Maska spawalnicza
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
Re: Maska spawalnicza
Witam,
Przymierzam się do zakupu przyłbicy automatycznej, budżet powiedzmy do 500zl.
Na oku mam ESAB WARRIOR™ Tech, Powerweld 5918I i SPARTUS PRO 301X. O esabie się naczytałem dobrych jak i złych opinii. Używał ktoś dwa pozostałe modele? Maskę używałbym raczej sporadycznie.
Przymierzam się do zakupu przyłbicy automatycznej, budżet powiedzmy do 500zl.
Na oku mam ESAB WARRIOR™ Tech, Powerweld 5918I i SPARTUS PRO 301X. O esabie się naczytałem dobrych jak i złych opinii. Używał ktoś dwa pozostałe modele? Maskę używałbym raczej sporadycznie.
Re: Maska spawalnicza
Lepiej ciut dołożyć już i mieć coś konkretnego np Speedglas 100V kupisz już za 650żł.
"Całą bezkształtną masę kruszców drogocennych,
Które zaległy piersi mej głąb nieodgadłą,
Jak wulkan z swych otchłani wyrzucam bezdennych
I ciskam ją na twarde, stalowe kowadło"
Które zaległy piersi mej głąb nieodgadłą,
Jak wulkan z swych otchłani wyrzucam bezdennych
I ciskam ją na twarde, stalowe kowadło"
Re: Maska spawalnicza
Mam Esab warrior tech, spawam sporadycznie, głównie cienkie blachy samochodowe punktowo, czasami jakieś profile. Jestem bardzo zadowolony, ale też nie wiem jak by było robić w tym cały dzień na dużym prądzie. Amatorsko u mnie się sprawdza.
-
- Posty: 21
- Rejestracja: 20 kwie 2016, 08:23
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Maska spawalnicza
Także jestem posiadaczem maski Esab Warrior Tech i jak dotychczas jestem bardzo zadowolony z zakupu. Tych dwóch pozostałych modeli nie używałem , więc się nie wypowiem na ich temat. Esab przy pracach spawalniczych w piwnicy sprawuje się bez zarzutu.
Re: Maska spawalnicza
Wiem że na zdrowiu nie ma co oszczędzać ale w domu mam Esaba i radzi sobie.
Re: Maska spawalnicza
ja mam Viper (porządny chińczyk) i speedglas, Viper wisi speedglas robi.
Re: Maska spawalnicza
Optrele daja rade. Ja spawam na p550 neo i szczerze mogę polecić.
Re: Maska spawalnicza
Przez parę ładnych lat pracując zawodowo jako spawacz, przerabiałem wysokie modele Optrela i Speedglasa. Zakładając własną działalność, z powodu ograniczeń finansowych, zakupiłem wspomnianego Esaba i... spawa mi się w nim tak samo dobrze jak w maskach z tzw. górnej półki
Re: Maska spawalnicza
Przy 8 godzinach spawania dziennie to i wentylacja by się w masce przydała... A to już się robią spore pieniadze
Re: Maska spawalnicza
Od trzech miesięcy używam maski Sherman v4. Czas przełączania (jasny/ciemny): 1/25000 s. Cztery czujniki. Trzyma się na głowie pewnie i wygodnie. Męczyłem ją jak jak kogut kurę i nic się złego nie dzieje. Dla mnie rewelacja. Razem z dostawą i szybkami zapasowymi (po dwie sztuki) dałem230zł. Kolegom, którzy zaczynają przygodę ze spawaniem radzę od razu kupić samościemkę, bo szkoda kasy na rozwiązania pośrednie. Plus najtańszą tandetę "analogową", która przydaje się, gdy ktoś ma nam pomóc coś przytrzymać, lub po prostu pogapić się - do kilkunastu złotych z przesyłką. Nie kupujcie tanich tandet samościemniających o długim czasie przełączania, bo szkoda oczu.
Pozdro!
Pozdro!
Pozdrawiam serdecznie
PiotrP
PiotrP
Re: Maska spawalnicza
Około 15-nastu lat spawam w spedglasie po 8-godz dziennie czasem i więcej przez 6 dni w tygodniu non stop.
Wcześniej spawałem w kemperze i obie te maski są świetne pod względem szybkości zaciemnienia.
Obie mają potrzebne ustawienia jak czułość i czas rozjaśniania.
Ale tym ferrari wśród masek jest jednak spedglas...Nie idzie tej maski zniszczyć wręcz powiem że jak brygadzista za bardzo wkurza to można mu ją dać po głowie i na pewno nic się jej nie stanie jest wieczna tylko co kilka lat trzeba wymienić dwie małe bateryjki.
Co ciekawe każdy jej element jest do dokupienia oddzielnie...Z kemperem jest już gorzej z racji tego że akumulatorki są nie wymienne i maska ma swoją żywotność ale i tak bardzo długą ok 15 lat.
Jeżeli chodzi o spedglasa to najbardziej sobie cenię te pierwsze modele o oznaczeniu 9002 gdyż są najlżejsze i najwygodniejsze.
Wcześniej spawałem w kemperze i obie te maski są świetne pod względem szybkości zaciemnienia.
Obie mają potrzebne ustawienia jak czułość i czas rozjaśniania.
Ale tym ferrari wśród masek jest jednak spedglas...Nie idzie tej maski zniszczyć wręcz powiem że jak brygadzista za bardzo wkurza to można mu ją dać po głowie i na pewno nic się jej nie stanie jest wieczna tylko co kilka lat trzeba wymienić dwie małe bateryjki.
Co ciekawe każdy jej element jest do dokupienia oddzielnie...Z kemperem jest już gorzej z racji tego że akumulatorki są nie wymienne i maska ma swoją żywotność ale i tak bardzo długą ok 15 lat.
Jeżeli chodzi o spedglasa to najbardziej sobie cenię te pierwsze modele o oznaczeniu 9002 gdyż są najlżejsze i najwygodniejsze.
Re: Maska spawalnicza
Witam dołączam do tematu omijać czy ujdzie?: IDEAL APS 918l TRUECOLOR
Re: Maska spawalnicza
He he
Wyskoczę jak Filp z konopii
Discovery ADF-510G
Wyskoczę jak Filp z konopii
Discovery ADF-510G
Re: Maska spawalnicza
posiadam i uzywam od 2 lat kilka modeli speedglas ( wersja v , xx , xxi . 9100 jak i wersje 9100 adflo i z czystym sumieniem najbardziej polecam spawać z filtrem xx lub xxi a jeszcze bardziej polecam uzywac nadmuch adflo .
Odkąd uzywam nadmuch to po pracy czuje sie normalnie bo poprzednio to mialem zle samopoczucie , brak apetytu , zmeczenie i czulem sie jak bym wypalil na raz paczke fajek a teraz jest w koncu normalność bo nie wdycham tych smrodów .
Jeśli ktos ma pytania odnosnie uzytkowania adflo to moge sie podzielic spostrzezeniami i wrazeniami
Odkąd uzywam nadmuch to po pracy czuje sie normalnie bo poprzednio to mialem zle samopoczucie , brak apetytu , zmeczenie i czulem sie jak bym wypalil na raz paczke fajek a teraz jest w koncu normalność bo nie wdycham tych smrodów .
Jeśli ktos ma pytania odnosnie uzytkowania adflo to moge sie podzielic spostrzezeniami i wrazeniami