Pomocy - pękająca skóra rąk!!!
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
Pomocy - pękająca skóra rąk!!!
Czy ktoś z was słyszał o takim dziwnym przypadku pękania skóry dłoni.
Otóż chodzi o mojego ojca który mi pomaga w kóźni.
Moze on nie robić nawet kilka dni i po tym czasie powali troch młotkiem i zaczyna pękac ąż do krwi ręka. Trudno mi to opisac składnie....
Robił wszystkie badanie , żadne uczulenie. Wiele maści stosował i nic.
Skóra pęka głęwnie od wewnętrznej strony dłoni a czasami wychodzi na górna część palców.
Jęśli ktos się zatknął z czymś podobnym to prosze o sugestię i ewentualne rady co w takim przypadku robić.[glow=red][/glow]
Otóż chodzi o mojego ojca który mi pomaga w kóźni.
Moze on nie robić nawet kilka dni i po tym czasie powali troch młotkiem i zaczyna pękac ąż do krwi ręka. Trudno mi to opisac składnie....
Robił wszystkie badanie , żadne uczulenie. Wiele maści stosował i nic.
Skóra pęka głęwnie od wewnętrznej strony dłoni a czasami wychodzi na górna część palców.
Jęśli ktos się zatknął z czymś podobnym to prosze o sugestię i ewentualne rady co w takim przypadku robić.[glow=red][/glow]
Ostatnio byłem na małum spotkaniu Baby w UK i poznałem fajnych Szkotów .
I jeden z nich bardzo zaciekawił się moimi rękami :)które zawsze wyglądają jak by je ktoś palnikiem a potem pare razy djaksa przejechał:) Podpowiedział mi rzebym wszystkie trzonki młotków włorzył na pare minut do rozgrzanej kotliny gazowej tak by ich powierzchnia równomiernie się zwęgiła do głębokości max 0.5 mm a po ostygnięciu wypolerować trzonek ręcznie filcem...
Patent zapobiega tworzeniu się odcisków , pękaniu skóry itp: i oczywiście zabija wszystkie bakterie które często sa powodem ruznych problemów z naskurkiem na naszych dłoniach:)
Sprubój tego patentu morze coś pomorze:)
I jeden z nich bardzo zaciekawił się moimi rękami :)które zawsze wyglądają jak by je ktoś palnikiem a potem pare razy djaksa przejechał:) Podpowiedział mi rzebym wszystkie trzonki młotków włorzył na pare minut do rozgrzanej kotliny gazowej tak by ich powierzchnia równomiernie się zwęgiła do głębokości max 0.5 mm a po ostygnięciu wypolerować trzonek ręcznie filcem...
Patent zapobiega tworzeniu się odcisków , pękaniu skóry itp: i oczywiście zabija wszystkie bakterie które często sa powodem ruznych problemów z naskurkiem na naszych dłoniach:)
Sprubój tego patentu morze coś pomorze:)
Powiem mu o tym płukaniu w w wodzie z ludwilek i dodatkiem mydła szarego. Ale co do młotków to widziałem taki patent opalania na you tube przy własnej produkcji tylko ze teraz dzieki wam wiem po co to opalanie trzonka i polerka filcem. Jesli chodzi o mojego starego to mu te ręce pekają przy obojetnie jakim naprężeniu skóry rąk. Do lekarzy tez chodził podobno najleprzych w Lublinie i NIC.
Dam wam znak jak ten patent z ludwikiem się sprawuję.
Pozdrawiam
Dam wam znak jak ten patent z ludwikiem się sprawuję.
Pozdrawiam
Dzisiaj po raz pierwszy pękła mi skóra na łapie. Dzisiaj ani razu nie uderzyłem młotkiem "z lewej" ręki, a to na niej pojawiła się dziura.
Jako, że kuję w Spartańskich warunkach, każde niedociągnięcie czuć natychmiast i moją hipotezą jest ciepło kuźni. Lewą zwykle macie osłoniętą rękawicą, więc jest wilgotniejsza od prawej, prawda? Ot- wysuszenie wspomagane wysoką temperaturą.
Moczenie się w kąpieli uleczyło
Jako, że kuję w Spartańskich warunkach, każde niedociągnięcie czuć natychmiast i moją hipotezą jest ciepło kuźni. Lewą zwykle macie osłoniętą rękawicą, więc jest wilgotniejsza od prawej, prawda? Ot- wysuszenie wspomagane wysoką temperaturą.
Moczenie się w kąpieli uleczyło
Ja mam ten problem od dziesięciu lat , próbowałem już wielu maści i leków a ręce jak pękały , tak nadal pękają. Już przyzwyczaiłem się do krwi na rękach podczas pracy
Byłem u pięciu specialistów , robiłem wszelkie badania i nic nie pomogło a jak pomogło to na tydzień.
Lekarze różne przyczyny podawali:
-Styczność z olejami , smarami
-Uczulenie na metale
-Powiązania z astmą
-Brak witamin
A ja myślę , że przyczyną (u mnie przynajmniej) jest spawanie , łuk elektryczny który działa na ręce kilka godzin dziennie.
Niedługo wybieram się do dobrego lekarza , który ma doświadczenie w leczeniu schorzeń skóry spawaczy.
Na razie ratuję się kremem glicerynowym do rąk z aloesem .
Byłem u pięciu specialistów , robiłem wszelkie badania i nic nie pomogło a jak pomogło to na tydzień.
Lekarze różne przyczyny podawali:
-Styczność z olejami , smarami
-Uczulenie na metale
-Powiązania z astmą
-Brak witamin
A ja myślę , że przyczyną (u mnie przynajmniej) jest spawanie , łuk elektryczny który działa na ręce kilka godzin dziennie.
Niedługo wybieram się do dobrego lekarza , który ma doświadczenie w leczeniu schorzeń skóry spawaczy.
Na razie ratuję się kremem glicerynowym do rąk z aloesem .
Ja miałem podobne zjawisko w zeszłą zimę. Ręce wyschnięte, skóra pękała na każdym zgięciu. Zacząłem stosować kremy do rąk, dodałem trochę witamin do diety i z czasem poprawiło się.
Też codziennie ręce mam narażone na łuk spawarki (spawacz tig), ale od tamtej pory, gdy spawam prądem większym niż ok 50A (ew. gdy spawam dłuższe serie) to zakładam rękawiczki.
Też codziennie ręce mam narażone na łuk spawarki (spawacz tig), ale od tamtej pory, gdy spawam prądem większym niż ok 50A (ew. gdy spawam dłuższe serie) to zakładam rękawiczki.
większość maści zawierające wit. A pomaga. Sęk w tym że dodają jej do kremów coraz mniej- co by ludziska sie za szybko nie pouleczały. I to co wspominał Wat, jak najmniej kontaktu z wodą naprzemiennie z promieniowaniem cieplnym. Nie jestem pewny ale któryś z kowali mówił coś o smarowaniu naftą oparzeń...mam nadzieje ze dobrze zapamiętałem... od czasu wizyty u Wisienków pracując przy naprawdę dającym czadu palenisku uwierzyłem że można do kucia zakładać rękawice. Pozdrawiam
HOWGH
HOWGH