Jak Liczyć długość elementu:)

Projektowanie, rysunki, szkice

Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel

Krzysiek1989
Posty: 9
Rejestracja: 11 paź 2015, 14:10
Lokalizacja: Kalisz

Jak Liczyć długość elementu:)

Post autor: Krzysiek1989 » 12 paź 2015, 20:36

Witam.
Jestem tu nowiutki i dopiero zaczynam robótki z stalą :) i mam jeden dylemat przy już wykonanych wielu próbach gięcia zawsze zastanawiam się jak dobierać precyzyjnie długość np. Eski używam programu do projektowania i mniej więcej znam wzór ale przy wygięciu elementu okazuje się że jest za krótki bądź 20cm za długi. Program niby wylicza ale to i tak pryszcz :) tylko zastanawia mnie jak ołówkowi projektanci wyginają elementy jeżeli nie znają długości, kąta. Jak wy to robicie??? :):)

Awatar użytkownika
Grzegorz K.
Administrator
Posty: 3842
Rejestracja: 29 sie 2009, 12:21
Lokalizacja: Ustka/Słupsk

Post autor: Grzegorz K. » 12 paź 2015, 20:38

Normalnie :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Grzegorz K.
Administrator
Posty: 3842
Rejestracja: 29 sie 2009, 12:21
Lokalizacja: Ustka/Słupsk

Post autor: Grzegorz K. » 12 paź 2015, 20:39

Wybcz. Wszystko jest kwestią wprawy. Z czasem wiesz ile trzeba i już.
Obrazek

Krzysiek1989
Posty: 9
Rejestracja: 11 paź 2015, 14:10
Lokalizacja: Kalisz

Post autor: Krzysiek1989 » 12 paź 2015, 20:45

Czyli mówiąc krótko na oko :) nie ma reguły dokładności do 2mm :)

Awatar użytkownika
Jacenty
weteran forum
Posty: 4253
Rejestracja: 27 wrz 2012, 13:18
Lokalizacja: Mikołajki
Kontakt:

Post autor: Jacenty » 12 paź 2015, 20:50

Rozrysuj kredą na stole i mniej więcej zmierzysz sznurkiem. Tak czy inaczej kilka elementów pójdzie w kosz lub zostaną do wykorzystania podczas następnej realizacji.

egojack1

Post autor: egojack1 » 12 paź 2015, 21:02

Ja zamiast sznurka używam podwójnego miedzianego przewodu elektrycznego, takiego w izolacji, którym mierzę potrzebną długość np na projekcie w skali 1:1, oczywiście po zewnętrznych łukach. Następnie przewód rozprostowuję i mierzę potrzebną długość materiału na dany zawijas.

Awatar użytkownika
Jacenty
weteran forum
Posty: 4253
Rejestracja: 27 wrz 2012, 13:18
Lokalizacja: Mikołajki
Kontakt:

Post autor: Jacenty » 12 paź 2015, 21:16

A ja zawsze daję naddatki ponieważ wychodzę z założenia, że łatwiej obciąć nisz sztukować.

Awatar użytkownika
rav08
forumoholik
Posty: 1222
Rejestracja: 02 wrz 2009, 19:50
Lokalizacja: Jasło
Kontakt:

Post autor: rav08 » 12 paź 2015, 21:34

a ja robie tak biore dwa kawałki pręta i np. na eske mierze ile mają długości robie z jednego góre z drugiego dół przykładam wycinam to co nie potrzebne i mierze to co zostało

Krzysiek1989
Posty: 9
Rejestracja: 11 paź 2015, 14:10
Lokalizacja: Kalisz

Post autor: Krzysiek1989 » 12 paź 2015, 21:50

Najlepsza opcja chyba z sznurkiem lub kablem :) banalne ale proste :)
Dzięki Panowie za podpowiedzi:)

Awatar użytkownika
Arkadi
Posty: 875
Rejestracja: 20 sty 2012, 21:39
Lokalizacja: Boleslawiec
Kontakt:

Post autor: Arkadi » 12 paź 2015, 22:00

Ja robie to metrówką nadatek obcinam.

Awatar użytkownika
Obi_wan_0
Posty: 248
Rejestracja: 03 mar 2012, 14:31
Lokalizacja: Elbląg
Kontakt:

Post autor: Obi_wan_0 » 12 paź 2015, 22:44

Klep, klep, a coś wyklepiesz xD

graffic

Post autor: graffic » 13 paź 2015, 09:26

Ja niczego odkrywczego nie napiszę - sznurek lub drut (wolę drut) - rysuję krzywą i doginam drut - ponieważ używam drutu aluminiowego to mam na drucie ponacinane znaczniki co 5 cm (nie musze rozwijać by wiedzieć ile potrzebuje cm pręta)

jeśli mam przekuwane końcówki to w zależności od tego co robię, dodaję lub odejmuje materiał

naddatki obliczam (do odjęcia lub dodania) na podstawie jednego próbnego odkucia czasem robię dwie-trzy próby, jeśli jest cos bardziej skomplikowanego

po takich zabiegach praktycznie nie mam odpadów (chyba że robię coś bardzo precyzyjnego) - tyle

z czasem wystarcza tylko pomiar długości pręta - reszta to już wcześniejsze doświadczenie (tzn. ile będzie wydłużenia, przy zadanej grubości pręta, ile skurczu przy spęcznianiu itd.)

Awatar użytkownika
Grzegorz K.
Administrator
Posty: 3842
Rejestracja: 29 sie 2009, 12:21
Lokalizacja: Ustka/Słupsk

Post autor: Grzegorz K. » 13 paź 2015, 11:14

Znaczy podałem wersję hard. Przepraszam.

Ale w kwestii materiału z czasem na prawdę się już widzi jaka musi być grubość czy długość. Oczywiśce mówię o pojedynczych sztukach. Przy produkcji to tak jak koledzy piszą.
Obrazek

Awatar użytkownika
Raven
Posty: 16
Rejestracja: 03 paź 2015, 20:58
Lokalizacja: Podkarpacie

Post autor: Raven » 17 paź 2015, 00:46

Po przeczytaniu tego tematu do tego momentu wnioskuję że mowa jest o gięciu "esek" na gorąco za pomocą młotka i kowadła, plus "wspomagacze" na kowadło. Wszystkie "eski" są podobne ale nie identyczne, ot iście ręczna robota. Jeśli mam rację to chwała Wam za to! :mrgreen:
Dążę do tego że w "Ślusarni Artystycznej..." w której pracuję wszystkie tego typu zawijasy są gięte na zimno z kwadrata 10 lub 12 na giętarce kowalskiej. Ja odpowiadam za poskładanie tego wszystkiego w jedną całość i pospawanie, a drugi koleś za przygotowanie materiału.
Do czego zmierzam...
Otóż zanim obaj zaczniemy marnować materiał :lol: , to najpierw robimy projekt na którym jest wyraźnie nakreślone że "eska" ma wejść w prostokąt z kwadratów o określonym wymiarze, "na zero" (oczywiście +/- 1mm). Odkąd tam pracuję to nigdy nie udało mu się skręcić dobrej "eski". Zawsze każda jest inna ( z tolerancją do 15 mm szerokości) i żadna nie pasuje. Każdą trzeba albo cisnąć żeby wlazła, albo naciągać żeby było do czego ją przyspawać :facepalm:
Czy to jest normalne mając do dyspozycji ciągle ten sam szablon założony na giętarkę na której gnie się "eskę" z dokładnie tak samo dociętych na długość kwadratów?
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein

Awatar użytkownika
BANAN
arcyweteran forum
Posty: 6485
Rejestracja: 30 sie 2009, 10:28
Lokalizacja: Armaty pod Stoczkiem zdobywała wiara rękoma czarnymi od pługa

Post autor: BANAN » 17 paź 2015, 03:16

Możliwe pod warunkiem, że wszystko jest cięte i gięte jednakowo i z tej samej hutniczej dostawy materiału.
Kontakt 517355290

ODPOWIEDZ

Wróć do „PROJEKTOWANIE - design”