topienie miedzi
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
topienie miedzi
Witam wszystkich
Mam pytanie. Jak można stopić powiedzmy, 100 gr. miedzi?
Próbowałam palnikiem propan-butan, ale nic z tego nie wyszło:( Miedź się topiła do pewnego momentu, a później zastygała i koniec. Topiłam w tygielku szamotowym.
Później mąż u znajomego przetopił ją palnikiem acetylenowo-tlenowym.
Dwie wlewki wyszły ładnie, ale pękały przy walcowaniu. Rozpadały się praktycznie wzdłuż wlewki.
Dwie następne wyglądały jak gąbka i się do niczego nie nadawały.
Może nie umiem dobrze szukać, ale nie mogę nic znaleźć na ten temat. Jeśli macie jakieś pomysły, to pomóżcie, proszę.
Wiem, że można pewnie gdzieś kupić gotowe wlewki, czy też płaskowniki, ale ja mieszkam na wiosce i wszędzie mi daleko bez samochodu, a mój stary, to zawsze zapomina , więc wolałabym być samowystarczalna:)
Zresztą co to za frajda, kupić coś gotowego?
Mam pytanie. Jak można stopić powiedzmy, 100 gr. miedzi?
Próbowałam palnikiem propan-butan, ale nic z tego nie wyszło:( Miedź się topiła do pewnego momentu, a później zastygała i koniec. Topiłam w tygielku szamotowym.
Później mąż u znajomego przetopił ją palnikiem acetylenowo-tlenowym.
Dwie wlewki wyszły ładnie, ale pękały przy walcowaniu. Rozpadały się praktycznie wzdłuż wlewki.
Dwie następne wyglądały jak gąbka i się do niczego nie nadawały.
Może nie umiem dobrze szukać, ale nie mogę nic znaleźć na ten temat. Jeśli macie jakieś pomysły, to pomóżcie, proszę.
Wiem, że można pewnie gdzieś kupić gotowe wlewki, czy też płaskowniki, ale ja mieszkam na wiosce i wszędzie mi daleko bez samochodu, a mój stary, to zawsze zapomina , więc wolałabym być samowystarczalna:)
Zresztą co to za frajda, kupić coś gotowego?
Miedź kiepsko się topi, i rzeczywiście stopienie 100gram palnikiem bez tlenu to wyczyn.Najprościej zrobić mały piecyk koksowy .Jako nadmuch sprawdza się stary odkurzacz np jamnik zelmera.Zobacz ten film http://www.youtube.com/watch?v=QiSZEJG3 ... re=related . Oczywiście jako topnik -boraks a jak już się upłynni to warto wymieszać patykiem z leszczyny- to utrudnia utlenianie a przed samym wylaniem szczypta soli(uwaga ulatnia się chlor) to powoduje rzadkopłynność metalu.Odlewać możesz do metalowej kokili ale jak nie masz to garnek z ciepłą wodą i szmatka na dnie i tez sie odleje. Pękanie zazwyczaj jest spowodowane zbyt niską temp odlewania ale też utlenianie ma na to wpływ . A jeśli nie musisz mieć czystej miedzi to nawet małe dodatki innych metali znacznie poprawiają lejność, zwłaszcza brąz fosforowy np ze starych panewek jest pomocny.
Ja topiłem miedź palnikiem propan-tlen, w tygielku glinianym, wlewki wyszły fajne, nie utlenione, przy topieniu trzeba trzymać palnik cały czas w tyglu, inaczej powietrze wejdzie do środka i utleni. Do tego nie żałowałem boraksu, ale ja tylko stopiłem i pozwoliłem skrzepnąć w tyglu, a nie odlewałem. Najważniejsze to odciąć dostęp powietrza, myślę że przy grzaniu w palenisku jak jest tygiel zimny wsypać boraksu i troche pokruszonego szkła, i wtedy grzać, myślę że to dostatecznie zabezpieczy przed utlenianiem.
Dzięki za szybką odpowiedź.
Zastanawiam się, czy łatwiejsze byłoby zaopatrzenie się w palnik propan-tlen, czy zrobienie takiego piecyka. Znaczy palnik pewnie łatwiej, ale drożej.
Jeśli chodzi o dodawanie innych metali. Czy nie zmienia to koloru miedzi po odlaniu? Używam jej do biżuterii, łączę z mosiądzem i srebrem, więc duża zmiana koloru nie była by korzystna.
Właśnie obejrzałam filmik na youtube, chyba skłonię się w stronę palnika.
Jeszcze pytanie do Nomad: Czy topiąc w tyglu palnikiem acetylenowo -tlenowym, uważając na dostęp powietrza jest szansa, że się dobrze stopi? Pytam ciebie, bo już tak topiłeś, chociaż innym palnikiem. Boraksu tez zawsze używam, a tygiel już jest zapaćkany boraksem, więcej mu nie trzeba:)
Zastanawiam się, czy łatwiejsze byłoby zaopatrzenie się w palnik propan-tlen, czy zrobienie takiego piecyka. Znaczy palnik pewnie łatwiej, ale drożej.
Jeśli chodzi o dodawanie innych metali. Czy nie zmienia to koloru miedzi po odlaniu? Używam jej do biżuterii, łączę z mosiądzem i srebrem, więc duża zmiana koloru nie była by korzystna.
Właśnie obejrzałam filmik na youtube, chyba skłonię się w stronę palnika.
Jeszcze pytanie do Nomad: Czy topiąc w tyglu palnikiem acetylenowo -tlenowym, uważając na dostęp powietrza jest szansa, że się dobrze stopi? Pytam ciebie, bo już tak topiłeś, chociaż innym palnikiem. Boraksu tez zawsze używam, a tygiel już jest zapaćkany boraksem, więcej mu nie trzeba:)
Robiłem kiedyś wlewek czerwonego, kowalnego brązu, tzw. francuskiego w/g starego przepisu. Miedź stopiłem zwykłym palnikiem propan-butan, ale zamontowałem największą dyszę i podłączyłem butlę11kg czysty propan. No i oczywiście grzałem w tyglu w małym piecyku izolowanym włókniną ceramiczną. Wyszło ładnie. Wlewek koloru miedzi, tak samo się patynuje.
Dodatek brązu fosforowego ma dwa zadania,
1 fosfor zapobiega utlenianiu
2 polepsza płynność a do tego miedź znacznie lepiej się patynuje.A jeśli na 100g dodasz 5g brązu to nic się nie stanie z kolorem.
Ja używam czasem stopu shkudo gdzie dodaje się 5% złota 3% srebra i 2% innych dodatków a kolor miedzi zupełnie się nie różni od czystej.Co zaś do palnika czy pieca to można zrobić mały piecyk na palnik na YT znajdziesz filmy jak to zrobić obok wcześniej podanego linka.Jak topisz zbyt małą ilość miedzi to ona już zastyga podczas wylewania i często do wlewka leci kasza a nie płynny metal.Dlatego stabilniejsza temperatura jest w piecu przy większej ilości topionego metalu.A puki nie rozstrzygniesz tego dylematu to najlepiej zamów na allegro. http://allegro.pl/plaskownik-pret-miedz ... 47303.html
1 fosfor zapobiega utlenianiu
2 polepsza płynność a do tego miedź znacznie lepiej się patynuje.A jeśli na 100g dodasz 5g brązu to nic się nie stanie z kolorem.
Ja używam czasem stopu shkudo gdzie dodaje się 5% złota 3% srebra i 2% innych dodatków a kolor miedzi zupełnie się nie różni od czystej.Co zaś do palnika czy pieca to można zrobić mały piecyk na palnik na YT znajdziesz filmy jak to zrobić obok wcześniej podanego linka.Jak topisz zbyt małą ilość miedzi to ona już zastyga podczas wylewania i często do wlewka leci kasza a nie płynny metal.Dlatego stabilniejsza temperatura jest w piecu przy większej ilości topionego metalu.A puki nie rozstrzygniesz tego dylematu to najlepiej zamów na allegro. http://allegro.pl/plaskownik-pret-miedz ... 47303.html
Mi wyszły takie :
Po lewej zaraz po wytopie "bułeczka" po prawej po przekuciu i oszlifowaniu inna bułeczka, a na ostatnim zdjęciu bułeczka po wstępnym młotkowaniu, żeby ją wyrównać.
Były wytapiane z przewodów miedzianych, a własciwie to była lina miedziana, bardzo dużo cieniutkich linek było, palnik trzymałem, tak, żeby w środku tygla grzał, po czym wsuwałem do środka wiązkę pręcików, jak się stopiły, to następne aż do wypełnienia tygla Później jakimś drewienkiem obczyściłem i zostawiłem do skrzepnięcia. Oczywiście z użyciem boraksu to wszystko
Po lewej zaraz po wytopie "bułeczka" po prawej po przekuciu i oszlifowaniu inna bułeczka, a na ostatnim zdjęciu bułeczka po wstępnym młotkowaniu, żeby ją wyrównać.
Były wytapiane z przewodów miedzianych, a własciwie to była lina miedziana, bardzo dużo cieniutkich linek było, palnik trzymałem, tak, żeby w środku tygla grzał, po czym wsuwałem do środka wiązkę pręcików, jak się stopiły, to następne aż do wypełnienia tygla Później jakimś drewienkiem obczyściłem i zostawiłem do skrzepnięcia. Oczywiście z użyciem boraksu to wszystko
Widziałam już wcześniej te zdjęcia na forum. Właściwie, to dzięki nim się zdecydowałam na zapytanie,
Nawet nie wiedziałam, że na Allegro można kupić miedź: ) To znacznie ułatwia sprawę. Ten płaskownik trochę za płaski, ale pewnie coś znajdę.
Powiedzcie mi jeszcze, jak to jest z tym utlenianiem. Taka miedź powinna się chyba utleniać tylko powierzchniowo? Czy się mylę?
Z drugiej strony czasem przetapiam małe kawałki miedzi, zwyczajnie, na płytce do lutowania, nawet dużej dyszy nie zakładam i taka miedź zwyczajnie się obrabia później. Jest plastyczna i nie pęka. Lutuję ją też cały czas nie zawsze pokrywając boraksem i nic się z nią nie dzieje.
Co do topienia z węglem drzewnym, to jak to w praktyce wygląda? Wkładam do tygla złom miedziany, zasypuje węglem i co dalej? Palnikiem tego chyba się nie grzeje, tylko raczej w piecu? Sory za głupie pytania, ale jestem zielona całkiem.
Powiedzcie mi jeszcze, czym można wybielić miedź po lutowaniu, tak jak srebro wrzucam do kwasu, to miedź do...?
No i jeszcze jedno pytanie, o ile macie cierpliwość
Czy można dostać jakieś luty do lutowania miedzi w kolorze miedzi właśnie? Bo na razie lutuję srebrem, ale to mnie troszkę ogranicza do miejsc niewidocznych i nie mogę "poszaleć"
Nawet nie wiedziałam, że na Allegro można kupić miedź: ) To znacznie ułatwia sprawę. Ten płaskownik trochę za płaski, ale pewnie coś znajdę.
Powiedzcie mi jeszcze, jak to jest z tym utlenianiem. Taka miedź powinna się chyba utleniać tylko powierzchniowo? Czy się mylę?
Z drugiej strony czasem przetapiam małe kawałki miedzi, zwyczajnie, na płytce do lutowania, nawet dużej dyszy nie zakładam i taka miedź zwyczajnie się obrabia później. Jest plastyczna i nie pęka. Lutuję ją też cały czas nie zawsze pokrywając boraksem i nic się z nią nie dzieje.
Co do topienia z węglem drzewnym, to jak to w praktyce wygląda? Wkładam do tygla złom miedziany, zasypuje węglem i co dalej? Palnikiem tego chyba się nie grzeje, tylko raczej w piecu? Sory za głupie pytania, ale jestem zielona całkiem.
Powiedzcie mi jeszcze, czym można wybielić miedź po lutowaniu, tak jak srebro wrzucam do kwasu, to miedź do...?
No i jeszcze jedno pytanie, o ile macie cierpliwość
Czy można dostać jakieś luty do lutowania miedzi w kolorze miedzi właśnie? Bo na razie lutuję srebrem, ale to mnie troszkę ogranicza do miejsc niewidocznych i nie mogę "poszaleć"
- Tom Oldsmith
- Posty: 317
- Rejestracja: 29 gru 2010, 16:00
- Lokalizacja: Harrison, NJ
- Kontakt:
Po lutowaniu miedź kładzie się do tego samego co i srebro i złoto czyli najlepiej do roztworu kawsku cytrynowego.Są luty miedziane do lutowania rurek miedzianych do co ale kiepsko płynie .Ja wolę srebrny lut a miejsca lutowania jak jest to widoczne zakuwam albo do używanego już kawsu(bejcy) wkładam pręt żelazny wtedy srebny lut pokryje sie warstewką miedzi .A co do węgla drzewnego to nieduże ilości możesz topić na płytce z węgla drzewnego właśnie ale więcej jak 10 g nie topiłem .Po prostu robisz wgłębienie w zwartej bryłce wegla drzewnego i tam topisz palnikiem.Potem nie wylewasz tylko zostawiasz do ostygnięcia.Na takiej płytce też fajnie robi sie granulki sa idealnie równe.
Takie małe ilości to ja też topiłam. Chciałam dużo więcej, na taka solidna wlewkę
A jeśli chodzi o kwasek, to odpada.Miedź się robi czerwona, a ma być ładna, jasna.
Tom Oldsmith a gdzie można nabyć ten Sparex2? I fosforan miedzi?
Może mi się uda w weekend pojechać i spróbować stopić tym acetylenowo tlenowym. Na bank faceci coś źle zrobili.
A jeśli chodzi o kwasek, to odpada.Miedź się robi czerwona, a ma być ładna, jasna.
Tom Oldsmith a gdzie można nabyć ten Sparex2? I fosforan miedzi?
Może mi się uda w weekend pojechać i spróbować stopić tym acetylenowo tlenowym. Na bank faceci coś źle zrobili.
- Tom Oldsmith
- Posty: 317
- Rejestracja: 29 gru 2010, 16:00
- Lokalizacja: Harrison, NJ
- Kontakt:
W Polsce to ja nie wiem, tam jest teraz dziwnie I dziwne ceny sa, jak sobie czasem patrze w te alegro. Ja zaopatruje sie u jedynego slusznego dostawcy .riogrande.com/, ale oni robia problemy z wysylka poza granice hameryki. Sparex to wodorosiarczan sodu, granulat, do zdobycia w Polsce. Dziala zdecydowanie lepiej, agresywniej, na metale kolorowe niz cytrynowka, mozna nim oczyscic z tlenkow zloto, srebro, miedzionikiel, mosiadz, no wszysto co posiada dodatek miedzi i sama miedz. Nie rozpuszcza szkliwa boraksowego. I nie wolno wsadzac do roztworu stali bo reaguje i przenosi na metale szlachetne wiec szczypce miedziane lub plastykowe jedynie. Nie lubi temperatury powyzej 60 stopni C. Ja sie w tym gmeram rekoma i nie szkodzi mi na cere lecz to chyba tylko zaleta mojej gruboskornosci, plci delikatnej nie polecam. Wiem ze kolega novator to zdobyl i uzywa z powodzeniem. Wiecej wiedzy sobie wyguglasz sama i wujek google ma tez opcje zakupy. Oprocz alegro na swiecie jest jeszcze ebay i amazon, z Anglii czy z Niemiec przysylaja chyba paczki do europejskiego skadinad kraju ?
Ingenuity is the third hand of a craftsman ...
Tom
Tom
Kolega "novator" , kupił tu:
http://www.poch.com.pl/1/katalog-produktow,1,0
Dzięki Tom za info. Dobrze się sprawdza.
http://www.poch.com.pl/1/katalog-produktow,1,0
Dzięki Tom za info. Dobrze się sprawdza.
kontakt: 604 184 715
Dzięki za odpowiedzi.
Niestety, jak nie rozpuszcza boraksu, to mi się nie przyda. Ja tak "po domowemu" używam wody z solą i octem i nawet nieźle działa, chociaż trochę musi poleżeć, żeby boraks puścił. Za to miedź się robi jasna.
Co do topienia jeszcze. Poradźcie mi, bo ktoś mi zaoferował stopienie na palenisku. Tyle że nie wiem, w czym to najlepiej topić. I gdzie to coś kupić.
Acha. A co do palnika propan-tlen, to takie na Allegro bywają "do lutowania", " do ciecia" i ceny od 50 do 600 i więcej zł. gdybym się zdecydowała kupić, to na co zwracać uwagę? One maja jakąś moc? I czy jakaś konkretna dysze do stopienia?
Pozdrowienia dla wszystkich kowali
Niestety, jak nie rozpuszcza boraksu, to mi się nie przyda. Ja tak "po domowemu" używam wody z solą i octem i nawet nieźle działa, chociaż trochę musi poleżeć, żeby boraks puścił. Za to miedź się robi jasna.
Co do topienia jeszcze. Poradźcie mi, bo ktoś mi zaoferował stopienie na palenisku. Tyle że nie wiem, w czym to najlepiej topić. I gdzie to coś kupić.
Acha. A co do palnika propan-tlen, to takie na Allegro bywają "do lutowania", " do ciecia" i ceny od 50 do 600 i więcej zł. gdybym się zdecydowała kupić, to na co zwracać uwagę? One maja jakąś moc? I czy jakaś konkretna dysze do stopienia?
Pozdrowienia dla wszystkich kowali