HHO Power czyli palnik na wodę :)

Tematy nie zawsze związane z kowalstwem

Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel

Awatar użytkownika
Grzegorz K.
Administrator
Posty: 3842
Rejestracja: 29 sie 2009, 12:21
Lokalizacja: Ustka/Słupsk

HHO Power czyli palnik na wodę :)

Post autor: Grzegorz K. » 10 maja 2011, 16:00

Zachęcam was do luźniej dyskusji na temat palnika na wodór.
http://www.youtube.com/watch?v=1V6hPtpfZ6Y
Można dostać zestawy do zasilania samochodu tzw dry cells, można znaleźć na necie całą masę domowych konstrukcji... tak się zastanawiam czy zastosowanie podobnego rozwiązania do produkcji wodoru a dokładnie HHO mogło by mieć zastosowanie w kuźni.

Co o tym myślicie?
Obrazek

Awatar użytkownika
bey
arcyforumoholik
Posty: 2681
Rejestracja: 31 sie 2009, 07:20
Lokalizacja: Bronisze
Kontakt:

Post autor: bey » 10 maja 2011, 22:10

Byłem kiedyś na prezentacji palnika wodorowego, lejesz do zbiornika wodę utlenioną podpinasz do gniazdka 230V i jazda, płomień bodajże do 2,5 tyś stopni, niewiele więcej pamiętam, poza tym, że to było drogie urządzenie i że fajnie się nim lutowało na mosiądz.
Lepsze jest wrogiem dobrego

Awatar użytkownika
Grzegorz K.
Administrator
Posty: 3842
Rejestracja: 29 sie 2009, 12:21
Lokalizacja: Ustka/Słupsk

Post autor: Grzegorz K. » 10 maja 2011, 22:39

A jak z ekonomią? Licznik robił tornado?
Obrazek

yakiba
Posty: 270
Rejestracja: 30 sty 2010, 15:23
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: yakiba » 10 maja 2011, 22:46

Miałem taki palnik, kupiłem od Rosjan dość dawno temu i używałem do lutowania platyny.W warsztacie złotniczym się sprawdzał ale wydajność słaba więc do innych celów nie bardzo a pobór mocy znikomy.Ale nowe konstrukcje bazują na dużym rozwinięciu powierzchni anod i może to być ciekawe.

Awatar użytkownika
Nikiel
Administrator
Posty: 2237
Rejestracja: 28 sie 2009, 21:50
Lokalizacja: Jasło

Post autor: Nikiel » 13 maja 2011, 09:55

niby można to podpiąć pod silnik i oszczędzać na paliwie. właśnie badam temat:)
na pewno dla zastosowań samochodowych kolesie mają prądy 12 v i od kilku do kilkunastu A, wszystko zależy jak ogniwo jest zbudowane.
ludzie dzielą się na dwie grupy:) pierwsza grupa to ludzie, którzy dzielą ludzi na dwie grupy, a druga to ludzie którzy tego nie robią :P

Awatar użytkownika
Grzegorz K.
Administrator
Posty: 3842
Rejestracja: 29 sie 2009, 12:21
Lokalizacja: Ustka/Słupsk

Post autor: Grzegorz K. » 13 maja 2011, 10:31

No tak ale na logikę aby wytworzyć HHO trzeba tak czy siak spalić paliwo. Temat jest dość ciekawy.
Obrazek

Awatar użytkownika
Nikiel
Administrator
Posty: 2237
Rejestracja: 28 sie 2009, 21:50
Lokalizacja: Jasło

Post autor: Nikiel » 13 maja 2011, 10:56

tu chodziło akurat o zmniejszanie spalania paliwa, przez zastąpienie dodatkowe spalanie mieszanki wodoru z tlenem. niektórzy oszczędzają ponoć nawet 20% paliwa i więcej.
to by trzeba było sprawdzić:)

co do wytwarzania wodoru i stosowania w palniku, to pobór prądu nie jest jakiś ogromny w takim ogniwie. problem jest, żeby znaleźć odpowiedni palnik:)
ludzie dzielą się na dwie grupy:) pierwsza grupa to ludzie, którzy dzielą ludzi na dwie grupy, a druga to ludzie którzy tego nie robią :P

Awatar użytkownika
Grzegorz K.
Administrator
Posty: 3842
Rejestracja: 29 sie 2009, 12:21
Lokalizacja: Ustka/Słupsk

Post autor: Grzegorz K. » 13 maja 2011, 12:08

z tego co wiem wystarczy zwykła dysza 0,8 od migomatu i kawałek rurki
Obrazek

paul0
Posty: 15
Rejestracja: 20 lis 2019, 16:01
Lokalizacja: Tychy

Re: HHO Power czyli palnik na wodę :)

Post autor: paul0 » 28 sie 2020, 00:21

Sama dysza od migomatu nie wystarczy. W razie cofnięcia ołomienia bedzie konkretny "fajerwerk". Taki palnik jest zasilany gazem Browna - mieszaniną stechiometryczną tlenu z wodorem - qa jest to mieszanina wybuchowa, do tego gazu domieszane jest nieco węglowodoru.
Palnik posiada wbudowany bezpiecznik - zabezpieczenie przed cofnięciem sie płomienia, drugie zabezpieczenie jest w wytwornicy (elektrolizerze).
Są fabryczne tego typu urządzenia, wyszukać w internecie "dyomix", "palnik hho"
Tego typu palniki są uzywane w jubilerstwie, pracach precyzyjnych, wieksze modele w pracach instalacyjnych, do lutowania twardego.-
Do spawania się nie nadaje - brak strefy redukującej w płomieniu. (podobnie jak do spawania nie nadaje się palnik propanowo-tlenowy)
Obecnie jest to nowość i ceny urządzeń są z kosmosu.

ODPOWIEDZ

Wróć do „ROZMOWY - hydepark ”