Ja tak samo
Gdzieś czytałem (czy słyszałem - pamięć ulotna) , że od momentu osiągnięcia odpowiedniej barwy/temperatury części odpuszczanej należy policzyć 30 sekund i ostatecznie schłodzić.
Myślę, że to być dobra metoda przy odpuszczaniu części o większej masie, w której ciepło powrotne rozchodzi się wolniej. W środowiskach w których ciepło zwrotne rozchodzi się zbyt szybko ta metoda może raczej nie zadziałać i dojdzie do odpuszczania o skalę wyżej niż planowane, a np. przy założonym odp. wysokim, wyżej to już tylko jest Opatrzność
Może ktoś się wypowie, kto ma większe doświadczenie w tej dziedzinie.