dowcipy kowalskie
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
- BANAN
- arcyweteran forum
- Posty: 6499
- Rejestracja: 30 sie 2009, 10:28
- Lokalizacja: Armaty pod Stoczkiem zdobywała wiara rękoma czarnymi od pługa
dowcipy kowalskie
wysłał ojciec syna do kowala na naukę,po trzech latach wraca do domu,ojciec się pyta;czego się synu nauczyłeś? Ano jak się gorące żelazo wkłada do wody to jest takie psiuk
Kontakt 517355290
- sid22kudlaty
- Posty: 58
- Rejestracja: 28 sie 2009, 21:53
- Lokalizacja: Bratkowice
Wyszedł rankiem kowal przed dom i widzi że w jego sadzie, na jego drzewie siedzi jakiś chłystek i jego jabłka zżera. Kowal w te pędu skoczył, dogonił chłopaka który zacząl uciekać na jego widok, podniósł go za ubranie i pyta:
-ktoś ty?!
chłopak nic. Kowal niewiele myśląc łap go za przyrodzenie i sciska.
-Jak cię zwą?
chłopak dalej nic. kowal sciska mocniej i znow pyta:
-Jak cię zwą?!
-Jjaaaśko - wstękał chłopak.
-Jaki Jaśko?!
chłopak nic. kowal wkurzony scizka juz z calej siły, aż mu ręka drży i krzyczy:
-Jaki Jaśko?!
-Niieeemoooowaaaa!!!
-ktoś ty?!
chłopak nic. Kowal niewiele myśląc łap go za przyrodzenie i sciska.
-Jak cię zwą?
chłopak dalej nic. kowal sciska mocniej i znow pyta:
-Jak cię zwą?!
-Jjaaaśko - wstękał chłopak.
-Jaki Jaśko?!
chłopak nic. kowal wkurzony scizka juz z calej siły, aż mu ręka drży i krzyczy:
-Jaki Jaśko?!
-Niieeemoooowaaaa!!!
Na ławce przed wiejskim sklepem,siedzi 4 pijaków , trzech ciągnie jabola, jeden nie pije...-Dlaczego nie pijesz?-pytają zdziwieni. -Hipnoza i kodowanie -odpowiada abstynent -Następnego dnia jeden z pijaków przychodzi do abstynenta i mówi:Słuchaj nie moge już tak dalej żyć w nałogu,daj mi adres tego lekarza by mnie zakodował i zahipnotyzował -Jakiego lekarza?-odparł abstynent -przecież to nasz KOWAL -Pijak podziękował i poszedł do kowala -Chciałbym przestac pić..pomocy...!podobno pomaga hipnoza i kodowanie.. -Zdejmuj spodnie i wypnij się- odpowiada kowal -Chłop zdziwił się,ale zdjął spodnie i wypiął się w strone kowala.Ten przyciągnął chłopa do siebie i w żelaznym uścisku dyma chłopa pół godziny..Wreszcie konczy,podciąga spodnie i mowi: -WYPIJESZ-całej wsi opowiem
Z historyjek z życia bo o te łatwiej jak o kawał to moge przytoczyc historie:Wojciechów 2003- przy kowadle spotykaja sie: lekarz psychiatra i kowal(wielki chłop z Płocka).Psychiatra przyjeżdza już do Wojciechowa 3-rok bo jego pasją są podkowy,kowal z płocka wzbogacić swój "repertuar",Psychiatra mówi już 3-lata uczę się robienia podków,ten z Płocka mówi :ku...wa ,naucze Cie w 5 min,dawaj żelaz...Kują ,wszystko idzie git,doszło do momentu zagięcia podkowy na rogu,jak ten z płocka przy...urwił,to podkowe wyrwało ze szczypiec.Finał spotkania:2 tryby(siekacze )wybite,warga dolna rozwalona do brody i razem wspólnie zape...dalają do szpitala Po powrocie kowal z płocka mówi:Wszystko h...,ale co ja powiem w domu i się smieje tą historie może potwierdzić koleżka forumowy z tamtych warsztatów-Homikk