje nadzieja na ich przywrócenie?
Demokracja - tyrania większości nad mniejszością.
Re: Prace lewą ręką
Witaj Gnom. Z przywróceniem zdjęć to raczej kłopot, jeśli masz konkretne pytania to pisz.
Dla mnie najlepiej przez Messenger - Tomek Kowmal.
Dla mnie najlepiej przez Messenger - Tomek Kowmal.
Re: Prace lewą ręką
Dzięki. Póki co kuję parę głowni, z czasem popróbuję swych sił w tworzeniu pochew, ale to już w Nowym roku. A Ty działasz coś? Bo dawno nic nie wrzucałeś.
Demokracja - tyrania większości nad mniejszością.
Re: Prace lewą ręką
Gnom dla Ciebie.
Sporo czasu mineło, sorki.
Zamawiam deski z olchy, gróbość 9 mm dla mnie ważne - mniej pracy.
Wycinam kształt, wybieram wnętrze i kleję.
Obróbka z zewnątrz, obrysowóję kształt okuć i lekko wybieram.
Podcięcie pod okuciami ułatwia wsówanie skóry.
Na obrzeżach wyklejam sznurkiem konopnym, daje przyjemne wykończenie i zapobiega sówaniu sie okucia.
I chyba tyle.
Pozdrawiam i życzę wesołych Świąt.
Sporo czasu mineło, sorki.
Zamawiam deski z olchy, gróbość 9 mm dla mnie ważne - mniej pracy.
Wycinam kształt, wybieram wnętrze i kleję.
Obróbka z zewnątrz, obrysowóję kształt okuć i lekko wybieram.
Podcięcie pod okuciami ułatwia wsówanie skóry.
Na obrzeżach wyklejam sznurkiem konopnym, daje przyjemne wykończenie i zapobiega sówaniu sie okucia.
I chyba tyle.
Pozdrawiam i życzę wesołych Świąt.