Od czegoś trzeba zacząć :P

Zdjęcia i opisy naszych kuźni.

Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel

mori_5
Posty: 233
Rejestracja: 07 mar 2016, 14:07
Lokalizacja: Błonie

Re: Od czegoś trzeba zacząć :P

Post autor: mori_5 » 11 maja 2016, 19:39

Dzięki.
To co widać na zdjęciach to prawdziwa prowizorka. Będę robił pieniek z akacji. I chcę sobie ułożyć kostkę jakąś najtańszą. Kawałek działki wydzielę i tam sobie ustawie kotlinę, i pieniek :D
Jeżeli chodzi o Koks to dziękuję za radę, następnym razem nasypię więcej.

Awatar użytkownika
Oshizuka
Posty: 571
Rejestracja: 07 lut 2014, 15:10
Lokalizacja: Świdnik k.Lublina
Kontakt:

Re: Od czegoś trzeba zacząć :P

Post autor: Oshizuka » 12 maja 2016, 00:48

Gratulacje, wiem co znaczy pierwsze rozpalenie :) rada... ustaw jakieś katowniki, teowniki z 3 stron naokoło bębna, żeby Ci się koks nie rozsypywał, jak zrobisz większą kupkę to Ci się będzie rozsypywała po tym ładnym blacie :P Kostke bym odradzał po 1wsze ze względów jakie napisał juz egojack, a po drugie sie zapada :] Kleszczy nie kupuj- zrób sam ! :) fartuch szczerze mówiąc nie jest obowiązkowy, przynajmniej na początku, dopóki nie zgrzewasz, ale potem jak najbardziej :]

graffic

Re: Od czegoś trzeba zacząć :P

Post autor: graffic » 12 maja 2016, 09:12

i gitara :)

jak już zabierzesz się do kucia - to dobierz właściwą wysokość bitni (płaszczyzny roboczej) kowadła do swojego wzrostu - kucie w takiej pozycji jaką zaprezentowałeś na fotce - to murowany problem z kręgosłupem

jak wysokość bitni jest prawidłowa ? - jak jesteś normalnie zbudowany :D heheh - to bitnia do torby z jajkami (chyba że masz długa torbę, wówczas - do krocza) - średnio ok 80-83 cm (przy ok 180-185 cm wzrostu chłopa)

egojack1

Re: Od czegoś trzeba zacząć :P

Post autor: egojack1 » 12 maja 2016, 12:00

Spotyka się też w literaturze, że bitnia na wysokości kostek zaciśniętej pięści stojącego prosto człowieka z opuszczoną ręką, lub do kciuka tej reki położonego poziomo na bitni. Wiadomo, że w literaturze o torbie pisać nie będą. ;)

mori_5
Posty: 233
Rejestracja: 07 mar 2016, 14:07
Lokalizacja: Błonie

Re: Od czegoś trzeba zacząć :P

Post autor: mori_5 » 12 maja 2016, 13:02

Dzięki. Kupiłem dzisiaj rękawice. Z fartuchem się wstrzymam. Jeżeli chodzi o bitnie to dzisiaj sobie poprawiłem wysokość (wczoraj w ogóle nie miałem kuć, ale jak się tak ładnie rozpaliło to aż szkoda było tego nie wykorzystać :P).
Jeżeli chodzi o kostkę, to chyba nie mam innego wyjścia. Wyłożę jakąś kostkę, której nie będzie szkoda. Wylewać nie będę, ponieważ to u moich rodziców robię, więc nie będę im na działce betonu wylewał :D.
A to jest wyjście tymczasowe, bo kuźnie będę budował na swojej działce tak jak buduje ją MT 35 m2. No ale to za jakieś 1,5 roku lub nawet 2 lata ;)
Jeszcze raz dzięki za podpowiedzi :D

graffic

Re: Od czegoś trzeba zacząć :P

Post autor: graffic » 12 maja 2016, 14:23

egojack1 pisze:Spotyka się też w literaturze, że bitnia na wysokości kostek zaciśniętej pięści stojącego prosto człowieka z opuszczoną ręką, lub do kciuka tej reki położonego poziomo na bitni. Wiadomo, że w literaturze o torbie pisać nie będą. ;)
zasadniczo to ta sama wysokość :P

Awatar użytkownika
Bodar
weteran forum
Posty: 4301
Rejestracja: 01 sty 2014, 11:21
Lokalizacja: Szprotawa

Re: Od czegoś trzeba zacząć :P

Post autor: Bodar » 12 maja 2016, 14:38

Początki są najpiękniejsze i pozostają w kiepele na zawsze :> Gratulacje mori_5 :)
Proponuję z trzech stron "ogrodzić" blat. Raz, że będziesz mieć pod ręką koks gotowy do podrzucenia, dwa, że nie będzie zlatał na glebę, trzy ... ;)

egojack1

Re: Od czegoś trzeba zacząć :P

Post autor: egojack1 » 12 maja 2016, 14:39

graffic pisze: zasadniczo to ta sama wysokość :P
No chyba że ktoś ma ręce wyciągnięte od roboty.

Awatar użytkownika
Dara
arcyforumoholik
Posty: 2144
Rejestracja: 27 lis 2015, 10:47
Lokalizacja: Kalembina

Re: Od czegoś trzeba zacząć :P

Post autor: Dara » 12 maja 2016, 16:22

mori_5 pisze:Dzięki.
Będę robił pieniek z akacji.
Świetny pomysł na wykończenie nadgarstka i palców ręki "młotecznej"
Pieniek powinien być wykonany z wierzby która znakomicie tłumi drgania i wibracje kowadła.

mori_5
Posty: 233
Rejestracja: 07 mar 2016, 14:07
Lokalizacja: Błonie

Re: Od czegoś trzeba zacząć :P

Post autor: mori_5 » 12 maja 2016, 19:29

Siemka. Pierwsze kucie. Dużo jeszcze przede mną kucia oj baaaaardzo dużo :/ . Jeżeli chodzi o gazówkę to już po jednym kuciu, już jestem w 100% przekonany, że ją chcę. I zaczynam jej budowę.
Zrobiłem na pierwszy rzut kleszcze. Nie są jeszcze skończone. Muszę jeszcze je znitować. Wiem, że nie wyglądają zbyt pięknie, ale cóż wrzucam je tutaj.

Kleszcze 1.jpg
kleszcze 2.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

egojack1

Re: Od czegoś trzeba zacząć :P

Post autor: egojack1 » 12 maja 2016, 20:56

;) Gazówkę? Albercie, niech Ci się kotlina nieco zamortyzuje.

graffic

Re: Od czegoś trzeba zacząć :P

Post autor: graffic » 13 maja 2016, 09:01

mori - za mało materiału masz przy szczekach roboczych - zważywszy że odkułeś to raczej ze zwykłej stali - będzie Ci się to, to gięło strasznie

sugestia - należy wstępnie spęcznić materiał w strefie szczęk i osi (nit) - będziesz miał materiał do tego aby z większym zapasem odsadzić same szczęki (będą masywniejsze)

trochę za mały jest łeb nita - z czasem szczypce będą ci "latać" wymień ten nit na taki z większym łbem (lub jak nie masz jeszcze umiejętności to wykorzystaj fragment z łbem śruby zamkowej) i zanituj tylko drugą stronę

a propos zanitowywania - nagrzej tylko sam czubek nitu (tylko on będzie się spłaszczał, a nie cały nit) - rzecz kolejna, średnica min. 8-12 mm (w zależności od wielkości szczypiec) - przy zaklepywaniu nitu - część wystająca (do zaklepania) musi mieć długość ok 1,5-1,6 średnicy nita - czyli dla nitu np. 10 mm - potrzebujesz żeby pręt wystawał ok 15-16 mm - wówczas masz wystarczająca ilość "mięsa" by ukształtować odpowiednio duży łeb

mori_5
Posty: 233
Rejestracja: 07 mar 2016, 14:07
Lokalizacja: Błonie

Re: Od czegoś trzeba zacząć :P

Post autor: mori_5 » 13 maja 2016, 09:36

Czyli najpierw spęczniam, żeby było więcej materiału na ścianki szczypiec.
Jeżeli chodzi o nitowanie, to właśnie nie wiedziałem jak dobrać długość nita. Dzięki za podpowiedź :D.
Z gazówką już zacznę działać. Przecież mogę powoli ją robić, a jednocześnie amortyzować kotlinkę :P

ODPOWIEDZ

Wróć do „MOJA KUŹNIA - my smithy”