Co robię źle? Potrzebna pomoc
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
Co robię źle? Potrzebna pomoc
Witam. Zabrałem się za kucie swojego pierwszego w życiu noża. Idzie gładko. Posiadam palenisko z szamotu wraz z koksem a kuję na szynie bez rogu. Posiadam zwykły płaski młot 1,5 kg. Nóż zacząłem kuć ze zwykłego pręta żebrowanego. Przy próbach uderzeniu młotkiem w celu rozpłaszczenia detalu powstają wgłębienia w stali tak jakbym uderzał młotkiem pod kątem. Staram się trzymać prosto lecz bez skutku. Kuję na całej długości. Załączam zdjęcia co i jak. Czy ktoś może mi pomóc co robię źle i jak to poprawić o ile się da? Byłbym wdzięczny za jakieś podstawowe porady co i jak.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Co robię źle? Potrzebna pomoc
To tylko kwestia wprawy....Ćwicz, ćwicz, ćwicz .....A jeśli się nie poddasz - będziesz o krok do przodu. Powodzenia!
"Gdy trudu brak, maestrii brak"
Lipali
Lipali
Re: Co robię źle? Potrzebna pomoc
A co może być tego przyczyną? Domyślam się, że niewłaściwe ułożenie młotka przy uderzeniu
Re: Co robię źle? Potrzebna pomoc
Brak poczucia poziomu, podczas kucia co wiaze sie z wprawa o ktorej pisał Aries moze być tez za slaba reka i przu uderzeniu wykreca ci mlotek w reku, moze byc za slabo nagrzana stal, przez co nie mozesz wyrownac karbow stali zbrojeniowej, mozesz tez za slabo uderzac...
Przyczyn moze byc wiele - sam musisz popróbować i potestować
Przyczyn moze byc wiele - sam musisz popróbować i potestować
Re: Co robię źle? Potrzebna pomoc
Myślę że to ta pierwsza możliwość, siły nie mam aż takiej małej i nawalam z całej pary. Czy da się do jeszcze jakoś naprawić i wyrównać?
Re: Co robię źle? Potrzebna pomoc
Stal zbrojeniowa na nóż i tak się nie nada, na niej ćwicz klepanie. A na nóż możesz wziąć np. sprężynę od amortyzatora samochodowego - stal którą da się zahartować.
Myślę, że warto trochę zaokrąglić kanty w młotku wtedy mniej pokaleczysz. Do wyrównywania powierzchni służą gładziki i warto do tego mieć trzecią rękę lub pomocnika.
Jeśli materiał jest odpowiednio gruby, to wyrównasz właśnie gładzikiem lub możesz zeszlifować już po kuciu.
Myślę, że warto trochę zaokrąglić kanty w młotku wtedy mniej pokaleczysz. Do wyrównywania powierzchni służą gładziki i warto do tego mieć trzecią rękę lub pomocnika.
Jeśli materiał jest odpowiednio gruby, to wyrównasz właśnie gładzikiem lub możesz zeszlifować już po kuciu.
Re: Co robię źle? Potrzebna pomoc
"Nie nawalać z całej pary", nie dość że nie masz kontroli nad młotkiem, to nieświadomie nabierasz złych nawyków.Michu pisze:/.../j i nawalam z całej pary. Czy da się do jeszcze jakoś naprawić i wyrównać?
Ćwiczyć jak wspomnieli koledzy, ale zanim będziesz to robić, sprawdź czy masz na właściwej wysokości bitnię (góra szyny).
Re: Co robię źle? Potrzebna pomoc
W sumie szyna tez moze byc problemem - glowka szyny kest lekko wypukla i waska - przy malym doswiadczeniu ciezko bedzie to skorygowac
Sprawdz jaki profil poprzeczny ma twoja szyna - jezeli wypukly (wystarczy przylozyc linijkę) to trzeba byloby ja zeszlifowac do plaskiego
Sprawdz jaki profil poprzeczny ma twoja szyna - jezeli wypukly (wystarczy przylozyc linijkę) to trzeba byloby ja zeszlifowac do plaskiego
Re: Co robię źle? Potrzebna pomoc
I może to głupie, że o tym napisze, ale jeśli szyna nie jest wypoziomowana, a ty nie stoisz na równej powierzchni (najlepiej rownoległej do bitni szyny) to też nie ułatwi ci prostych uderzeń.
EDIT.
Nie musi być idealnie do lini, ale czasem te kilka stopni na szynie, i drugie kilka na podłożu, dadzą w efekcie nierówne uderzenia.
EDIT.
Nie musi być idealnie do lini, ale czasem te kilka stopni na szynie, i drugie kilka na podłożu, dadzą w efekcie nierówne uderzenia.