Nóż ze starego pilnika

[Heptyrion]

Witam panowie
Przymierzam sie do zrobienia swojego drugiego noża, tym razem z starego pilnika który znalazłem w szopie. Mam parę pytań odnośnie do tego:
1. Z jakiej mniej więcej stali jest wykonany pilnik. Z informacji przeczytanych w internecie i porównywaniu do innych pilników mam podejrzenia, że to stal o oznaczeniu NC5 bądź podobna jednak wole dopytać (wygląd pilnika w załącznikach)
2. Jako iż jest to pilnik to jest bardzo twardy, dlatego chciałem się dowiedzieć jak go prawidłowo zmiękczyć (odpuścić) aby spokojnie dało sie w nich pracować innym pilnikiem. Czytałem o tym aby go rozgrzać do czerwoności i albo zostawić go na powietrzu do wystygnięcia, albo żeby wystygł wraz z temperaturą paleniska. Nie wiem czy są to prawidłowe sposoby, ani czy działają.
3. Teraz pytanie o hartowaniu. Przed hartowaniem powinienem na krawędzi tnącej zostawić tak z 0.5mm i każdą rysę zniwelować papierem ściernym aby było równomierne rozkładanie ciepła? I w jakich temperaturach i w jakiej cieczy hartować aby nie rozkruszyć metalu.
4. Czytałem tutaj aby odpuszczanie wykonać jak najszybciej po hartowaniu, i teraz w jakiej temperaturze i przez ile. Widziałem, że niektórzy robią to np dwa razy więc od czego to zależy?
5. I ostatnie, czy piecyk z ogrzewaniem na węgiel drzewny wystarczy aby rozgrzać metal do odpowiedniej temperatury? Oczywiście z odpowiednim nawiewem.
Dzięki z góry :D:D

[Saduria]

1. Nie da się po wyglądzie ocenić z jakiej stali jest to pilnik.
2. Nagrzej do wiśniowego i zostaw do powolnego wystygnięcia. Można z paleniskiem, można w popiele w innym naczyniu.
tabela kolorów żarzenia:
http://forumkowalskie.pl/viewtopic.php?t=999
3. Hartowanie to generalnie najważniejsza część "produkcji" noża i najtrudniejsza. Jeśli koniecznie chcesz to robić sam - najpierw zrób próby na kawałkach tego samego pilnika-to będą tak zwane piloty. Najbezpieczniej hartuje się w gorącym (ok. 70C) oleju rzepakowym. Temperaturę hartowania dobierasz pod stal.
4. Odpuszczanie też zależy od stali. Najczęściej jest to ok. 180-200C przez godzinę. Niektóre stale wymagają dwukrotnego odpuszczania.
5. Wystarczy grill, czy dziura w ziemi jeśli będziesz miał węgiel drzewny i nawiew.

Teraz pytanie co chcesz robić? Kuć czy tylko szlifować?
Jak nie znasz stali to możesz zrobić próbę Metcalfa.
http://blog.melontools.com/obrobka_ciep ... _metcalfa/

Zrobisz jak zechcesz, ale polecam taką ścieżkę na początek:
Kupić kawałek stali o znanym składzie - są sklepy internetowe dla knifemakerów.
Wyszlifować nóż i wysłać go do zahartowania.
Dokończyć szlifowanie i oprawić.

[Heptyrion]

Mam w planach wyszlifować pilnik do wymaganego kształtu.
A, że lubie sie uczyć i robić wszystko sam to nie chce go oddawać do hartowania. Wole poświecić dwa tygodnie pracy i sie coś nauczyć niż czekać na gotowe.
A co do próby Metcalfa, nie wiedziałem, że cos takiego istnieje ale obawiam sie, że pilnik jest za krótki abym mógł go wykonać. Ale wielkie dzieki za pokazanie mi tego bo w kolejnych projektach planuje użyć dużej piły od cerkulatki więc tam napewno wykonam ten test aby móc w odpowiedni sposób wykonać hartowanie. A co do pilnika, to odpadki po wycince beda służyły jako próbki które bede hartować w różnych temperaturach i patrzył co sie z nimi dzieje.

Dzieki wielkie

[Saduria]

Miłej zabawy